Biopha, Woda micelarna i Nikel, Serum na przebarwienia ze stokrotką

ekodrogeria.pl to drogeria, którą charakteryzują kosmetyki eko, naturalne, organiczne. Znajdziecie w niej ogrom różnorakich firm. Ale dziś na tapetę weźmiemy BioPha i Nikel.

W demakijażu ważne dla mnie są skutecznie oczyszczenie i brak podrażnień. Jeśli produkt spełnia te dwie zalety mogę śmiało stwierdzić o bardzo dobrym produkcie.

W ogromnej, przeźroczystej butelce znajduje się, aż 400ml płynu, wody micelarnej, która ma czystą postać konsystencji, bez tłustej, ani lepkiej warstwy na skórze.

Nie posiada również zapachu, przez to nie występuje u mnie podrażnienie.

Woda micelarna BioPha nadaje się do wrażliwej skóry i faktycznie jest to produkt delikatny, a jednocześnie skuteczny w kwestii oczyszczania skóry.

Usuwa brud i zanieczyszczenia, a także wykonanie nim demakijażu powoduje, że skóra jest czysta, świeża i promienna. Nie odczuwam ściągnięcia skóry, ani wysuszenia. Nie powoduje podrażnień. A wręcz odwrotnie przynosi ukojenie i złagodzenie podrażnionej skórze.

Brak zapachu w tej kwestii to ogromny plus. I cieszę, że jednak nie wepchano tam perfumowanych składników.

Cóż tu dużo pisać woda micelarna jest godna polecenia, gdyż doskonale się sprawdza w kwestii oczyszczenia, bez efektu podrażnień i nie przyjemności.

Na plus zasługuje jeszcze duża pojemność.

Wodę micelarną można dostać w ekodrogeria.pl za przystępną cenę.

Nikel to Chorwacja firma kosmetyków naturalnych. Mój mąż bardzo polubił się z balsamem po goleniu. Aby przekonać się o działaniu innych kosmetyków sama wybrałam jeden z produktów. Temat przebarwień to raczej kwestia po lecie. Ale, że stosuję to serum tylko na czole, posiadam grzywkę, a także i stosuję wysokie filtry spf50. Mam nadzieję, że to wystarczy, aby chronić skórę przed promieniowaniami słonecznymi. Na czole posiadam plamki, przebarwienia jeszcze z tamtego roku, więc chciałabym się ich pozbyć. Aktualnie zaprzestałam stosować tego serum i wrócę do niego po lecie. Moje wrażenia możecie już poznać.

Serum dostajemy w brązowym szklanym opakowaniu z pipetą. Serum jest konsystencji płynnej o beżowym odcieniu. Dobrze się wchłania, nie tak natychmiastowo, ale nie znowu za długo. Zostawia na skórze przyjemną powłokę. Bardzo przyjemnie pachnie. Jak tak pachnie chorwacka stokrotka to jestem za:) Ale tak serio można wyczuć tam cytrusowe nuty i z tego co widziałam na stronie jest tam zawarty olejek z pomarańczy. Stąd pewnie ten świeży i soczysty zapach. To bardzo umila aplikację.

Serum na przebarwienia ze stokrotką zrobiło na mnie dobre wrażenie. Nie spodziewałam się, że będzie tak dobrze nawilżało, a przy tym nie powodowało wysypu na skórze. Co prawda jest to produkt naturalny, mimo to czasem występują pewne problemy. Serum można stosować solo lub z kremem z tej samej serii ze stokrotką, lub po prostu innym. Akurat stosowałam z kremem ochronnym tylko na czoło, jak wspomniałam wyżej w kwestii rozjaśnienia przebarwień.

Przy tak krótkim i nieregularnym stosowaniu nie jestem w stanie potwierdzić jego właściwości rozświetlających przebarwienia. Wrócę do niego po lecie już z systematycznym stosowaniem i wtedy dam Wam znać jak rozprawił się moimi przebarwieniami.

Podoba mi się jego konsystencja i efekt wchłaniania. Skóra również wygląda lepiej. Jest nawilżona, gładka, miękka. Przede wszystkim jest promienista i zdrowa.

Serum jest bardzo wydajne. Znajdziecie je w ekodrogeria.pl