Wibo, Maskara Boom Boom
Dziś
chciałabym Wam napisać o swoim ulubieńcu. O maskarze wibo, która ma wielu
zwolenników jak i przeciwników. Jak na wstępie wyczytałyście należę do tej
pierwszej grupy. I chętnie przedstawię jego plusy.
Opakowanie
iście wiosenne, bardzo rzucające się w oczy. Na pewno nie można przejść
obojętnie obok niej. Może przypominac cienką wersję growing lashes.
Szczoteczka
silikonowa, duża z krótkimi, cienkimi włoskami.
Łatwość
i szybkość nakładania po uprzedniej wprawie z obsługą dużej szczoteczki,
wystarczy jedna warstwa, aby uzyskać pożądany efekt. Lubi odbijać się na
powiece przy nakładaniu.
Konsystencja
gęsta, trochę mokra. Dla mnie nabiera w sam raz.
Efekt
jaki uzyskałam tym tuszem możecie zaobserwować na zdjęciach. Zdecydowanie widać
wydłużenie i to jakie, plus delikatne podkręcenie bez dużego sklejenia. Najbardziej
podoba mi się wydłużenie i jeśli nie przesadzimy z ilością warstw otrzymamy
odpowiedni efekt.
Tusz
wytrzymuje u mnie cały dzień, bez obsypywania się. Jest trwalszy nawet w
opakowaniu od growing lashes, ciągle „mokry”.To zdecydowanie przedłuża jego żywotność.
Jestem
w szoku, że wielu osobom nie przypadł do gustu. Na pewno jest to kwestia układu
rzęs i ich stanu. Moje są krótkie, cienkie i możliwe, że to sprawiło lepszy
efekt. Oglądając zdjęcia innych, a swoje wydaje mi się, że piszemy o innym
tuszu.
Tusz
kosztuje ok.10zł
A
u Was jaki był efekt?
śliczny kolor pomadki <3
OdpowiedzUsuń_______________________
sale on
WWW.JUSTYNAPOLSKA.BLOGSPOT.COM
dzięki, obecnie mój ulubiony kolor na ustach:)
Usuńprezentuje się bardzo dobrze:)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji jeszcze go stosować ale faktycznie opinie albo są pozytywne albo negatywne - zapewne za jakiś czas sama dołaczę do grona osób które go wypróbowały :)
OdpowiedzUsuńi wtedy zobaczymy gdzie powędruje Twój głos:)
UsuńHmm nawet nieźle.
OdpowiedzUsuńNie miałam. Ale prezentuje się naprawdę fajnie
OdpowiedzUsuńU
Pozdrawiam
Marcelka Fashion
;
Ja mam zapas maskar, ale na pewno skuszę się na wibo - uwielbiam takie szczoteczki :)
OdpowiedzUsuńmiałam ja ją.
OdpowiedzUsuńniestety - podobnie jak inne tusze z tymi szczoteczkami sprawdza się u mnie tylko jako drugi, nałożony na jakiś mocno pogrubiający i odbijający.
inaczej mam jedną, zlepioną, krótką rzęsę nad okiem :(
to chyba pierwsza pozytywna recenzja tego tuszu, którą czytam.
OdpowiedzUsuńpierwsza? no co Ty widziałam pełno negatywnych i pozytywnych opinii
UsuńWooo ale wydłużyła ci rzęsiska!!!
OdpowiedzUsuńprawda:)
Usuńnie miałam jej, ale na Twoich rzęskach wygląda całkiem, całkiem :)
OdpowiedzUsuńw pierwszej chwili pomyślałam, ze wpis będzie o szmince, gdyż to usta rzucają się na pierwszy plan;)
OdpowiedzUsuńnie stosowałam tego tuszu, ale widzę, że efekt u Ciebie faktycznie jest bardzo fajny :)
pozdrawiam
ciekawy, jak wykończę swoje obecne tusze to chętnie wypróbuje ten i zobaczę na swoich rzęsach jak działa :)
OdpowiedzUsuńJa go nie miałam i raczej się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie podkręciła Ci rzęsy. Jeszcze jej nie używałam, ale widzę, że warto spróbować. Może i mnie przypadnie do gustu :)
OdpowiedzUsuńDaje ładny, naturalny efekt :)
OdpowiedzUsuńCzasami tak jest, że to co dla nas jest odkryciem/sprawdza się to dla innych będzie kompletnym bublem. Wszystko zależy od preferencji. W moim przypadku po wielu testach najlepiej sprawdza się żółta maskara z lovely ;)
OdpowiedzUsuńta żółta maskara zbiera wiele dobrych opinii i mnie tez kusi, na pewno sięgnę po nią, jak wykończę inne, które czekają do zużycia:)
UsuńDlatego nie należy kierować siè w 100% opiniami i przekreßlać kosmetyku, tylko samemu przekonać się o jego działaniu :))
OdpowiedzUsuńświęta racja!
UsuńJa z Wibo bardzo lubię Panoramic Lashes :)
OdpowiedzUsuńtego to nie znam
UsuńZawsze tak jest, że co rzęsy to opinia. U Ciebie może wyglądać rewelacyjnie, co z resztą widać, a u innej osoby niekorzystnie.
OdpowiedzUsuńJa pokładałam w niej spore nadzieje, bo szczoteczka przypomina moją ulubioną mascarę z avon. Ale niestety w ogóle się nie sprawdza u mnie, strasznie skleja rzęsy:/
OdpowiedzUsuńczasem i tak bywa, szkoda.
UsuńSzczoteczka wygląda całkiem fajnie :)
OdpowiedzUsuńPiękny makijaż;)
OdpowiedzUsuńLubię takie szczoteczki, efekt też fajny, na pewno go wypróbuję ;) Moim ulubieńcem jest obecnie Lovely Pump up :D
OdpowiedzUsuńNie używałam tego tuszu. Obecnie mam żółty Maybelline i jest bardzo dobry:)
OdpowiedzUsuńładne oczy :)
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
Usuńnie próbowałam jej, ale za taką cenę można się skusić
OdpowiedzUsuńNie lubię tuszów tej firmy... ;)
OdpowiedzUsuńAle efekt u Ciebie ładny ;))
Ostatnio w prezencie dostałam trzy maskary bardzo dobrych firm...jakue było moje zdziwienie, gdy okazały się gorsze od mojej starej maskary za 7,50....
OdpowiedzUsuńnie wiem czy widziałaś, ale jesteś w drugiej 50tce najpopularniejszych blogów kosmetycznychy: http://www.lusterko.net/2015/01/najpopularniejsze-polskie-blogi.html
OdpowiedzUsuńgratuluję!:)
widziałam, widziałam, Dziękuję:)
Usuńładnie wydłuża! może się na niego skuszę w takim razie, drogi nie jest więc nie będę bardzo żałować jak by się nie sprawdził ;p
OdpowiedzUsuńNie miałam jej jeszcze.
OdpowiedzUsuńmam go, dla mnie bubel, za mokry moje rzęsy skleja masakrycznie i co najgorsze robią się na końcach grudki:)
OdpowiedzUsuńKupilam ten tusz jakis czas temu.. Pomalowalam nim rzesy raz i rzucilam w kat uznajac za totalny niewypal. Ostatnio na jednym z obserwowanych przeze mnie blogow wyczytalam jak dziewczyna sie nim zachwyca i namazalam komentarz, ze przeciez ta maskara to masakra. Zaintrygowalo mnie to jednak i postanowilam uzyc go raz jeszcze i przepadłam :D pięknie pogrubił, wydłużył, podkrecil. Warto dawać druga szanse :D
OdpowiedzUsuń