Butelkowa zieleń

Szalenie ciepło się u mnie zrobiło. Na dodatek trwa nadal złota polska jesień. Cóż innego robić jak korzystać z tej pięknej słonecznej, ciepłej pogody i chodzić na spacery razem z aparatem rzecz jasna. Dziś wykorzystaliśmy tę chwilę, ale najpierw pokażę Wam jeszcze inne fotki z kilku dni wstecz. 

Zdjęcia były robione w cudownym miejscu, ale tylko jesienią, kiedy to turystów nie ma. Wtedy jest cisza, spokój i chwila na przemyślenia. Spędziliśmy tam 5 godzin, aż nam się karta skończyła, bo tyle zdjęć wyszło. Wykorzystałam okazję i wzięłam ze sobą kilka zestawów. Sami we dwoje (syn w szkole:P), było cudownie...

Miejscem tym jest największa w Bieszczadach zatoka Drewniana w Solinie.

Wchodzimy w las, a tam murowane schody, pełno wydeptanych ścieżek, alejek. Mnóstwo tras do odkrycia. Później mamy plażę i prze cudowne widoki na zaporę solińską. A w środku tych drzew. Własnie takie efekty jak poniżej. To zdjęcie już znacie z Foto mixa, kolejnym razem przybliżę Wam go bardziej ze mną w roli głównej.

Lato dało się we znaki, stan wody bardzo się obniżył, czego efektem jest wystająca wysepka.

To trzeba samemu zobaczyć. Ale nie wejście na zaporę, bo to na prawdę jest nudne, tam nic innego latem nie widać tylko pełno ludzi. Wiem, że szukanie osobnego miejsca graniczy z cudem, ale warto znaleźć swoje miejsce. Dlatego po sezonie tak uwielbiam Solinę.

Niestety zdjęcia nad wodą były bardzo zamglone, bo przecież były to poranne godziny. Ze zdjęć można odczytać, że to południe, ale tam trzeba trafić na odpowiednią pogodę mimo ładnego słonka. Zawsze coś tam nad wodą wisi....tak tak to tajemnicze miejsce. Zalane wioski, cmentarze itd....ciarki na samą myśl przechodzą.

Na sobie mam ciepłą grubszą plisowaną sukienkę z ładnymi wykończeniami. W odcieniu butelkowej zieleni. I dwa ujęcia jak źle wyglądam w spiętych włosach;/ musiałam je rozpuścić no musiałam:)

 

Sukienka – No name (sh)

Buty- Allegro

Biżuteria- Textil market

Foto: fotomaniak