Pixie Cosmetics, Reviving Under Eye Concealer, Korektor pod oczy
Cienie
pod oczami to zmora wielu kobiet. To dokładnie przez nie zaczęłam
przygodę z makijażem. Kiedyś przed 20-stką nie malowałam się, a
teraz nie wyobrażam sobie tego nie robić. Dla swojej lepszej
pewności siebie, dobrego samopoczucia no i nie straszenia ludzi wolę
się pomalować, nawet delikatnie. Dlatego dziś przedstawiam Wam
świetny kremowy korektor Pixie, o którym powinnam dawno temu
napisać, ale nie było okazji. W tej chwili właśnie to nadrabiam i
zachęcam do jego zakupu.
Mimo,
iż odcień wydaje się jasny to faktycznie taki jest. Jest
najjaśniejszy z całej gamy 00 creme brulee. Polecany do bardzo
jasnych i bladych karnacji. Dla mnie zbyt jasny, choć dzięki temu
fajnie rozjaśnia okolice oczu. Choć w tej chwili gdybym miała
wybrać to padłoby na 01 vanilla Cream.Do wyboru jest 4 odcienie i na stronie producenta możecie je zobaczyć.
Konsystencja
jak wspomniałam wyżej kremowa. Jest dosyć treściwy, ale pod
wpływem ciepła palców świetnie „rozpuszcza” się. Jego
aplikacja polega na wklepaniu go, a nie rozcieraniu. Na początku
rozcierałam go i niezbyt to wychodziło, dlatego dobrze, że
producent informuje o takiej czynności jak wklepywanie. Zupełnie
jak z kremem. Niby się o tym pamięta, a czasem zapomina.
Korektor
świetnie maskuje cienie pod oczami, doskonale kryje. Radzi sobie z
zaczerwienieniami, niedoskonałościami skóry (typu pryszcze, a
nawet rozjaśnia piegi). Wyrównuje koloryt skóry pod oczami. Nie
zapycha skóry. Wygląda naturalnie. Świetnie współgra z każdym
podkładem, fluidem.
Zadowolona
jestem przede wszystkim z łatwej aplikacji. Zdecydowanie kremowa
konsystencja świetnie stapia się ze skórą, kryje i rozświetla.
Aktualnie
korektor jest na promocji z 48zł na 19,99zł w pixiecosmetics.pl
swój
posiadam z boxa Naturalnie Piekna I - Inspiredby.pl, bardziej
opłaca się kupić cały box, choć akurat ten z korektorem został
wyprzedany.
też go mam, wydaje mi się, że w tym samym odcieniu, muszę go wyjąć na wierzch toaletki bo całkiem o nim zapomniałem, ostatnio w sumie rzadko się maluję ,
OdpowiedzUsuńUżywam odkąd się pojawiły te korektory na rynku. Świetne są. Bardzo je lubię ;)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie za jasne sa.
OdpowiedzUsuńOstatnio polubiłam się z korektorem z Make Up For Ever
OdpowiedzUsuńNigdy wcześniej nie miałam styczności z tą firmą oraz jej produktami,ale może kiedyś - kto wie :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej marce.
OdpowiedzUsuńnie znam firmy ale przecena niezla, sam korektor ładnie sie prezentuje, teraz mam camulfaż z catrice i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie szukałam takiego korektora:)
OdpowiedzUsuńWWW.KARYN.PL
mam ten korektor, ale niezbyt dobrze radzi sobie z moimi cieniami
OdpowiedzUsuńZ moimi też radzi sobie średnio. Zastanawiam się skąd tyle pozytywnych opinii i wychwalania świetnego krycia, bo ja tego jakoś nie odczuwam na swojej skórze - mimo wklepywania :)
UsuńFajny przydałby mi się ale chyba wolę ten odcień 01 :-)
OdpowiedzUsuńWidzę kolejną pozytywną opinię o nim :)
OdpowiedzUsuńTo coś dla mnie :D
OdpowiedzUsuńNigdy o nim nie słyszałam, aktualnie pod oczy używam Maybelline Afinnitone.
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo fajnie na skórze:)
OdpowiedzUsuńNie znam produktu ale wygląda korzystnie ;)
OdpowiedzUsuńhttp://xthy.blogspot.com/
Pierwszy raz spotykam się z tym produktem.
OdpowiedzUsuńUwielbiam. Mam wszystkie 4;)
OdpowiedzUsuńCiekawie się prezentuje, jeszcze nie miałam nic z tej firmy. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńNie miałam ale mnie kusi
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować. Ostatnio wciąż jestem niewyspana i zaczynam myśleć, że to widać :D
OdpowiedzUsuńBardzo ładny odcień, idealny dla mnie:)
OdpowiedzUsuńFajny produkt, ja jestem wierna mojemu Catrice :)
OdpowiedzUsuń