Balmi - Balsam do ust

Kto nie słyszał o Balmi ręka w górę! Chyba już nie ma takiej osoby, która nie wiedziałaby o istnieniu tak uroczej, małej kwadratowej kostki. Mały gadżeciek, który można doczepić chociażby do torebki lub nosić ją w środku. Wszystko zależy od Waszych upodobań.

Balmi możemy dostać w 4 różnych kolorach jak i zapachach. Malina, truskawka, wanilia i mięta.

Sama posiadam koralową kostkę, której przypisany jest malinowy zapach. Sam smak jest jakąś dziwną mieszanką, więc do końca on nie przypomina mi maliny. ale już sam zapach tak.

Myślałam, że będzie to kolejny zwykły balsam do ust w gadżeciarskim opakowaniu. Bardzo się pomyliłam. Swoim działaniem na łopatki może rozłożyć inne balsamy, a dodatkowo zaskoczy ich swoim wyglądem.

O każdej porze roku powinniśmy dbać o usta, ale to właśnie o tej porze roku mamy najwięcej „roboty” przy nich. Niska temperatura, wysuszenie, popękanie. To tylko kilka tych objawów. Sięgamy po różne kosmetyczne nowinki mając nadzieję, że to nam pomoże. Scenariusz zapewne dobrze znany wielu kobietom. Dlatego warto rozejrzeć się za czymś bardzo pomocnym, a jednocześnie skutecznym.

Ostatnio czytam dobre komentarze typu „jestem świadomym konsumentem, wybieram dobrze”. Dlatego ja także polecam wybrać dobrze zaczynając od małej, słodkiej odkręcanej kosteczki, która przyniesie ulgę Waszym ustom (bo moim przyniosła), a przy okazji zwróci uwagę na siebie w każdym otoczeniu.

Balmi od pierwszych chwil nałożenia na usta doskonale sprawdza się w swojej roli.

Nadaje ustom delikatnej poświaty. Są bardziej nawilżone, z czasem miękkie i gładsze. Wyglądają na zadbane, zdrowsze i pełne blasku.

Przygotowuję też usta na późniejszą pomadkę czy szminkę. Odkąd używam Balmi, usta wyglądają zupełnie lepiej po nałożeniu szminki. Czyżby głębsze nawilżenie?

Podoba mi się, że producent Balmi wyszedł naprzeciw problemom związanych z korzystaniem z takich słoiczków. Ile razy był problem z nałożeniem balsamu bez szpatułki, czy nawet przeszkadzają długie paznokcie. Na pewno miałyście ten problem i nie kupujecie już takich produktów, w takich właśnie opakowaniach.

Balmi ma stożkowy kształt, zdecydowanie ułatwia on aplikację na usta. Możliwe, że przy końcu będzie problem z nałożenie, ale ja jeszcze tak daleko nie zaszłam. Choć namiętnie go używam. Co tylko świadczy o jego doskonałej wydajności.

Balsam na ustach jest transparentny. Nie zmienia koloru ust.

Koszt tego dobrze nawilżającego balsamu w formie kostki to ok. 20zł

A Waszym zdaniem to hit czy kit?