Maska i odżywki, kóre wybrać do włosów prostych: Schwarzkopf, Joanna, Isana czy Farmona?
Moje
włosy są proste i wymagają prostej pielęgnacji. W dodatku zawsze
brakuje im objętości, a teraz gdy lecą na łeb i szyję w
szczególności muszę pilnować się, aby nie uzyskać "oklapu". W tym
pomagają mi szampony, ale nie wszystkie odżywki czy maski do włosów
są dla mnie odpowiednie. Z prostych przyczyn jakimi są wszelkie
obciążenia, nieestetyczne dociążenia, które kończą się wielką
kluską na mojej głowie, ciągle poszukuję nowych. Tym bardziej, ze
moje włosy lubi szybko przyzwyczajać się do jednego/dobrego
produktu i muszę wykonywa małą roszadę.
W
ostatnim czasie przetestowałam sporo odżywek/masek i co tylko coś
mi się nie spodobało musiało trafić w ręce siostry czy mamy. Ale
za nim to się stało muszę Wam napisać. Kto ma proste i cienkie
włosy będzie wiedział czego ma się wystrzegać, a na co chętnie
zwracać uwagę.
SCHWARZKOPF,
Gliss Kur Maseczka Oil Nutritive,
Maska
do włosów, która swoją cudownie przyjemną kremową konsystencja
i wspaniałym zapachem oszałamia. Niestety dla moich cienkich włosów
jest zbyt dociążająca. Obciąża włosy tak, że mam jak kluski.
Fakt, że włosy wyglądają po niej tak cudownie. Są miękkie,
gładkie, sypkie i mega lśniące, ale niestety zbyt dociążone, co
mi totalnie nie pasuje.
W
dodatku zapach jest tak intensywny, że wręcz mam wrażenie, ze on
jeszcze potęguje ten stan płaskości moich włosów.
Ciekawa
jestem czy faktycznie z czasem poradziłaby sobie z rozdwojonymi
końcówkami, ale kto by wytrzymał tyle z takim „płaskowłosem”.
Nawet nie chcę myślęc co by było, gdybym przesadziła z ilością.
Ubolewam
nad tym, gdyż jest to naprawdę świetna maska, niestety ta jedna
wada całkowicie ją dyskwalifikuje.
Maseczka
kosztuje ok.24zł/200ml
Joanna,
Ekspresowa odżywka kokos
W
opakowaniu piękny zapach kokosa, a na włosach dziwna sprawa.
Niezbyt ładnie pachnie. Zresztą też z działania nie jestem
zadowolona. Dziwnie plącze włosy, nie ułatwia czesania. Zamiast
włosy błyszczeć, są matowe. Włosy nawet nie lekko gładkie,
reszta też przemawia na nie. Miałam z tej serii krem do rąk i
byłam zadowolona.
Niestety odżywka mimo, że ma fajną lekko rzadką,
ale dobrze nakładająca się i szybko wchłaniającą konsystencję
i według mnie nie jest warta zachodu. Jest z nią coś nie tak, co
powoduje dziwne włosy, takie tępe w dotyku. Brak blasku, a tym
bardziej miękkości całkowicie mówię nie.
Odżywka
kosztuje ok. 7zł/150ml
Isana,
Odżywka pielęgnująca włosy aż po same końce
Zaskoczyła
mnie przyjemną kremową, gęstą konsystencją, która bardzo dobrze
się wchłania. Zapach również nie zostaje obojętny, gdyż
cudownie świeżo pachnie. Cytrusowa woń, w końcu to limonka. Na
samą myśl tej świeżości włosy, aż chcą to poczuć.
Odżywka
dobrze wygładza włosy, ułatwia czesanie, są nawilżone, miękkie
w dotyku. Na prawdę przyjemne. A co najważniejsze nie są
obciążone, nie wyglądają jak kluski. Po zastosowaniu czuć
przyjemną świeżość, która jakby przedłużała trwałość
świeżości włosów.
Nie
wiem czy ta odżywka jest jeszcze dostępna, ale mam ja od bardzo
dawna.
W dodatku kosztowała ok.6zł/300ml i za tak niskie pieniądze
zrobiła co ma zrobić. Zadbała o włosy, które po tępym szamponie
potrafiła poradzić sobie z szorstkością. Staram się nie
przesadzać z ilością, gdyż nadmierną ilość może zbytnio je
dociążyć,a tego moje włosy nie potrzebują. Właściwości
aloesu działają nie tylko na skórę, ale w tym przypadku również
na włosy. Włosy wyglądają na zdrowe, są lśniące. I nie
wymagają więcej.
Farmona,
Odżywka do włosów bardzo zniszczonych Pochodzi
z serii Herbal Care
Odżywka
ma pół gęstą konsystencję, dobrze się wchłania. Pachnie
ziołowo.
