Pulanna, Perfect Body, Peeling- żel, Peelingujący żel pod prysznic
Ostatnio
opisuje Wam dużo kosmetyków do pielęgnacji ciała, a mianowicie do
kąpania, ale cóż poradzę na to, że pojawiło się ich tak
mnóstwo. A takich to ja nie odmawiam, gdyż uwielbiam te kategorię.
Ale o tym już wicie. Dziś chciałbym Wam przedstawić peeling- żel.
W
pomarańczowej stojącej na głowie tubie dostajemy 200g kosmetyku o
żelowej półrzadkiej, pół gęstej konsystencji. Ma piękną
czerwonawą barwę taką, która kojarzy mi się z grejpfrutowymi
kosmetykami. Ale grejpfrutowego zapachu to on nie ma. Zatopione w nim
czerwone mocne twarde drobinki pozwalają na delikatny masaż.
Dlaczego na delikatny? Gdyż drobinki są mocne, ale
podczas mycia wcale nie są wyczuwalne i nie rozpuszczają się. Żel
nie pieni się mocno, a bardzo delikatnie, fakt, że szybko.
Zapach
również jest bardzo delikatny. Ledwo wyczuwalny podczas mycia, a po
nim to już wcale. Jest świeży, rześki i kojarzy mi się z bryzą
morską. Wyczuwam też jakąś słodką owocową
cytrusowo-egzotyczną nutę, ale bardzo, bardzo delikatną.
Żel-
Peeling to produkt kosmetyczny, który można zaliczyć do żeli
peelingujących. I tak też producent go nazywa. Mimo jego twardych drobinek, masaż wykonywany
podczas kąpieli jest może i długi, ale nie na tyle skuteczny
jakbym chciała w chwili posiadania jego jako samego peelingu, który
miałby mi służyć do wygładzania i usuwania martwego naskórka.
Owszem delikatnie poprawia wygląd skóry. Jest minimalnie
wygładzona. Ale nie na tyle miękka i gładka jak przy innych nawet
nie mocnych peelingach. Dlatego jest to żel-peeling, a nie sam
peeling. I o tym wiele osób musi pamiętać, gdyż nie wszyscy lubią taki subtelne peelingi.
Używam
go jako żelu i w tej kategorii sprawdza się najlepiej. Oczyszcza,
myje skórę, delikatnie pachnie (stanowczo za delikatnie), ale
akurat są takie osoby, które cenią sobie delikatny zapach i delikatne działanie i będą z niego zadowolone.
Plus, ze nie wysusza skóry, ani jej nie podrażnia. Dzięki temu w łagodny sposób obchodzimy się ze skórą.
Możliwe,
że stosowany z całą serią "perfect body" przyniósłby oczekiwany
efekt, chociaż w to wątpię, gdyż mam tę świadomość, iż jest to żel peelingujący.
Żałuję,
że żel-peeling nie spełniła mocniejszych oczekiwań typu
mocniejszego ścierania naskórka. Zmarnować się nie zmarnuje, jako
żel na pewno zużyję.
Ale
przed zakupem musicie się mocno zastanowić czego naprawdę chcecie
mocnego peelingu, czy żelu peelingującego. Bo to jest ogromna
różnica.
Żel-Peeling
kosztuje ok. 20zł/200g i możecie go dostać w sklepie
Jeśli chcecie bliżej się zapoznać z kosmetykami Pulanna to zapraszam
również na FB Pulanna Cosmetics i Nonicarepl
nie lubię peelingujących żeli, albo to albo to.
OdpowiedzUsuńWięc możemy go określić jedynie jako żel myjący.
OdpowiedzUsuńSrednio przepadam za peelingami do ciała. Raczej problem tkwi w tym, że zapominam ich używać, a złuszczanie martwego naskórka jest przecież tak ważne. Dotychczas peelingu-żelu w jednym używałam z farmony - kompletna porażka. :-)
OdpowiedzUsuńProdukt widzę pierwszy raz na oczy
OdpowiedzUsuń_____________
Perfect look
blog.justynapolska.com
Lubię takie myjadła.
OdpowiedzUsuńMam go i grzecznie czeka na swoją kolej ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie ściera mocno.
OdpowiedzUsuńDobrze, że nie wysusza skóry :)
OdpowiedzUsuńSłabo z kosmetykami tej firmy coś... bez szału...
OdpowiedzUsuńMi nie służył niestety ;)
OdpowiedzUsuńhttp://sk-artist.blogspot.com
Uwielbiam ten zel. Moje odkrycie roku 2015. Wada - słabo dostępny.
OdpowiedzUsuń