Love Your Body, 100% naturalny peeling, Aromatyczna kawa

Moje ciało uwielbia peelingi, więc często je stosuję. Ostatnio w moje ręce wpadł peeling Love Your Body, 100%naturalny peeling o wspaniałym nie tylko zapachu jak i działaniu.
Peeling dostajemy w stylowym papierowym opakowaniu. Jest to solny peeling, z dodatkiem naturalnej kawy robusta. Drobinki są średnio ostre, na tyle, aby nie podrażnić skóry, ale skutecznie oczyścić. Zostawia ochronną warstwę na skórze, lekko tłustawą, ale nie na tyle, aby uprzykrzała.
Pachnie obłędnie naturalną kawą. Chętnie to wypiłabym, bo dostaję ślinotoku przy nim. Nawet przy Body Boom nie mam tak silnego. Zostawione opakowanie w łazience wraz z para trochę mdli, i ma taki inny zapach, ale to podczas kąpieli najlepszy jest efekt zapachu.
Peeling kawowy spełnia swoje podstawowe obietnice. Świetnie oczyszcza skórę, ściera martwy naskórek. Warstwa, która zostaje po peelingu, świetnie nawilża, wręcz odżywia i regeneruje. Idealne do całego ciała, nawet stóp i dłoni. Film, który zostaje idealnie rozprawia się z suchymi skórkami i „robotą” zniszczonych dłoni po zabawie w ogrodzie. Przynosi ukojenie suchej, szorstkiej i zniszczonej skórze, natychmiast dając uczucie regeneracji, wygładzenia, miękkości. Skóra jest idealnie przygotowana do następnego etapu czyli balsamowania ciała, choć Wam powiem, że aż tak bardzo nie wymaga tego się po tym peelingu. Mimo wszystko mam taki nawyk balsamowania i muszę choć lżejszą wersją to zrobić. Dopełnić wieczorny rytuał.
Stosuję go na zwilżone ciało, masuję, zostawiam na kilka minut i spłukuję. Efekt natychmiastowy. Skóra miękka, gładka, przyjemna w dotyku.

Uwielbiam ten peeling jestem nim zachwycona, poprzez opakowanie, zapach, działanie, a nawet lekko tłustawa warstwa mi nie przeszkadza, bo wiele wnosi w mojej pielęgnacji.

Naturalny peeling zawiera oczywiście naturalne składniki tj. ziarno kawy robusta, olej macadamia, olej arganowy, kakao, sól morską i witaminę E.

Bez SLS, SLES, parabenów, barwników i konserwantów.
Jeśli kochasz swoje ciało, powinnaś sprawić sobie tę przyjemność.

Do wyboru jest jeszcze dwie wersje: Słodki kokos i Soczysta Truskawka. Wszystkie w cenie 23,99zł/100g w loveyourbody.pl

Data ważności to 6 miesięcy od otwarcia.  

Lubicie naturalne peelingi, w dodatku kawowe?

Komentarze

  1. Uwielbiam kawowe peelingi! Tego akurat nie miałam, ale znalazłam w pobliskim markecie peeling kawowy bardzo przypominający swoim wyglądem ten który masz Ty! Widziałam też, że mają wersję kokosową :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię peelingi kawowe, tego nie miałam, ale chciałabym :) Zwłacza wersję z truskawką - jestem ciekawa jak pachnie ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię tego typu peelingi.
    U mnie dziś też o kawie, ale trochę w innym wydaniu. ;)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolejne zdjęcia, które tak mnie zachwycają, że nie mogę się skupić na tekście :D Aktualnie mam taki peeling, który wygląda jak błoto (z dodatkiem soli z morza martwego o ile db pamiętam ;D)

    OdpowiedzUsuń
  5. lubię kawowe peelingi, ale zazwyczaj jednak robię je sama :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Peelingi kawowe bardzo mnie kuszą, ale jeszcze nie dotarłam do sklepu, żeby je kupić. Zapach musi być cudowny.

    OdpowiedzUsuń
  7. taki kawowy peeling wolę zrobić sobie sama w domu;)

    OdpowiedzUsuń
  8. uwielbiam peelingi kawowe ale nie lubię myć po nich wanny. a raczej szorować

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja nie lubię kawy (pić), słodyczy kawowych również nie lubię, ale w kosmetykach ten zapach absolutnie mi nie przeszkadza, więc zaciekawiłaś mnie tym peelingiem :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo lubię peelingi kawowe, więc koniecznie muszę go wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo lubię peelingi, a szczególnie takie, które dodatkowo odżywiają i natłuszczają ciało, więc ten produkt to zdecydowanie coś dla mnie :D Dziękuję za recenzję i na pewno go kupię :)
    Pozdrawiam ciepło, Agness :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Przyznam, że nie jestem fanką kosmetyków o zapachu kawy.

    OdpowiedzUsuń
  13. lubię peelingi kawowe, o marce słyszałam ale z jej kosmetykami nie miałam jeszcze do czynienia

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam peeling kawowy. Najchętniej sięgam po ten domowy :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam peeling kawowy. Często robię sobie domowy:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam peeling kawowy! nie miałam jeszcze tej marki ale na pewno była bym zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  17. Kiedyś sama robiłam takie peeling kawowy, ale teraz już nie mam do tego cierpliwości :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Coś czego szukałam, na pewno się skuszę na ten peeling jak wykończę swój body boom, który jest dużo droższy :) Uwielbiam peelingi kawowe :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Uwielbiam peelingi, szczególnie cukrowe, chociaż ten kawowy myślę bardzo by mi pasował, bo jestem wielbicielką kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Czasem robię peeling kawowy DIY, ale takie gotowe rozwiązania też są super. Tej marki akurat nie znam, lubię peelingi z BodyBoom, jednak ich cena nie pozwala na regularne kupowanie :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Zapach musi być obłędny, tak samo jak w wersji kokosowej i truskawkowej. Ja niestety posiadam skórę wrażliwą i skłonną do pajączków, więc trochę obawiam się peelingów solnych, raczej wybieram cukrowe :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Chętnie spróbowałabym wariantu truskawki. Uwielbiam peelingi a wygląd tego bardzo mnie kusi lecz nie wiem czy zapach by mnie nie przytłoczył.

    OdpowiedzUsuń
  23. Jeśli chodzi o ten peeling to już dawno za mną chodzi ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Uuuu takiego peelingu jeszzce nie widziałam :) Buziaczki :*

    OdpowiedzUsuń
  25. Uwielbiam takie peelingi. Piękne pazurki! Pozdrawiam!^^

    OdpowiedzUsuń
  26. Muszę kiedyś wypróbować taki peeling kawowy:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zostaw ślad po sobie. Dziękuję za komentarz.
Miło, że mnie odwiedziłaś(eś). Zapraszam ponownie.

Popularne posty