Shiny Box - Czerwiec 2016 - 4 Ever

W tym miesiącu Shiny Box zrobił mi ogromną niespodziankę, gdyż nie dostałam żadnej informacji w e-mailu o przesyłce. Był tylko sms od poczty polskiej, (ale do końca nie byłam pewna co to i od kogo), ale jak to z nią bywa, o jeden dzień spóźniony;/ Nie ogarniam ich „szybkości” dostarczania paczek i listów. Ale dziś nie o tym, tylko o boxie. Lekko się różniły, więc warto zaglądnąć co ja w swoim znalazłam.

Ale ta niespodzianka polegała na czymś innym, gdyż paczka była ogromna i zawierała, aż dwa boxy w tym najnowszy Inspiredby, czyli Naturalnie piękna. Ale o nim wkrótce. Wszystko dlatego, że jestem Ambasadorką:) Cóż za miłe uczucie:) To się nazywają urodziny:)

W tym miesiącu Shiny Box miało swoje już 4 urodziny! Wszystkiego najlepszego z tej okazji. Chcieli nas uraczyć wyjątkową i specjalną edycją. Ciekawa jestem czy wszyscy mają takie samo zdanie co do wyjątkowości. Wyjątkowi są to nie zmienia fakty, ale czy ta zawartość jest typowo urodzinowa? Wszystko zależy od tego, jak kto postrzega tę wyjątkowość.

1. Noble Health, Suplement diety

2. Oillan Balance, Tonujący krem ultranawilżajacy

3. Amaderm, Krem do ciała

4. Mollon Pro, Lakier do paznokci

5. Joanna, Henna do brwi i rzęs

6. Qboox, Herbata oolong

7. Stenders, Peeling do twarzy

8. Dermedic, Płyn micelarny 

9. Pilomax, Maska do włosów 

Nie wiem czy Wy też tak macie, ale jak sobie upodobam firmę, to już się nie pojawia, a jak nie chcę mieć z nią styczności to w każdym pudełku jest. Oczywiście nic do nich nie mam, a mam na myśli Oillan i Pilmax, ale wolałabym zobaczyć inne. Poznać coś ciekawszego, trudno dostępnego. Wiem, że ekipa Shiny co miesiąc zmaga się z problemem kosmetyków i jakie firmy z nimi będą współpracować. Ale chciałabym czegoś zupełnie innego.Nie pogardzę Organique czy Stenders.

Pewnie ciekawi jesteście czy jestem zadowolona z zawartości. Powiem szczerze, że tak średnio, bo suplementy diety mnie nie kręcą i nie łykam ich. Kolejna maska to już dla mnie za dużo. Zadowolona jestem za to z lakieru, kolejny to przecież nie kłopot, a firmy nie znam, więc chętnie się jej przyjrzę (znaczy już się przyjrzałam, bo od wczoraj nosze lakier). Kremem do ciała, peelingiem i płynem nie pogardzę, bo są to kosmetyki, które w dużej ilości u mnie schodzą, więc jest dobrze. A na koniec herbatka, mogłaby być uspokajająca:P, choć taką tej firmy już mam i lubię. Ale czy uspokaja to chyba na moje nerwy za słaba jest:P

Po zaglądnięciu na inne blogi, ocieniałam pudełko bardzo średnio, ale jak doszło moje w tym Stenders i Dermedic jako dodatkowe kosmetyki za subskrypcję okazało się wypchane po same brzegi. I faktycznie tak jest, bo dostało mi się duże w rozmiarze XXl.

Podoba się Wam czy też nie, to już nie ma znaczenia, gdyż pudełka nie można kupić. Zostało wyprzedane, a wy jeśli macie ochotę zapisujcie się na lipcową zawartość. Już sama grafika na pudełku kusi i mam nadzieję, że pobije zawartość czerwcowej. Oby nam szczęki opadły z wrażenia, ale oczywiście tego pozytywnego.

shinybox.pl