Skrzyp
polny wielokrotnie ukazał właściwe właściwości pielęgnujące
przy włosach słabych i zniszczonych. Idealnie nadaje się do
takich, które szybko uciekają z głowy. Oczywiście w całości nie
eliminuje tego problemu, ale chociaż w połowie ułatwia
rozczesywanie i już nie lecą mega wielkie ilości włosów. Włosy
nie są sklejone, są sypkie, bardzo miękkie, przyjemne w dotyku.
Bardzo lśniące. Trochę brakuje mi tej większej ilości w formie
odbicia od nasady, ale wszystkiego nie można mieć w jednym
produkcie. Czuć różnicę.
Odżywka
kosztuje ok.7zł/200ml warto przekonać się samemu za tak niską
cenę.
Jak
widzicie nie wszystkie odżywki/maski są do moich włosów. Cienkie
proste włosy niby nie są wymagające, ale mają swoje humory. A
tutaj trzeba brać pod uwagę dużą objętość, aby zachować
odpowiedni wygląd i świeżość włosów. Mimo tego, że objętości
wielkiej nie ma, odżywki pomagają zachować wystarczającą
pielęgnację. Wzbogacają o cenne zalety jak mniejsza ilość wypadających włosów.
Najbardziej
przypadły mi do gustu, a raczej do włosów dwie ostatnie. Isana i
Farmona naprawdę są godne polecenia włosom cienkim, prostym.
Objętość trzeba szukać gdzie indziej, ale zachowując odpowiednie
proporcje może uzyskać zadowalający efekt.
Jestem
ciekawa czy znacie, którąś z nich?
Miałam tą pierwszą maskę schwarzkopf no okropne miałam włosy po niej,a i cudów nie ma ,że rozdwojone końcówki znikną.Oddałam to maskę mamie hehe
OdpowiedzUsuńhttp://beautybloganeta.blogspot.com/
u mnie niestety też się nie sprawdziła;/ też oddałam
UsuńO paczcie, a jak dawno temu ją miałam i była ok.
OdpowiedzUsuńpiszesz o masce? widocznie masz inny rodzaj włosa
UsuńJa mam włosy gruuuuube i Gliss Kur i moje obciążył, więc nie wiem do jakich to jest włosów, chyba tytanowych :D
OdpowiedzUsuńJa za to jako suchy loczek uwielbiałam tę maskę Gliss Kur:)
OdpowiedzUsuńno tak zupełnie inny rodzaj włosów, więc inaczej wypada, to Ci się udało
UsuńZ czystej ciekawości wypróbuję kiedyś tą maskę Gliss Kur. Może moje włosy się z nią polubią :)
OdpowiedzUsuńPierwszą maskę bardzo lubię :-)
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego z tych kosmetyków, a moim ulubieńce od dłuższego czasu jest odżywczy krem bez spłukiwania z olejkami L'Oreal :)
OdpowiedzUsuńMiałam ten Gliss Kur, ale ma za dużo protein i moje włosy wyglądały po nim okropnie.
OdpowiedzUsuńcoś jednak jest na rzeczy
UsuńMoje włosy też łatwo obciążyć, ale od dłuższego czasu sprawdza się u mnie odżywka Balea z granatem, które kosztowała grosze i jest bez silikonów :)
OdpowiedzUsuńte co kosztują grosze ostatnio ciekawie się sprawdzają:)
UsuńMam odżywkę z Joanny, ale średnio się spisuje :(
OdpowiedzUsuńczyli jednak nie tylko u mnie jest tak źle
UsuńŻadnego z tych produktów nie miałam :)
OdpowiedzUsuńmaskę Gliss Kur miałam dwukrotnie, odżywka z Joany sprawdziła się u mnie zaskakująco dobrze , aż jestem zdziwiona
OdpowiedzUsuńZnam te pierwsze dwie i nie polubiłam ich
OdpowiedzUsuńMiałam Gliss Kur i bubel totalny :/
OdpowiedzUsuńA do moich grubasków ta złota maska Gliss Kur świetnie się spisała.
OdpowiedzUsuńMiałam maskę GlissKura i odżywkę Herbal Care, byłam bardzo zadowolona, włosy mięciutkie i łatwe do rozczesania
OdpowiedzUsuńnie mialam zadnej z tych masek, u mnie sprawdza sie na razie kalos :)
OdpowiedzUsuńNie znam żadnej z zaprezentowanych masek...
OdpowiedzUsuńNiestety z Isany zielonej nie byłam zadowolona. Praktycznie nie robiła nic, ale nie robiła również nic złego :) Czy ta Farmona jest bezsilikonowa?
OdpowiedzUsuń