Kneipp, Bio-Olejek do ciała
Uwielbiam
olejki Kneipp, a moim najlepszym właśnie okazuje się ten z
dzisiejszego posta.
Mimo,
że zalecany jest do stosowania po bliznach i rozstępach nic nie
stoi na przeszkodzie, aby stosować go codziennie jako zamiennik na
inny kosmetyk. Rozstępy mam, ale są na tyle stare, że raczej nic
je nie ruszy, może po wykroczeniu tego olejku coś się poprawi,
zobaczymy. Oby, oby.
Olejek
dostajemy standardowo w szklanej butelce. Konsystencja jest tłusta
jak przystało na olejek, lekko żółtawa. Ale po nałożeniu
fantastycznie się wchłania, nie zostawiając skóry bardzo tłustej.
Owszem występuje warstwa ochronna,, ale jest tak subtelna i
delikatna, że nie wiąże się to z tłustym doświadczeniem jak po
innych olejkach. Można tu odczuć przyjemną gładkość. Polecam go
stosować na noc, a nie przed wyjściem. Tuż po kąpieli skóra
lepiej wchłania olejki/balsamy. A przez noc to już w ogóle lepiej
zadziała.
Zapach
to fenomen. Najpiękniejszy jaki posiada Kneipp w swojej ofercie. A
może we wszystkich olejkach jakie do tej pory miałam. Cudowna
cytrusowa nuta. Totalnie mnie rozbraja, ale jest zmieszana z czym
jeszcze. Na początku zupełnie nie mogłam rozpoznać zapachu
grejpfruta znajdującego się tam. A nuty z krokosza barwierskiego to
zupełnie już nie kojarzę. Dlatego dla mnie ten grejpfrut jest
lekko zatłumiony mimo to zapach jest fenomenalny. Ciężki do
opisania. Jest świeżo, słodko, a jednocześnie bardzo otulająco.
Co
do olejków Kneipp myślałam, że już mnie nic nie zaskoczy. Co
rusz co spróbuje nowego jestem zachęcona. Ten jest zupełnie inny
od tych wszystkich, które do tej pory miałam. Jego konsystencja
jest tak tajemniczo gęsta, ale super wchłaniająca się i
zostawiająca na ciele cudowną bardzo miękką i gładką warstwę.
Nie jest to żaden tłusty film, tylko sama przyjemność. Jakby
otulała się kocem z jedwabiu.
Jest
to coś więcej niż olejek, bo Bio-olejek, który ma poprawiać
wygląd skóry, które zostały uszkodzone przez blizny, rozstępy.
Ale także polecany jest to skóry suchej, zniszczonej, odwodnionej i
dojrzałej. Bżdź co bźdz jest to odpowiedni olejek do stosowania
na co dzień.
Zawsze
z tych kilku rzeczy znajdzie się coś co przyciągnie klienta. Do
mnie zdecydowanie przemawia troska o skórę o jej nawilżenie,
poprawę wyglądu i regenerację naskórka. Zdecydowanie to co
wymieniłam sprawia, że odnajduję w tym olejku. I zachwycam się
wyglądem skóry.
O
tak! Jestem nim zachwycona, bo w tak mroźną zimę moja skóra
potrzebuje więcej nawilżenia, odżywienia, regeneracji. Traci na
elastyczności, ładnym wyglądzie. Nienawidzę suchości,
szorstkości. A ten olejek daje mi odpowiednie nawilżenie,
wygładzenie, miękkość. A także oczekiwaną elastyczność.
Wystarczy raz go spróbować i po nic innego nie chce się sięgać.
Efekt wspaniałej delikatności skóry otrzymujemy po pierwszym
użyciu i nic innego go nie przebije. Taką ma moc!
Skóra
nawet na drugi dzień jest bardziej przyjemniejsza w dotyku niż po
zwykłym balsamie/maśle czy tym podobnym kosmetyku do nawilżenia
skóry.
Kolejnym
plusem jest jego wydajność. Wystarczy nie wiele, aby nawilżyć
skórę.Już cienka warstwa zapewnia odpowiednią ilość.
Co
do blizn/rozstępów nie wypowiem się jeszcze tak szybko na ten
temat. Zbyt krótko go używałam, aby nastąpiły jakieś zmiany w
tym temacie. Mam nadzieję, że z czasem coś zauważę. Choć
wątpię, bo moje rozstępy są już zbyt białe, aby coś je
zlikwidowało. Mimo, to wcale nie będzie mi przykro jeśli tak nie
zadziała, pogodziłam się z tym.
Ale
wiem jedno, że ten Bio-olejek dla samej satysfakcji nawilżenia,
cudownej gładkości skóry oraz fantastycznego zapachu jest wart
uwagi. Nawet jak nie masz co poprawiać dla uzyskania właściwej
pielęgnacji skóry warto go stosować.
Wiem,
również też, że rynek jest oblegany przez olejki i klient możne
zwariować od tego nadmiaru, ale olejki Kneipp w każdej postaci są
warte grzechu i trzeba mieć to na uwadze. Kto raz już miał olejek
Kneipp ten doskonale wie o czym mowa!
Olejki
Kneipp dostępne są w Rossmannie. Raczej nie ma problemu z ich
dostępnością.
Aktualnie
jest tam przecena z 29,99zł na 24,99zł/100ml na Bio-olejek
Zakupię którąś wersję już niedługo, ponieważ wybieram się do Roska:)
OdpowiedzUsuńWczoraj własnie mąż mnie wysmarował nim i nawet spoko.
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten olejek , niesamowicie pachnie i koi przesuszoną skórę
OdpowiedzUsuńChętnie przetestuję ♥
OdpowiedzUsuńhttps://roseaud.blogspot.com/
Kurczę zachęciła mnie i chyba sobie zafunduje, bo wydaje się ekstra :)
OdpowiedzUsuńA ja nie znam ani jednego olejku Kneipp
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tym olejku do ciała. Bardzo ciekawi mnie produkt zwłaszcza że szybko się wchłania i nawilża skórę. W okresie zimowym moja skóra błaga o takie produkty :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Muszę się wreszcie na jakiś ten olejek skusić.
OdpowiedzUsuńMiałam dokładnie ten sam co Ty. Bardzo go lubiłam. Jedyne co mnie denerwowało to opakowanie, bo strasznie mi ciekło. Poza tym olejki są faktycznie warte spróbowania :)
OdpowiedzUsuńwww.kobieca-strefa.pl
Dużo dobrego się naczytałam na jego temat ... może w końcu też się skuszę na przetestowanie :)
OdpowiedzUsuńZgrałyśmy się dzisiaj z recenzjami produktów Kneipp :)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńA ja nadal jeszcze nie miałam styczności z tą marką. Czekam aż wydenkuje wszytskie kosmetyki, to wtedy bede mogła zaszaleć z nowościami.
OdpowiedzUsuńJustynaPolskaFashion&MakeupArtist
Pogodziłam się ze swoimi rozstępami. Tez są stare z czasów dojrzewania. Ten olejek tez mam.
OdpowiedzUsuńMam go i uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńhttp://beautybloganeta.blogspot.com/
Markę ogólnie lubię;)
OdpowiedzUsuńMarkę ogólnie lubię;)
OdpowiedzUsuńMam ten OLEJEK,ale jeszcze go nie używałam.
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam olejków z tej firmy :d
OdpowiedzUsuńduzo na blogach ostatnio o olejkach a ja zadnego jeszcze nie stosowalam :)
OdpowiedzUsuń