Lirene Dermoprogram City Matt fluid matująco - wygładzający
Lirene Dermoprogram
City Matt
– fluid matująco - wygładzający
Opakowanie: Moje ulubione w postaci pompki. Dozujemy odpowiednią ilość. Na pierwszy rzut oka nie widać ile nam go zostało. Tak samo jak w przypadku Under twenty i Pharmaceris możemy otworzyć wieczko od spodu i zobaczyć na jakim poziomie jesteśmy.
Konsystencja: Bardzo lekki fluid, kremowa konsystencja. Zaczęłam go testować i tak został ze mną na dłuższy czas. Polubiłam go bardzo, dokładnie za jego lekkość, której nie czuć na twarzy.
Zapach: Prześliczny, delikatny zapach. Trochę przypomina mi dziecięce kosmetyki. Nie są to takie typowe, szukałam porównania i tak siostra podpowiedziała mi, że trochę do oliwki dla dzieci, ale sama do końca nie jestem pewna. Możliwe, że do kremu Nivea soft. W każdym bądź razie słodki, prześliczny zapach, ale nie mdły i szybko znika.
Odcień: Posiadam naturalny 204 i beżowy 207. W tej chwili skupiłam się tylko na naturalnym. Mają bardzo krótkie daty ważności tylko do 6msc, więc szkoda mi otwierać drugiego. Odcień idealnie pasuje do mojej cery. Świetnie się z nią stapia. Zazwyczaj szyi nie mogę opalić i jest jaśniejsza od całości. Więc do niej nawet nie porównuje. Nie ciemnieje w ciągu dnia.
Działanie: Fluid faktycznie matuje. Choć nie mam z tym problemu jak pisałam wiele razy. To czuć przez kilka godzin taki piasek, zresztą nawet po nałożeniu go na twarz jest ten efekt. Nie wiem jak to Wam opisać, ale potrafię odróżnić matujący od innego podkładu czy fluidu. Posiadają specyficzną konsystencję. Od razu wiadomo o co chodzi.
Fluid mocno nie kryje, ale należy go zaliczyć do średnich. Koloryt skóry jest ładnie wyrównany, skóra wygląda na młodszą, zdrową, świeżą. Jest delikatna, wygładzona. To, że fajnie stapia się z cera to już wiemy, a jak jest z trwałością? Tutaj niestety nie ma 16h, ale czy jest w ogóle taki podkład? Wątpię, cały dzień jakieś tam na palcach by policzył. A ten 6godzin i musze poprawiać. W upalne dni starcza na mniej trzeba poprawiać do dwóch razy, w zwykłe normalne dni poprawiałam raz. Wtedy jak każdy ze środka mi schodził, a po bokach zostawał. Z bazą trochę dłużej wytrzymuje.
Zauważyłam, że podkreśla suche skórki, miałam ich trochę na nosie i brzydko to wyglądało. Więc tutaj trzeba przypilnować, aby ich nie było. Później peeling poszedł w ruch i wszystko było ok. Bo nie widzialnych skórek nie wykrywa.
Do tego nie zapycha, jest bardzo wydajny, ślicznie pachnie:) Zawiera Wit.E i C. Stał się moim ulubieńcem razem z Pharmaceris kryjącym i laktoflawina. 4+/5 Polecam
Nie znam starego opakowania, więc nie wypowiem się w tej kwestii.
Cena: ok.24zł/30ml
Mam nadzieję, że u Was też tak dobrze się sprawdził, bo ja jestem bardzo zadowolona:)
nie miałam go nigdy, ale może się kiedyś na niego skuszę ^^
OdpowiedzUsuńLUBIĘ BARDZO LUBIĘ ♥♥♥
OdpowiedzUsuńNapisałaś: "Ale jak w przypadku Under twenty i Pharmaceris możemy otworzyć wieczko od spodu". Ale jak otworzyć? Bo mam właśnie podkład z Pharmaceris i nie wiem ile mi go jeszcze zostało...
OdpowiedzUsuńna spodzie jest taka jakby kreska oddzielająca to wieczko od podkładu weź paznokciem, albo jak się boisz go złamać to podważ nożem i ono się otworzy, w środku widać na jakim poziomie się jest, mój fluid z Pharmaceris z laktoflawiną już się kończy jest na samej górze, ale ciągle go mam, mega wydajny
Usuńzresztą wejdź na ten link tam dodałam foto jak wygląda to wieczko
http://zakreconyswiatwery.blogspot.com/2012/05/fluid-matujacy-anti-acne-effect-perfect.html
Już kilka razy się na niego czaiłam, ale nie mogę trafić na najjaśniejszy odcień:(
OdpowiedzUsuńMoja mama bardzo lubi podkłady Lirene :)
OdpowiedzUsuńJa latem nie stosuję, żeby dodatkowo nie obciążać skóry.
u mnie bardzo dobrze się sprawdza od dawna :)
OdpowiedzUsuńBardzo zachęcająca recenzja;-)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze takiego. :) Używam innego fluidu z Lirene. ;)
OdpowiedzUsuńja kiedyś używałam starej wersji :)
OdpowiedzUsuńmam go, ale czeka na swoja kolej
OdpowiedzUsuńNie używam fluidów, ale dobrze wiedzieć:)
OdpowiedzUsuńNie miałam ale wydaje się fajny:)
OdpowiedzUsuńMiałam poprzednią wersję i bardzo ją lubiłam :)
OdpowiedzUsuńObecnie go używam i bardzo go lubię:)
OdpowiedzUsuńnie kupuję podkładów w kremie /płynie ale ten ciekawie wygląda
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam tego, ale posiadam Lirene Narure Matte, ten z pewnością też zakupię :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym go wypróbowała.
