Evree, Różany i Hamamelisowy tonik do twarzy
Poranne
przebudzenie twarzy najlepiej zacząć od przyjemnego oczyszczania
tonikiem. Ale nie takim zwykłym potarciem wacika, a spryskanie
twarzy ożywczym strumieniem, które w gorące lato jest wspaniałym
orzeźwieniem, i nie tylko tym.
Toniki
Evree totalnie mnie zaskoczyły po słabym spotkaniu z płynem
micelarnym to naprawdę miła odmiana i pozytywne wrażenie.
Najbardziej
do gustu przypadł mi hamamelisowy, gdyż swoim odświeżającym
zapachem jak i dobrym działaniem w walce z niedoskonałościami
doskonale wpływa na moją skórę. Nie twierdzę, e różany jest
zły, bo nie, ale trzeba bardzo różany zapach tolerować i znosić
go przez dłuższą chwilę podczas pierwszych aplikacji, gdyż jak
mi się wydaje jest intensywny, z czasem nos się przyzwyczaja i nie
odczuwam tak tej mocy. Mimo, iz lubię zapach różany, to niebieska
buteleczka jest bliższa memu sercu.
Opakowania
są bardzo praktyczne. Aplikacja i forma ogromnie wygodna i
zdecydowanie szybsza, bez użycia wacika.
Kolor
buteleczek sygnalizuje odpowiedni tonik. Jeśli różowy to różany,
a niebieski to hamamelisowy. Zresztą wszystkie informacje są
czytelne i każdy sobie rozpozna.
Toniki
nie zostawiają żadnej tłustej, ani lepkiej warstwy. Ich
konsystencja jest typowo wodnista, z udziałem dodatku zapachowego i
składników, które wpływają na konkretne problemy. Szybko się
wchłaniają, skóra je wprost wpija. Nie kleją się i nie lepią.
Zapach
różanego toniku to typowy różany zapach i kto miał styczność z
kremem do twarzy z tej serii będzie wiedział o czym mowa. Z czasem,
gdy nos się przyzwyczai delikatny, ale wyczuwalny słodko-kwiatowy
aromat róż.
Wersja
hamamelisowa to bardziej świeża kompozycja, spokojnych składników
o rześkiej nucie. Jakoś tak na letnie stosowanie wprost idealny
zapach. Lepiej sięgać po ten tonik.
Zapachy
nie są długotrwałe, choć na początku stosowania jak wspomniałam
wyżej wydają się intensywne, bo nowe. Z czasem nos przyzwyczaj się
i czuć subtelne nuty.
Zacznę
od hamamelisowego, bo to on zrobił na mnie ogromne wrażenie od
pierwszego użycia.
Jego
działanie oceniam bardzo wysoko, gdyż faktycznie działa na małe
niedoskonałości. Po ostatnim fluidzie, który lekko zapchał mi
skórę pojawiło się kilka drobnych mian. Dlatego tak szybko
zauważyłam poprawne działanie toniku.
Faktycznie
oczyszcza i tonizuje skórę, pomagając jej pozbyć się
niedoskonałości.
Zaskakujący
jest fakt, że po aplikacji toniku nie czuć żadnej tłustej,
lepkiej warstwy. A tonik tak dobrze nawilża skórę. Gdy po kąpieli
użyję go, to nie potrzebuję nawilżającego kremu.
Skóra
nie domaga się dodatkowego nawilżenia. Nie jest sucha, anie tym
bardziej przez ten czas wysuszona. Jest w świetnej formie co
pozytywnie zaskakuje.
Tonik
uspokaja skórę, reguluje niedoskonałości skóry. Jestem po prostu
wniebowzięta, gdyż nie spodziewałam się tak zaskakujących
efektów.
W
dodatku tonik jest ogromnie wydajny, przez miesiąc czasu nie
dotarłam nawet do połowy, a stosuję dwa razy w ciągu dnia.
Producent
zapewnia nas o zmniejszeniu widoczności porów. I tutaj niestety ten
punkt przez miesiąc czasu nie został spełniony. Ale redukuje
niedoskonałości i przywraca równowagę skóry.
