Nivea, Essentials, Urban Skin Detoks, Jednominutowa maska, Ochronny krem na dzień i krem na noc
Wraz
z miejskim szykiem, miejskim stylem życia i szybkim trybem życia na
rynek kosmetyczny wkroczyła nowa seria Urban Skin Detox, którą
stworzyła Nivea. W jej skład wchodzą trzy kosmetyki:
-
Maska jednominutowa Detox + oczyszczanie
-
krem na dzień Ochrona
-
krem na noc
Najlepszym
kosmetykiem dla mnie okazała się maska, więc od niej zaczniemy.
Jednominutowa maska Uran Skin Detoks.
Ładna
kremowa konsystencja, gęsta, a w niej zatopione drobinki
peelingujące. Można nałożyć i czekać na efekt, ale ja masowałam
skórę przez minutę i zmyłam. Świetny efekt oczyszczania dzięki
temu uzyskałam. Na skórze zostaje delikatny film, ale nie klei się,
i nie lepi.
Jednominutowa
maska do twarzy to fajna sprawa. W ten szybki sposób oczyszcza
skórę, ale także i skutecznie nawilża. Nie pozwala na zapchanie
skóry, co ogromnie mnie cieszy. Wspomaga wydzielanie toksyn.
Bardziej przemawia do mnie fakt, że oczyszcza skórę, przez co
staje się oczyszczona i chyba na tym polega ten detoks. Dzięki niej
nadmiar sebum zostaje zniwelowane, skóra mniej się świeci, mniej
pojawiają się nie przyjaciele czy wypryski.
Skóra
jest oczyszczona, bardzo miękka, gładka i przyjemna w dotyku. Nie
ma tu jakiś specjalnych ochów i achów. Ot zwykła maska, ale
dobrze sprawdzająca się.
Maska
zwiera ekstrakt z magnolii oraz białą glinkę, którą uwielbiam w
kosmetykach.
Urban
skin ochronny krem na dzień
Krem
zamknięty w plastikowym słoiczku. Posiada przyjemną, lekką
pistacjową i rzadką konsystencję. Krem w miarę szybko wchłania
się, a na skórze zostaje ochronny film, a przy okazji ochronny
filtr w postaci spf20. Nadaje się pod makijaż, jest dobrą bazą.
Urban
skin ochronna to bardzo dobry krem na dzień, który z pewnością
przypasuje wielu kobietom. Zapewnia ochronę przed promieniowaniem
słonecznym filtr spf20, a także czynnikami zewnętrznymi. Wspomaga
także bardzo dobrym nawilżeniem skóry. Zawiera kwas hialuronowy,
antyoksydanty i bio zieloną herbatę.
Wzmacnia
system ochronny. Booster nawilżenia działa świetnie, ale czy
wszystkie typy cery są przygotowane na jego działanie? Wszystko w
zależności od tego jak przyjmujecie kremy Nivea. W małym stopniu,
mniej systematycznym u mnie jest ok, po czasie zaczyna się skóra
buntować i może zapychać.
Urban Skin detox, Krem na noc
Natomiast
krem na noc posiada bardziej zwartą, a nawet lekko żelową
konsystencję niż krem na dzień. Praktycznie kolorem się nie
różnią. Dopiero po konsystencji można poznać, który to na
dzień, a który na noc.
Żel-krem
praktycznie nie różni się działaniem od kremu na noc. Choć nie
posiada ochronnego filtra to jednak jego moc nawilżenia jest taka
sama. Doskonale nawilża, odświeża, zmiękcza i wygładza skórę.
Cała
seria posiada piękną, soczystą szatę graficzną. Zaskakuje także
przyjemnym świeżym i soczystym zapachem, w którym lekko przemycone
są nuty tradycyjnej Nivea.
Jeśli
potrzebujecie bardzo dobrej dawki nawilżenia i tolerujecie kremy
Nivea powinniście się nimi zainteresować. U mnie jest z tym
kapryśnie, więc kremy powędrowały do mamy, która jest
wniebowzięta działaniem Nivea. Jej skóra po tych kremach jest
cudownie nawilżona, miękka, mega elastyczna. Podoba jej się nawet
świeży, lekko inny zapach. Ja natomiast zostanę przy masce, którą mogę
szybko zmyć, a później cieszyć się świeżą, oczyszczoną skórą.
Nowa
seria spełnia potrzeby nowoczesnych kobiet żyjących szybko, w
stylu miejskim. Oczekujemy szybkiego działania i dogłębnego
oczyszczenia, a dzięki tej serii, szczególnie masce otrzymujemy
oczekiwany efekt. Seria dedykowana jest dla kobiet między 20, a 30
rokiem życia.
niestety nie udało mi się zostać testerką tych kosmetyków ;(
OdpowiedzUsuńFajna ta szata zielona
OdpowiedzUsuńbardzo fajny zestaw, najchętniej wypróbowałabym maseczkę, ciekawy kosmetyk i ekspresowy
OdpowiedzUsuńMoja mama również jest fanką kremów Nivea, ja sama stosuję je sporadycznie. Co inne żele i mydełka w płynie :) Z nowej serii najchętniej wypróbowałabym maseczkę :)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tej maseczki! :D
OdpowiedzUsuńSwietna seria :). Muszę się za nim obejrzeć: )
OdpowiedzUsuńAleż fajna maska! Ale nie chcę jej, bo NIVEA mnie uczula :(
OdpowiedzUsuńFantastyczna SERIA :)
OdpowiedzUsuńChyba ta jednominutowa maska najbardziej mnie ciekawi ;)
OdpowiedzUsuńPodobają mi się konsystencje tych kosmetyków. No i jeszcze typowy dla marki zapach. Przyjemna seria.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ta seria ;) Zwłaszcza maska spisuje się fajnie ;)
OdpowiedzUsuńKolorek jaki fajny, ale rzadki.
OdpowiedzUsuńIdealnie! Nivea bardzo lubię i chętnie wypróbuję coś z tej nowej serii :d
OdpowiedzUsuńI didn't know that Nevia has such product too. i am sure mask must has good effect.
OdpowiedzUsuńI am following you , hope to see u on my blog.
https://clickbystyle.blogspot.in/
1-minutowa maska brzmi interesująco
OdpowiedzUsuńBardzo lubię produkty Nivea ;)
OdpowiedzUsuńPurpurowyKsiezyc
Najbardziej zaciekawiła mnie maska, idealna gdy mamy bardzo mało czasu na zabiegi pielęgnacyjne.
OdpowiedzUsuńJa tez bardzo lubię te kosmetyki:)
OdpowiedzUsuńwww.flare.com.pl
Też mam tą serię, ale jeszcze jej nie używałam; ) Natomiast chybna najładniejsza serja kolorystyczna jaka może być ;)
OdpowiedzUsuńChętnie bym spróbowała tej serii, szczególnie maska mnie ciekawi.
OdpowiedzUsuńSuper seria, myślę że byśmy się bardzo polubili, pistacjowy kolor w kremach to coś nowego :)
OdpowiedzUsuńpeelingo-maseczka jest ok, ale kremy się u mnie nie sprawdziły ;( za to moja mama polubiła się z tym na noc ;)
OdpowiedzUsuńTen kolor aż mi tutaj nie pasuje hahah :) CHetnie wypróbuję te serie :) Buziaki
OdpowiedzUsuńMaska mnie zainteresowała.
OdpowiedzUsuńChciałabym wypróbować tą serię, bardzo mnie kusi :) Piękne zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńZainteresowała mnie ta jednominutowa maseczka :) Bardzo ciekawa seria marki Nivea.
OdpowiedzUsuń