Dr Irena Eris, Clinic Way, Emulsja do demakijażu twarzy i oczu oraz Przeciwzmarszczkowy 3-fazowy oczyszczający Oleożel do demakijażu i mycia twarzy. Pierwsze wrażenia!
Znacie
Clinic Way? Jeśli nie to kobiety tuż przed 30+ powinny już się
nią zainteresować. Te po 30-stce to już nie wspomnę muszą się
wspomagać jeśli chcą zachować ładny wygląd skóry. Nowa seria,
a raczej świetny, nowatorski program kosmetyków
przeciwzmarszczkowych Anti-Aging dostępnych w najlepszych aptekach
i Superpharm powinien Was zainteresować. Mnie bardzo. Dlatego
skusiłam się na przetestowanie tej serii. Wiem, że produkty do
demakijażu nie zlikwidują w 100% zmarszczek, ale są podstawą do
prawidłowego wyglądu skóry. Dziś chciałabym Wam tylko
przedstawić wstępne, pierwsze wrażenia. Za jakiś czas dopiero
opowiem o reszcie działania i jak wpływa ono na moją skórę.
Zapewne
kosmetyki zwracają swoją uwagę piękną kolorystyką opakowań.
Biel, czerwień i srebro razem wygląda tak czysto, nieskazitelnie.
Kojarzy się ze świeżością, nie przytłaczają swoim kolorem, ani
designe'm, który jest prosty i minimalistyczny. Nie kojarzy się
typowo z apteką, a raczej z bogatą ofertą kosmetyków z górnej
półki.
Zdecydowałam
się na produkty do demakijażu, Emulsję do demakijażu twarzy i
oczu oraz Przeciwzmarszczkowy 3-fazowy oczyszczający Oleożel do
demakijażu i mycia twarzy. Które jak wspomniałam wyżej w
pielęgnacji mają kluczową rolę. Nie ma mowy, abym nie wykonała
demakijażu, nawet po ciężkim dniu, czy szalonej nocy typu
Sylwester. Żebym miała padać na twarz i tak go zmyję. Dzięki
temu zachowuję jako taki dobry wygląd skóry. Taki prosty krok, a
jakże ważny w pielęgnacji każdej skóry.
Emulsja
do demakijażu twarzy i oczu to nic innego jak lekkie mleczko do
twarzy. Ma rzadką konsystencję, która z łatwością nadaje się
do stosowania na wacik lub bezpośrednio na twarz. Po zmyciu czuć
bardzo delikatny film na skórze.
Natomiast
przeciwzmarszczkowy 3-fazowy oczyszczający Oleożel do demakijażu i
mycia twarzy ma przeźroczystą konsystencję jak żel, ale po
zwilżeniu nie pieni się, a staje płynnym olejkiem z białym
nalotem jak to mają w zwyczaju olejki do twarzy czy mycia ciała pod
prysznic. Jego konsystencja również jest lekka, choć zostawia po
sobie bardzo delikatną warstwę, film ochronny, który ma mieć
zbawienny wpływ na moją skórę. Ale o tym przekonam się po
czasie.
Seria
Clinic Way ma cudowny zapach. Pachnie tak magicznie i tajemniczo.
Jest to słodki zapach o kwiatowej barwie, ale posiada w sobie taką
subtelną moc, która rozpieszcza nasze delikatnie nasze zmysły.
Jest bardzo lekko, a przy tym zwiewnie, że nie sposób się
odzwyczaić od tego zapachu. Mogłabym wąchać i wąchać. Na twarzy
po pierwszych testach było ulotne. Zbyt delikatne, by mogło zostać
na dłużej, ale ogromnie przyjemne podczas stosowania.
Na
resztę relacji musicie poczekać jakiś czas. Mam nadzieję, że
będą zadowolona z otrzymanych efektów i skuteczności działania.
Jeśli
chcecie zapoznać się z innymi kosmetykami z tej linii to zapraszam
tu Dr Irena Eris/Clinic Way
tam też poznacie ceny tych kosmetyków.
Ta seria to nowość. Interesujące produkty. Ja w tym roku kończę 30 lat.
OdpowiedzUsuńja 28 ;)
UsuńJa 29 :)
Usuńseria polecana od +27, więc pora dziewczyny, oj pora
UsuńOj to na mnie już pora tym bardziej, mi stuknie w tym roku 32 ;)
UsuńOleożel jak na razie robi u mnie b dobre pierwsze wrażenie:) Mam nadzieję, że utrzyma się ono aż do końca tubki;)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, Eris przykłada dużą wagę do wyglądu opakowań - i to się chwali! Przyjemnie wziąć coś takiego do ręki. Widzę też, że coraz więcej firm zaczyna nas oswajać z olejowymi sposobami na demakijaż, ten oleożel wygląda mi na produkt, który mógłby mi się spodobać. Ciekawe, jak ze składem, bardzo świeci w nocy? ;)
OdpowiedzUsuńProdukty naprawdę interesujące. Nigdy wcześniej nie słyszałam o nich. Jestem ciekawa tego zapachu :)
OdpowiedzUsuńCiekawe produkty ,ja z tej firmy mam tylko podkład .Czekam na dalszą recenzję ;)
OdpowiedzUsuńhttp://beautybloganeta.blogspot.com/
czekam na późniejsze relacje ;) mi nie jest znajoma ta seria ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne zdjęcia :) mam ten oleożel i przypadł mi do gustu praktycznie od pierwszego użycia ;)
OdpowiedzUsuńŻyczę udanego testowania :) Opakowania robią pozytywne wrażenie :)
OdpowiedzUsuńŚliczna zdjęcia :) Daj znać co z tego wyszło :) a opakowanie faktycznie świetne!
OdpowiedzUsuńCiekawe produkty;)
OdpowiedzUsuńŚWIETNE KOSMETYKI!
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę tą serię.
OdpowiedzUsuńtoż to nowości:D
UsuńCzytałam o całej serii, jest bardzo intrygująca. Również mam możliwość testowania dwóch dermokometyków z tej serii :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńNie znam wielu kosmetyków tej marki ale słyszałam, że jest chwalona :)
OdpowiedzUsuńThe post is so great! I really love your blog:)
OdpowiedzUsuńirinathayer.com
miłego testowania ;) mnie kosmetyki dr ireny eris uczulają niestety ;(
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
Ja także testuje :)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawe kosmetyki, najbardziej kuci mnie oleożel do demakijażu :-)
OdpowiedzUsuńCiekawa seria, gratki :*
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie. Jestem tak zaskoczona, że nie mogę uwierzyć:)
OdpowiedzUsuń