Cóż
tu dużo pisać: Tonik świetnie tonizuje skórę, przywraca jej
odpowiednie ph, uspokaja ją, łagodzi podprażenia. Radzi sobie z
niedoskonałości. Zaskakująco dobrze nawilża skórę, lekko
wygładza i doskonale ją odświeża.
Jestem
jak najbardziej na tak!
Różany
tonik także nie odbiega od normy działania hamamelisowego. Choć jak
napisałam wyżej trzeba tolerować różany zapach, który na samym
początku jest dosyć ciężki do zaakceptowania. Co nie zmienia
faktu, że jest zły.
Jego
działanie jest podobne, choć polecane do skóry suchej i mieszanej.
Dobrze tonizuje, oczyszcza i odświeża, choć zdecydowanie na ten
letni czas hamamelisowy daje świeże.
Poprawia
kondycję skóry, dobrze nawilża, lekko napina skórę i wygładza.
Przynosi
ulgę i ukojenie suchej i podrażnionej skórze oraz przywraca
naturalne ph skóry.
Toniki
Evree są godne polecenia. Według mnie najbardziej hamamelisowy, gdyż
przez swój lekki, świeży, rześki, spokojny zapach idealny na tę
porę roku polubi większa ilość osób.
Różany
zapach przekona tylko fanatyków różanej kompozycji kwiatowej.
Oba
toniki są dedykowane do różnej skóry, i na inne problemy, choć
czasem warto mieć na uwadze, że czasem się sprawdzają do
odwrotnych sytuacji. Tak jak np. u mnie nie mam typowych problemów z
niedoskonałościami, ale czasem takowe mi się przydarzają i w tej
sytuacji tonik sprawdził się wyśmienicie.
Podoba
mi się, że toniki w żaden sposób nie wysuszają skóry, ani jej
nie podrażniają. A wręcz odwrotnie pomagają jej zachować
odpowiednie ph nawilżając i przynosząc ulgę.
Wybór
należy do Was! Warto zwrócić na nie uwagę.
Toniki
dostaniecie w cenie ok.12zł
używam różanego i bardzo go lubię, choć przyznam, że niebieski mnie kusi, tym bardziej kiedy czytam taką recenzję
OdpowiedzUsuńKiedyś na pewno kupię :) Póki co mam spore zapasy toników.
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach różany, więc to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy niestety.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Zocha
http://www.zocha-fashion.pl/
chętnie wypróbowała bym oba, mam cerę wrażliwą ale ze sporymi porami
OdpowiedzUsuńZaciekawiły mnie te toniki, szczególnie ten niebieski - nie lubię różanych zapachów ;)
OdpowiedzUsuńPanna K
Różany planuję wypróbować :)
OdpowiedzUsuńTen różany z czasem będzie mój:)
OdpowiedzUsuńWyglądają cudnie, kiedyś się na nie skuszę :D
OdpowiedzUsuńNie miałam za wielu kosmetyków z tej firmy ale mnie bardzo kuszą.
OdpowiedzUsuńRóżany bym poznała, lubię woń tego kwiatu.
OdpowiedzUsuńMam obydwa i bardzo przypadły mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńróżany raczej mnie nie kusi, bo mam zapas wody różanej za to ten drugi na pewno będzie mój ;)
OdpowiedzUsuńten różany mam ochotę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńmam je i ten różowy uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńto mój must have każdego miesiąca
znam tylko hamammelisowy
OdpowiedzUsuńMam teraz różany i go lubię, ale ten hamamelisowy też na pewno sprawdzę :)
OdpowiedzUsuńJuż sam zapach różany mnie zachęca.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko:)
fajne te toniki, rozejrzę się za nimi, szczególnie za różanym :-)
OdpowiedzUsuńFajne te toniki, na razie mam mały zapas, ale potem chętnie się za nimi rozejrzę. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach różany ;). Myślę, że u mnie fajnie by się sprawdziły :)
OdpowiedzUsuńZapowiadają się bardzo fajnie ... chyba trzeba będzie wypróbować przy najbliższej okazji :)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję te toniki przy najbliższej okazji, teraz cieszę się jednak nawilżającym tonikiem Fitomed.
OdpowiedzUsuń