Bordowe botki

Niedzielne popołudnia zazwyczaj sprzyjają spacerom. I tak było również i w tę niedzielę. Mimo, że wiał nie przyjemny zimny wiatr i było chłodno to słonko świeciło i było miło spacerować w towarzystwie jego promieni. Przy okazji udało się w końcu wykonać zdjęcia.

Ostatnio w mojej szafie pojawiło się dużo nowych, choć używanych swetrów to i stylizacje muszą być z ich udziałem. W poprzedniej stylizacji widzieliście długi sweter szary z kapturem, a dziś chcę zaprezentować również szary, ale ze srebrną nitką. Bardzo ciepły i przyjemny w noszeniu oraz ładny w prezentacji. Lubię tego typu swetry. Cenię sobie wygodę oraz prostotę. A ten sweter taki właśnie jest. Sprawia, że outfit nie jest nudny, mimo, że nie poszalałam to zestaw najgorszy nie jest.

Nowością w tym zestawie o czym powinnam wspomnieć na samym początku są bordowe botki. Chodziły za mną od początku jesieni. Pojawiły się na mojej liście. Koniecznie bordowe botki. Najpierw chciałam na obcasie, ale ciężko było znaleźć tę idealną wysokość. Później stwierdziłam, że nie mam nic na niskim i jednak padło na te piękne botki. Koniec końców jestem zadowolona. Śniegu jeszcze nie ma , temperatury szaleją, więc spokojnie wybieram je na co dzień. W szale zakupów czy w drodze do odbiór syna ze szkoły są idealnym rozwiązaniem. 

Chciałabym jeszcze dodać, że w sklepie kupbuty.com oprócz obuwia, torebek można także kupić odzież. A ostatnio doszły cudowne sweterki. Zerknijcie sobie. Tylko nie wykupicie mi wszystkich, bo po ostatnim poleceniu kapci zabrakło mi tych co chciałam:)

Reszty chyba nie muszę komentować, bo znane są z innych stylizacji. Choć czarne spodnie mają swój debiut to jednak jest to klasyk i nie muszę o nich wspominać.

Płaszcz- Reporter (sh)

Sweter- Tally weijl (sh)

Buty- kupbuty.com

Bluzka- nn

Spodnie- nn

Komin- nn

Foto: Fotomaniak