CEWE Fotoksiążka
W
tych czasach zdjęcia grają bardzo ważną rolę. Nie rozstajemy się z aparatami,
telefonami, więc nie ma co się dziwić. Pamięć załadowana to zdjęcia lądują
gdzieś na dysku. Ale magia ich przeglądania tkwi jak za dawnych lat, czyli w
ręku w albumie.
Fajnie
jest usiąść sobie w miękkim fotelu z gorącą herbatą i po wspominać jak to było.
W spokoju i ciszy wracając pamięcią wywołuje się przyjemne chwile. Mam
sentyment do tego typu rzeczy. Cieszą ogromnie.
Zapewne
mało osób wywołuje zdjęcia, a tym bardziej nie decyduje się na fotoksiążki. A
to błąd, wielki błąd. Bo tym sposobem możemy stworzyć coś wspaniałego...
Jakiś
czas temu w listopadzie mąż miał urodziny. Chciałam mu zrobić miły prezent z
tej okazji właśnie w postaci takiej fotoksiążki. Jego pasją jest fotografia, a
głębiej makro świat. Fascynacja tego przerodziła się w duże hobby i chętnie
widziałby swoje prace w takim wydaniu.
Wybrałam
jego najlepsze zdjęcia i w najprostszy sposób wykonywałam krok po kroku, aby
zrobić taki właśnie oto układ fotoksiążki. Mąż nie lubi przepychu, dziecinnych
dodatków. Dlatego kolorystyka, jaka jest w zupełności jemu wystarcza i spełnia
jego oczekiwania. Jest prosto, bez prze kombinowania i zbędnych ozdób. Choć
kusiło mnie, aby zaszaleć.
Kroki
są bardzo proste i chyba nie muszę Wam tego opisywać. Każdy to pojmie.
Na
fotoksiążkę długo nie czekaliśmy tak do tygodnia. Dostawę miałam prosto do
drzwi. Wszystko przebiegło bardzo dobrze.
A
później tylko cieszyliśmy się z cudownej oprawy i zdjęć, jakie wykonał mąż.
Zmieściło
się ok. 60 zdjęć w różnych układach. Format A4, 26 stron
Fotoksiążka jest świetnym pomysłem na prezent czy to na gwiazdkę, lub na urodziny,
każda okazja będzie trafna. Bo nie ma nic lepszego jak własne chwile zamknięte
w jednym tak barwnym albumie.
Marzy
mi się taka fotoksiążka z moimi sesjami, ale może innym razem.
Myślę,
że z takiego prezentu każdy się ucieszy, tym bardziej jak ktoś jest
sentymentalny.
Chyba nie muszę pisać, że mąż jest uradowany:)
Chyba nie muszę pisać, że mąż jest uradowany:)
Wszystkie
te zdjęcia możecie zobaczyć na stronie męża owady klik
I jak się Wam podoba taka wizja oglądania własnych zdjęć?
Widzę, że Twój mąż robi bardzo ładne zdjęcia :) A foto-książka to naprawdę świetny pomysł na prezent i sama bym się z takiej ucieszyła :)
OdpowiedzUsuńdzięki przekażę mu:)
Usuńtak to prawda foto-książka nadaje się na każda okazję, a nawet bez okazji każdego ucieszy:)
taka foto książka to fajna sprawa :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia ;) a te foto książki są naprawdę super.
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia a foto-książka jest najwyższej jakości. super
OdpowiedzUsuńzawartosc ksiazki foto jest zajebista :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się pomysł na taką książkę :)
OdpowiedzUsuńTaka ksiazka to super rzecz, sama mam swoja i chetnie do niej wracam :)
OdpowiedzUsuńWow genialne- jestes szalona!!
OdpowiedzUsuń♥
pozdrawiam serdecznie:*
Ola z Fashiondoll.pl
świetne zdjęcia, chciałabym mieć kiedyś swoją foto-książkę :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam zdjęcia na papierze, poukładane w albumie mają całkiem inny przekaz niż te oglądane w komputerze:) Fajny pomysł na prezent taka książka
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Agnieszka
http://namojgust.blogspot.com
Mam taką foto książkę i jestem z niej bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia<3
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na prezent!
OdpowiedzUsuńsama się nad nią zastanawiam:)
OdpowiedzUsuńmąż entomolog?:)
OdpowiedzUsuńraczej nie, za duże słowo, bardziej amator interesujący się owadami
Usuńsuper prezent taka książka:)
OdpowiedzUsuńJa również w ostatnim czasie stworzyłam foto-książkę dla Chrześnicy :)
OdpowiedzUsuńTaka fotoksiążka to fajna sprawa. Sama taką kiedyś sprezentowałam siostrze:)
OdpowiedzUsuńMam książkę z jednych wakacji i chętnie zrobię nowe :)
OdpowiedzUsuńSuper :) Mąż na pewno docenił ten gest :)
OdpowiedzUsuńŚwietny prezent dla kogoś, kto pasjonuje się fotografią :)
OdpowiedzUsuńcoś pięknego
OdpowiedzUsuńMyślę że sam pomysł na foto książke bardzo dobry :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia wykonuje Twój mąż :) A pomysł na prezent miałaś naprawdę bardzo fajny.
OdpowiedzUsuńRównież uwielbiam oglądać zdjęcia w albumach, jest to taka magiczna chwila, kiedy można wrócić wspomnieniami do cudownych momentów nie raz juz zapomnianych. Zdjęcia na komputerze to nie to samo, brakuje całej tej otoczki.
OdpowiedzUsuńJa planuję taką książkę ze zdjęciami Junioreczka :)
OdpowiedzUsuń