Farmona, Zimowa linia -20 C Protect Sport, Ekstremalny krem dla sportowców spf50
Gdy
prawdziwa zima za oknem. A narty, sanki i łyżwy kuszą warto
zabezpieczyć się przed zimowymi czynnikami atmosferycznymi takimi
jak przeszywające zimno, wiatr i siarczysty mróz, a nawet słońce.
Pielęgnacja skóry w takich ekstremalnych warunkach jest wymagająca.
Ochrona musi być wysoka. Farmona posiada krem specjalny na tę
okazję z wysokim filtrem spf50.
Konsystencja
bardzo treściwa, gęsta. Dobrze jest rozprowadzić wklepując go niż rozsmarowując. Mimo, iż ochrona jest wysoka krem nie bieli. Zostawia
tylko na skórze dobrą ochronną powłokę, która jest filmem
zabezpieczającym skórę. W czasie zabawy/sportu na dworze, gdy
wyżej wymienione czynniki zewnętrzne pojawiają się jest idealną
asekuracją. Wspomnę jeszcze o tej powłoce jest delikatnie jakby
nabłyszczająca, ale przy temperatury bardzo minusowej jak np. -20C
nie ma to żadnej różnicy, ani problemu. Bo stosuje się ten krem
podczas ekstremalnych warunków, a nie normalnych.
Krem
zaskakująco pięknie pachnie. Jest to dość intensywny, jakby
perfumowany zapach. Słodki, może kwiatowy. Przepiękna barwa zapachowa.
W Bieszczadach o tej porze roku tego typu kremy to nic nadzwyczajnego. W tamtym tygodniu temperatury sięgały -18C i spacer po syna do szkoły to nie lada wyczyn. Przy zwykłym mrozie nawet tym -18 nie jest źle, ale jak do tego dochodzi okropny wiatr ma się wrażenie, że jest z -30! To dopiero jest wyczyn. Nienawidzę temperatury odczuwalnej jest drugie tyle ile pokazuje. Dlatego wszelkie kremy z wysoką ochroną są o tej porze roku mile widziane. Ta wspaniała powłoka tworząca ochronny film doskonale sprawdza się. Zabezpiecza moją skórę, chroni przed czynnikami zewnętrznymi. Nie straszny mi wiatr i zimno czy mróz. Skóra nadal utrzymuje poziom nawilżenia. Jest skłonna walczyć z odmrożeniem. Choć wydaje się, że nie czuć jej to skóra nie swędzi i nie piecze, ani nie jest ściągnięta. Wiatr i mróz o tej porze to największe zło.
Sportowcy
doceniają treściwe kremy z takim filmem tworzącym się na skórze.
W dodatku ma się jeszcze jedną ochronę przed promieniami
słonecznymi w wysokiej spf 50.
Zimowa
linia -20 Protect zawiera specjalną kombinację składników
chroniących przed mrozem Anti Forst-System. W
jej skład wchodzi 5 kosmetyków. W tym właśnie ten krem do twarzy.
Resztę możecie poznać na farmona.pl/linia zimowa
Jeśli
wybieracie się na ferie zimowe, które zbliżają się wielkimi
krokami nie zapomnijcie o kremie ochronnym, który zadba o Waszą
skórę na stoku. Jest niezastąpiony w pielęgnacji zimowej.
Biorąc pod uwagę że dziś mój termometr wskazał -24 stopnie to taki krem by się przydał :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie zaczynam zapoznawać się z tym kremem, pogoda jest fatalna także u mnie :/
OdpowiedzUsuńakurat znam go od dłuższego czasu, a w zapasie mam drugi:) więc zimno mi nie straszne:)
UsuńOo idealny kremik :)
OdpowiedzUsuńCałkiem ciekawy :)
OdpowiedzUsuńTeraz kiedy za oknem tak zimno, przyda się w sam raz :D Do nie dawna nic nie zwiastowało, że będzie go można używać w tym roku :D
OdpowiedzUsuńBardzo polubiłam ten kremik.
OdpowiedzUsuńwydaje się być idealny na takie mrozy jakie są za oknem :)
OdpowiedzUsuńNajlepszy na mrozy!
OdpowiedzUsuńTaki krem to świetna sprawa np. na narty itp. :)
OdpowiedzUsuńU mnie śniegu nadal brak ale powoli robi się mroźno.
OdpowiedzUsuńDość ciekawy krem :)
Interesująca opinia!
OdpowiedzUsuńU mnie dzisiaj -19 stopni, więc byłby idealny ;)
OdpowiedzUsuńTaki krem raczej by mi się nie przydał :)
OdpowiedzUsuń