Celia Nude, 2w1 nawilżająca pomadka-błyszczyk, odcień 602 i 606
Cofnijmy
się w czasie kiedy to, aż huczało na temat pomadek Celii. Każdy zachwycał się
nimi. Wtedy udało mi się bodajże wygrać jedną z pomadek, ale nie z serii nude,
które tak chciał spróbować. Moja wygrana miała pełno migoczących drobinek, co
poniekąd ogromnie mi to przeszkadzało, co gorsza nawet irytowało. Ciężko było
dostać serię nude, ale w końcu i do mnie trafiły dwa odcienie. I teraz pełną
satysfakcją mogę podzielić Wasze zdanie.
W
końcu mam czyste pomadki, bez drobinek w subtelnych odcieniach. Taka mała magia
na co dzień.
Ogromnie
podoba mi się opakowanie. Niby pomadka jest tania, a wyglądem mogłaby
zawstydzić nie jedną szminkę z tych górnych półek.
Charakterystyczne
„klik”, które informuje nas o doskonałym zamknięciu. Szminka sama się nam nie
otworzy w torebce.
Kremowa
konsystencja, która rozpieści nasze usta swoją miękkością i delikatnością
Lekko
winogronowy zapach, a nawet i posmak, który troszkę mi przeszkadza.
To
dopiero kilka zalet tej pomadki, ale to nie wszystko.
Seria
nude składa się z 6 ocieni. Wszystkie są bardzo ładne, pół transparentne. Sama
posiadam dwa odcienie 602 i 606
602
to delikatny, subtelny róż. Wtapia się w odcień ust, lekko nie wyróżniając
606
to typowe nude. Jedna warstwa nada ustom delikatnej przeźroczystej poświaty jak
sam balsam do ust, a 2-3 subtelny kolor. Na zdjęciu jedna warstwa.
Odcienie
są bardzo fajne nadają się na co dzień. Dla osób lubiących taki efekt będzie
doskonałym rozwiązaniem. W trakcie noszenia bardzo dobrze dba o nasze usta.
Świetnie nawilża i śmiem nawet twierdzić, że zastąpiła mi balsam do ust. Usta
nie są wysuszone, ani popękane, to ogromna zaleta tych pomadek.
Pomadka
utrzymuje się do 2 godzin. Mi to w żaden sposób nie przeszkadza i tak często
„śmigam” ustami i poprawiam aplikację.
Jest
takim produktem 2w1 pomadko-błyszczyk, która nadaje delikatne kolory naszym
ustom.
Wiele
osób pisze o złamaniu tej pomadki. Mam jedną od bardzo dawna tą z drobinkami i
nic mi się z nią nie stało. A tym bardziej te noszę w kieszeni i tak samo nie
zaobserwowałam żadnych złamań. Ja nie wiem co wy z nimi robicie:P
Jeśli ktoś jeszcze nie miał pomadki Celii z
serii nude to polecam spróbować. Jestem jak najbardziej na tak.
Pomadka
kosztuje ok.12zł, najgorsza jest słaba dostępność.
Miałam te 602, ale u mnie się strasznie topiła i łamała
OdpowiedzUsuńu mnie było to samo ;/
Usuńnie wiem skąd ten pech u Was
Usuńu mnie też się nic nie działo
UsuńU mnie nic się nie łamie i nie topi, nawet latem. Też się zawsze dziwię, co Wy z tymi pomadkami robicie. I to nie tylko z Celii. Na masełka Revonu też są takie skargi, a u mnie wszystko ok.
UsuńMoja złamała się latem, trzymałam ją w torebce :/
UsuńAnne to samo piszą o Eliksir-Wibo, moje też są ok, nic się z nimi nie dzieje, chociaż nosze w torebce, po kieszeniach:)
Usuńwygląda pięknie i na ustach, i w opakowaniu :)
OdpowiedzUsuńUżywam od dawna nr 603 i jestem z tej pomadki bardzo zadowolona. Przyznam, że jak ok.10 to opakowanie ma super. U mnie akurat z dostępnością jest nieźle, bo jest w pobliskiej drogerii.
OdpowiedzUsuńto prawda ok.10-12zł, a opakowania lepsze niż w tych za 40zł
Usuńdla mnie ładniejszy odcien ma 602 ;)
OdpowiedzUsuńto mój faworyt:)
UsuńBardzo ładnie wyglądają na ustach, czasem lubię takie delikatesy.
OdpowiedzUsuńJa mam 602 i 603 - obie po prostu KOCHAM!
