Hean potrójne cienie do powiek celebration - 273

Witam wszystkich!

Impreza była bardzo udana, wszyscy zadowoleni, solenizant najbardziej. Poniżej dodałam foto całego torta i nas:) Masa do torta była mega słodka, lubię słodkości, ale nawet to było przedawkowaniem i wyszła z tego okropna zgaga:( Na drugi raz spróbuję zrobić masę do torta, ale tą co do Stefanki:) choć też jest słodka, ale jakoś taka lepsza :P

A żeby nie było tylko prywatnie i kulinarnie pokażę Wam cienie, które chętnie noszę od kilku dni (a nawet dziś) miałam je na sobie

Hean potrójne cienie do powiek 

celebration

 

  

Posiadam odcień 273 czyli piękne róże i ciemny fiolet, genialne połączenie, zresztą moje ulubione. Na zdjęciach nie mogłam uchwycić tych kolorów, fiolet się uparł i wychodził jak granat wrr;/. Później próbowałam jeszcze inaczej, aż w końcu dziś uchwyciłam prawdziwe odcienie, możliwe, że pochmurna pogoda mi w tym pomogła.

Cienie są połyskujące, perłowe, bardzo mi się to w nich podoba. Dodatkowo zaznaczę, że są miękkie.

Co tu dużo mówić, cienie Hean bardzo lubię, są mocno napigmentowane, kolory są intensywne, nie obsypują się podczas aplikacji. Dobrze się rozcierają i nakładają w kolorach, nic się nie miesza na powiece, nie roluje. Cały dzień są w idealnym stanie. To właśnie wyróżnia markę Hean spośród innych. Warto mieć takie cienie w swojej kosmetyczce, bo nie zawiedziecie się ani trwałością ani pigmentacją.

Cena: 8,49 możecie je dostać w sklepiku Hean

zobaczgdzie kupić

Myślę, że jest w czym wybierać, podobają się Wam odcienie?

wyczekiwany tort:) i MY:) synuś chyba pierwszy raz na blogspocie:)