Delawell, Zmysłowy olejek do masażu
Mimo,
że to nie pora na wylegiwanie się w wannie, a na szybki prysznic. Zachęcam do
używania olejków. I choć dzisiejszy olejek sugeruje masaż ciała. Sama używam go
do kąpieli, ponieważ dla mnie jest wielofunkcyjny.
Olejek
zamknięty jest w małej okrągłej butelce. Mały otwór sprawia, że nie wyleje się
nam duża ilość produktu. Zresztą wystarczy mała ilość, co odbija się na
wydajności produktu.
Konsystencja
jak przystało na olejek jest tłusta. Stosując wg przeznaczenia, czyli do masażu
wystarczy odrobina, aby masaż był wygodniejszy i precyzyjny. Natomiast do
kąpieli dolewam troszkę więcej. Nawet latem opalona skóra potrzebuje dawki
zregenerowania i nawilżenia. Dlatego warto, choć raz w tygodniu w chłodniejszy
dzień odprężyć się w ten sposób. Olejek nie tłuści mocno skóry, a zostawia
delikatną powłokę na niej. Nie klei się, ani nie lepi. To jest plus.
Ma
przepiękny słodki, owocowy zapach, który nie jest nachalny, intensywny, a
bardziej subtelny. Ale wyczuwalny.
Zmysłowy
olejek można stosować na wiele sposobów. Pierwszy jak na etykiecie do masażu. Mało,
kiedy stosuję, ale jak już mąż znajdzie chwilę to taki produkt jest skarbem w
domu. Można masować bez końca. Podoba mi się, że nie tłuści mocno skóry, a
zostawia przyjemną miękką powłokę. Skóra jest zrelaksowana, wygładzona, miła w
dotyku.
Drugi
sposób, który częściej stosuję z tym olejkiem to do kąpieli. Nie ma nic
lepszego jak po ciężkim dniu poleżeć w wannie. Genialnie zmiękcza skórę,
nawilża ją i zostawia subtelny zapach na niej.
Po
takiej kąpieli zregenerowany naskórek odwdzięczy się nam przyjemną skórę. A dla leniuchów, którzy nie lubią balsamować ciała dobra wiaodmość. Nie trzeba dodatkowo jej nawilżać. Takie 2 w1.
Producent
proponuje stosować także osobno do kąpieli stóp i dłoni. Ale jako, że stosuję
do kąpieli całego ciała to nie będę się rozdrabiać na części:P Zapewne odczuję
to samo. Ewentualnie na szybko. To wtedy owszem.
Olejek
w sklepie Delawell kosztuje
25zł/120ml. Może i dużo, ale przy wydajności do stosowania na sam masaż starczy nam na rok. Więcej go idzie przy używaniu do kąpieli, wtedy wydajnośc mocno spada.
Lubicie
olejki do kąpieli?
Ja nie do końca, bo olejki zwykle się nie pienią, tylko pozostawiają tłustą powłokę w wodzie. Wolę typowe płyny do kąpieli , zaś olejek typowo do ciała.
OdpowiedzUsuńfakt olejki się nie pienią, ale od tego sa płyny. Za to płyn nie nawilży Ci tak fantastycznie skóry.
Usuńgdybym jeszcze miała wannę... :)
OdpowiedzUsuńja obecnie używam olejku rganowego, oryginalnego z Maroka i dałam sobie przykaz, ze póki mi się nie skończy, nie kupuję żadnych innych:)
pozdrawiam
ciekawy olejek :)
OdpowiedzUsuńnie mam wanny u siebie, ale olejek wygląda ciekawie
OdpowiedzUsuńojej! wanna to skarb:P
UsuńFajny się wydaje ten olejek :) Do kąpieli bym go nie stosowała bo nie przepadam za wylegiwaniem się w wannie. Wolę prysznic.
OdpowiedzUsuńraz na jakiś czas warto sobie pozwolić na chwilę odpoczynku i wyciszenia. W zimieczęsciej to robię.
Usuńuwielbiam tego typu olejki do masażu :)
OdpowiedzUsuńTego nie miałam ale uwielbiam dodawać olejki do kąpieli, działają wspaniale plus nie trzeba pokaźniej używać maseł czy balsamów do ciała :)
OdpowiedzUsuńdokładnie, coś dobrego dla leniuchów
UsuńMam peeling z tej serii i bardzo go lubię ;)
OdpowiedzUsuńja do kąpieli uwielbiam grejpfrutowy :) odprężam się przy nim maksymalnie :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie :) http://paradiseforbeauty.blogspot.com/