Bell, Secretale, Nail Enamel

Wiem, że jesień przed nami i ten oto odcień wcale nie przypomina tej pory roku. Jednakże ja pastele lubię przez cały rok. Dlatego nie omieszkam pokazać Wam pięknego jasnego różu z serii Secretale o odcieniu 04.

Piękny pastelowy, jasny róż wymaga 2-3 warstwy. Pierwsza bardzo smuży. A zważywszy na jasny odcień lekko prześwituje i jednak potrzebuje tego solidnego gruntu jakim jest, aż 3 warstwy. Z dwoma też daje radę. Ale wolałam zabezpieczyć się przed niechcianymi prześwitami.

Lakier łatwo się nakłada w dodatku szeroki pędzelek ułatwia tę aplikację. Nie martwię się o upaćkanie sobie skórek.

Zaskoczyła mnie szybkość schnięcia emalii. Oczywiście zawsze ktoś mnie zawoła do pomocy i mam ślady. A tym razem wyschnął bardzo szybko i w dodatku nie uszkodził się.

Trwałość do 3 dni. Ale w ten trzeci dzień trzeba już go zmyć, bo gdzieniegdzie pojawiają się przetarcia i odpryski. 

Całość ogromnie mi się podoba. Jestem zachwycona wspaniałym kolorem, urocza jest także buteleczka w kształcie kwadratu. Na pewno większości spodoba się także aplikacja nie aż tak szerokim pędzelkiem (który jest pół okrągły).

Wykończenie jak widzicie jest idealne. Schludnie się prezentuje. Cudownie wygląda na opalonych dłoniach. Aha efekt nie jest mega błyszczący, ani mega matowy. Taki pół połysk, pół mat. Ale ładnie wygląda.

W ogóle to jestem zaskoczona, że seria Secretale posiada lakiery i jak się okazuje bardzo fajne.

A Wam jak się podoba?