OdpowiedzUsuń602 bardziej w pada w moje gusta kolorystyczne.
OdpowiedzUsuńUwielbiam ją używać o tej porze roku :)
OdpowiedzUsuńPiękne opakowania, ale efekt jak dla mnie za słaby ;)
OdpowiedzUsuńJa mam do nich zbyt czerwone usta..
OdpowiedzUsuńNa ustac wyglada super!
OdpowiedzUsuńKolory są baaaaardzo delikatne.
OdpowiedzUsuńŚwietne są te pomadki! :)
OdpowiedzUsuńMam 603 i 2 (edycja pielęgnacyjna) i obie uwielbiam :)
OdpowiedzUsuń602 skradł moje serce ;)!
OdpowiedzUsuńniestety nie mogę na nie trafić niestety ;/
OdpowiedzUsuń602 przepiękna *.*
OdpowiedzUsuńmam 601 i 602 i je lubię :) a chciałabym jeszcze 606 :D
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować : )
OdpowiedzUsuńZapraszam : http://pp-popolsku.blogspot.com/
Mam jedną i drugą :)
OdpowiedzUsuńChoć moim ukochaną pozostanie 603 - uwielbiam ten odcień.
sliczny naturalny kolorek :)
OdpowiedzUsuńKochana dodalam do obserwowanych Twojego bloga i po ciuchu licze na rewanz :)
Ja ostatnio mam manię na fuksję :D Ale nude też lubię i to bardzo. Chętnie bym je wypróbowała, jednak nie widziałam ich nigdzie :<
OdpowiedzUsuńmam i bardzo lubię
OdpowiedzUsuńMam 602 i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuństrasznie mnie te szminki kusza, ale mam za dużo mazideł do ust i powstrzymuję się dzielnie przed zakupem,.. :(
OdpowiedzUsuńto jest własnie najgorsze, ma się dużo, a ktoś kusi- znam to:P
UsuńŁadne są i fajnie wyglądają, ale mam 6 Eliksirów i więcej tego typu pomadek na razie nie chcę ;)
OdpowiedzUsuńEliksiry też mam i Lovely, ale Celia jest podobną, choć nadaje swój charakterystyczny odcień
UsuńJakie śliczne te szminki, ładne opakowania i ciekawe kolorki. Na ustach idealna.
OdpowiedzUsuńobie mi się podobają;)
OdpowiedzUsuńHMM, ten nude mnie najbardziej odpowiada :)
OdpowiedzUsuńCiekawe choć te dwa to chyba nie do końca moje kolory :)
OdpowiedzUsuńśliczne kolorki :)
OdpowiedzUsuńJuż od dawna chcę wypróbować te pomadki, ale gdzie je kupić? ;( Pomóżcie :(
OdpowiedzUsuńdobre pytanie, gdzie je kupić
UsuńWłaśnie czegoś takiego szukałam :)
OdpowiedzUsuńśliczne kolorki :)
OdpowiedzUsuńdosyć fajne kolory, jak gdzieś znajdę te szminki na jakąs się zdecyduje z ciekawości :)
OdpowiedzUsuńMam wielką ochotę ich spróbować :)
OdpowiedzUsuńa ja tych szminek nawet na oczy żem nie widziała!
OdpowiedzUsuńmiałam dwa odcienie Celii, ale takiej w brązowym opakowaniu ze spiczastym końcem - 5 lat temu, pamiętam.
dostawałam je w małych, osiedlowych drogeriach - nie miałam żadnych zastrzeżeń co do ich jakości.
zainteresowałaś mnie :) dziś handlowa niedziela, ostatnia szansa na zakupy dla innych i siebie - poszukam tej! :)
nie kojarzę tych ze szpiczastym końcem;/
Usuńpewnie poszukaj ich, warto
Świetne te kolorki :)
OdpowiedzUsuńCoraz częściej zastanawiam się nad zakupem tych pomadek :)
czarnamyszka1994.blogspot.com/
Wolę trochę więcej pigmentu w pomadkach,ale opakowania śliczne ma teraz Celia.
OdpowiedzUsuńTeż posiadam dwa odcienie w swojej kolekcji (602 i 603) i jestem z nich bardzo zadowolona:)
OdpowiedzUsuńMnie się bardzo podoba naturalny odcień i śliczne opakowanie :)
OdpowiedzUsuń606 bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuń602 to mój ideał prawie nonstop na moich ustach:)
OdpowiedzUsuńNigdzie nie mogę znaleźć tych pomadek... :(
OdpowiedzUsuń