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam jednak może kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś w starym opakowaniu jeszcze, i był moim ulubieńcem, teraz jakoś wole inne podkłady ..
OdpowiedzUsuńNie miałam Lirene nigdy, ale chciałabym się skusić na coś innego niż ciągle używam, bo skóra przyzwyczaiła mi się do Kobo. Wcześniej Rimmel w żelu mi wysuszał skórę i podkreślał tym samym te suche skórki, więc może tu jest podobnie.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten podkład- miałam go jeszcze w starym opakowaniu. Moja mama zużywa go nagminnie ;) Teraz tez mam te same odcienie co Ty i obawiam się, że mogą być za ciemne dla mnie :(
OdpowiedzUsuńNigdy nie mialam, ale moze kiedys sie skusze.
OdpowiedzUsuńSame pozytywne recenzje tego kosmetyku spotykam;)
OdpowiedzUsuńZakładka będzie jak wrócę do domu czyli za jakiś tydzień do dwóch ;) Też już się nie mogę doczekać tych wymianek bo to naprawdę fajna opcja na tych blogach :)
OdpowiedzUsuńgdzieś już o nim czytałam że całkiem fajny jest :)
OdpowiedzUsuńLirene był moim pierwszym w życiu podkładem, ze względu na sentyment chętnie bym wypróbowała w tym wydaniu.
OdpowiedzUsuńDo tej pory używałam z tej firmy fluidu Nature Matte, był całkiem fajny tylko niestety odcień naturalny jest dla mnie za ciemny. Widzę na stronie Lirene, że ten fluid występuje też w odcieniu 103, więc jest nadzieja, że będzie dla mnie ok :) chętnie wypróbuję
OdpowiedzUsuń'brzmi' zachęcająco :3
OdpowiedzUsuńCzekam na promocje ;p
OdpowiedzUsuńTez mam ten fluid i bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńTo cos dla mnie bo w strefie T skora swieci mi sie po wielu fluidach nawet tych, ktore mialy matowac. Ale teraz uzywam Gosha, on chyba jest kryjacy, ale po nim sie nie swiece. Moze tutaj sklad ma znaczenie? :P A ten chyba jak najbardziej dla mnie, sprawdze go na pewno:)
OdpowiedzUsuńoj na składach ja się nie znam:(
Usuńnie przepadam za matującymi, gdyż zazwyczaj one zawierają konserwanty typu metthylparaben itp
OdpowiedzUsuńWera, mam bodajże 4 obrobione zdjęcia i nie wiem czy dostanę więcej, ale te są fajne
wszystko widzisz na moim profilu na facebook'u
a wpis był kilka postów niżej ;)
Po przeczytaniu wczoraj recenzji dzisiaj rano wygrzebałam ten podkład, otworzyłam i pierwszy raz nalożyłam na twarz. To je genialny podkład! ciekawe jak będzie dalej..
OdpowiedzUsuńmiałam starą wersję i lubiłam :) zapach miał śliczny :) chyba wrócę do niego jak wykorzystam aktualny
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam :D nie używam podkładów więc pewnie go nie kupię ;) Mam jeszcze 3 nie otwarte :D
OdpowiedzUsuńNigdy go nie używałam :)
OdpowiedzUsuńJa nie lubię podkładów/fluidów z lirene ;/
OdpowiedzUsuńMam go i bardzo mile mnie zaskoczył ;)
OdpowiedzUsuńTylko 6 miesięcy jest ważny? no to raczej jeśli się na niego skuszę to pewnie wtedy gdy pozbędę się moich zapasów.
OdpowiedzUsuńdokładnie tak 6 miesięcy
Usuńja miałam z Lirene jako jedyny kosmetyk to fluid matujacy toffe...taki co od dawna na rynku jest w srebrnym opakowaniu z pompką.....i pwiem CI ze z poczatku mis ie podobala poxniej nei mogłam sobie z nim poradzić....ale do najgorszych nei należał...a ten mnie dość zaciekawil......fajna recenzja i piekne swatche :)
OdpowiedzUsuńChyba zmienili mu kompozycję zapachową bo stara wersja śmierdziała
OdpowiedzUsuń"babcinymi" perfumami. Chętnie go sobie kupię w przyszłości bo ma wiele pozytywnych opinii.
ja mam i ostatnio otworzyłam ten ciemniejszy i jakoś zachwycona strasznie nim nie jestem niestety :(
OdpowiedzUsuńkiedyś używałam, ale nie byłam zadowolona
OdpowiedzUsuńale miałaś starą wersję, a ja mam nową, możliwe, że się zmieniła, ale tego do końca nie wiem
UsuńJa miałam jeszcze w starej wersji, ale niestety dostałam uczulenia;(
OdpowiedzUsuńCiekawy, może w przyszłości się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńWyprzedziłaś mnie z tą recenzją, też miałam o nim pisać :)
OdpowiedzUsuńnie używałam i póki co używać nie zamierzam. :P boję się zapchania. u mnie często się to zdarza.
OdpowiedzUsuńte otwierane wieczka od spodu to świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńNie ma dla mnie wystarczająco jasnego odcienia :(
OdpowiedzUsuńCiekawie się prezentuje. :) Trochę przeraża mnie fakt, że wytrzymuje tylko 6 godzin, ale to nie aż taki duży minus.
OdpowiedzUsuńMam go i lubię, ale i tak najbardziej lubię podkład w żelu Rimmel ;)
OdpowiedzUsuń