Lirene, Balsam Rubin Charm
Lato
ma to do siebie, że chcąc nie chcąc zawsze się opalę. Oczywiście twarz chronię
jak mogę najbardziej. Mimo to i tak gdzieś lekko nabierze brązowego koloru. Ale
dziś nie skupimy się na twarzy, a bardziej na ciele, a jeszcze bliżej to na
nogach. Nie ma nic lepszego jak ślicznie brązowa połyskująca skóra latem. Jak
to zrobić? Wystarczy założyć ogród i go pielęgnować hehe:D żartuję! Ale właśnie
dzięki tej mojej pasji mam mocno opaloną skórę, szczególnie nogi, ręce i plecy.
Ale najbardziej zależy mi na nogach. Są chude, więc uwielbiam je eksponować.
Aby
je podkreślić stosuję Rubin charm. A co to takiego? To
świetny balsam do ciała, który zostawia na ciele srebrną, błyszczącą powłokę.
Posiada
piękną fuksjową gęstą konsystencję, w której właśnie zatopione srebrne malutkie
połyskujące drobinki.
Jest
jeszcze wersja z złotem i ta bardziej mi odpowiada do brązowego ciała.
Trzeba
nakładać małą ilość, aby balsam na ciele nie kleił się. Inaczej będzie to efekt
nie do zniesienia.
Balsam
posiada śliczny słodki, owocowy zapach. Bardzo perfumowany, ale przyjemny dla
nosa. Choć intensywnie mocny.
Rubin
charm to balsam, który tylko pomaga w eksponowaniu pięknego, brązowego ciała.
Niestety nie posiada żadnych właściwości nawilżających, ani tym bardziej
odżywczych. Jest dodatkiem w upiększaniu ciała latem nic więcej. Mimo to ładnie
podkreśla opaleniznę.
Wystarczy
odrobina, aby na całym ciele lub miejscu gdzie chcemy go użyć został srebrny
shimmer. Dlatego warto nie przesadzać z ilością, gdyż jak wspomniałam wyżej
może się nie przyjemnie kleić, co jest niewskazane w upalne lato. Mała ilość
jak same wiemy daje lepszy efekt.
Shimmer
na ciele utrzymuje się dosyć długo. Czasem aż za długo co skutkuje drobinkami na
innych częściach ciała, a nawet na ubraniach. Ciężko go także zmyć z rąk.
Mimo to wygląda jak biżuteria. Pięknie się mieni i przyciąga uwagę.
Cóż
mogę więcej dodać. Jeśli podoba się Wam taki efekt i tylko tego oczekujecie to
jak najbardziej wart spróbowania. W cenie ok.16zł
Mam takie samo zdanie co do niego. lubię, ale właściwości pielęgnacyjnych nie ma:)
OdpowiedzUsuńnie miałam go nigdy
OdpowiedzUsuńps. a u mnie? NIETYPOWE #SELFIE na blogu:)
ale ma piękny kolor:)
OdpowiedzUsuńfakt:)
UsuńMa zaskakującą konsystencję ale raczej nie potrzebuję takiego produktu.
OdpowiedzUsuńJa się bardzo polubiłam w wersją złotą :))
OdpowiedzUsuńPosiadam złotą wersję tego balsamu Golden Charm i go uwielbiam, używam codziennie na ramiona i nogi:)
OdpowiedzUsuńBędę musiała go wypróbować, ale również tylko na nogi. Już sobie wyobrażam jak te drobinki pięknie błyszczą na opalonych nogach! :D
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda, a ja zawsze myślałam że on ma czerwone drobinki :)
OdpowiedzUsuńja nie przepadam za takimi "upiększaczami"
OdpowiedzUsuńwyglada ciekawei :)
OdpowiedzUsuńWyglada fajnie i tak rozowo :)
OdpowiedzUsuńfajny na lato....i tylko na lato :)
OdpowiedzUsuńdokłądnie. miałam go od dawna, ale tylko latem jak piszesz sprawdza się
UsuńMa świetny kolor :)
OdpowiedzUsuńW tym momencie by mi sie przydał
OdpowiedzUsuńmój ulubieniec!
OdpowiedzUsuńuwielbiam !
OdpowiedzUsuńLubię takie rozświetlające balsamy szczególnie latem. :)
OdpowiedzUsuńtaki balsam to chyba tylko na specjalne okazje
OdpowiedzUsuńnie tylko:)
UsuńJa z chęcią się przyjrzę wersji ze złotymi drobinkami. Jutro jadę na wakację, wiec fajnie podkresli opalenizne :)
OdpowiedzUsuńFajny gadżet na lato i to wszystko, moja mama ma wersję w złotym opakowaniu :)
OdpowiedzUsuńszkoda, że nie nawilża intensywnie, czasami lubię taki rozświetlając efekt, szczególnie ładnie wygląda na opalonej skórze
OdpowiedzUsuńWygralam ten balsam wraz z innymi produktami Lirene, ale akurat jego oddalam szwagierce. :)) W okresie letnim fajna sprawa, choc ja wgl. rzadko uzywam balsamow. :)
OdpowiedzUsuńTen oddałam siostrze a sobie zostawiłam ten złoty i bardzo go lubię ;)
OdpowiedzUsuńja to mam mieszane uczucia do tego typu kosmetyków, z jednej strony ładnie skóra po nich wygląda, ale nie niesie to za sobą żadnej wartości dodanej dla skóry
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ładna konsystencja :)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie : http://uaady.blogspot.com/
Kurcze to nie moja bajka - niestety nie lubię kosmetyków z brokatem ale dobrze ze tobie odpowiada :)
OdpowiedzUsuńMam ten złoty i świetnie się prezentuję na opalonej skórze:)
OdpowiedzUsuń