Jelid, Chusteczka zmywająca lakier z paznokci
Raptem
kilka tygodni temu otrzymałam do testowania ciekawy produkt do zmywania
paznokci. Nie jest to typowa metoda, jaką zazwyczaj wybieramy, czyli zmywacz w
formie płynu. A chusteczki nasączone nim.
Chusteczki
dostajemy w małym kartonowym pudełeczku (niestety moje nie do końca przeżyło
podróż, dlatego jest tak poniszczone), w którym zapakowane jest aż 50 listków.
Są one podwójne. W jednym znajduje się jedna chusteczka. Do całkowitego zmycia
lakieru w tradycyjnej wersji, (czyli sam lakier, bez dodatków typu shimmer,
topy, świecidełka itd..) potrzebowałam dwóch chusteczek. Niby producent
obiecuje, że jedną można zmyć 10 paznokci, choć dla mnie to trochę za mało ta
jedna. No chyba, że chodzi o długość paznokci i miał na myśli te krótkie ścięte
blisko skóry.
Chusteczka
jest bardzo mocno nawilżona, nasączona specjalnym preparatem(zmywaczem), który
skutecznie usuwa kolorowa emalię. Zdecydowanie nie przysparza to kłopotów z
suchymi skórkami. Nie wysusza także paznokci.
Niestety
jedyną wadą, na którą można przymknąć oko jest zapach. Fatalna woń, która
kojarzy mi się z czymś podobnym do woni octu. Okropnie śmierdzi, co powoduje
odtrącenie i mocne umycie dłoni. Inaczej się nie da.
Odnośnie
zapachu dodam jeszcze, że jest bardzo intensywny i jeśli w domu mamy osoby, które
podatne są na tak silne wonie musimy niestety przenieść się do innego
pomieszczenia lub zrobić to całkowicie samemu przy otwartym oknie.
Doskonale
wiem, że tradycyjny zmywacz nie pachnie ładnie i też nie jest wcale przyjemny.
Ale chusteczki troszkę gorzej śmierdzą. Mają jakieś tam podobne wonie kwiatowe,
ale na pierwszy plan wysuwa się ten dziwny acetonowy zapach. Mimo, że acetonu
niby nie posiada.
Do
tej pory w postaci chusteczek miałam takie w pudełeczku. To także świetna forma,
choć one lubiły szybko wysychać. Tutaj jest ta wygoda, że pakowane pojedynczo
nie są narażone na wyschnięcie. I możemy je długo przechowywać. A nawet mogą
być przetrzymywane w łazience.
A
tak to produkt jest rewelacyjny. Bardzo pożyteczny.
Bo
w każdej chwili może wylądować w torebce, możemy zabrać go ze sobą gdzie tylko
chcemy. Przyda się na w każdej podróży. Może leżeć w samochodzie, kieszeni. W
każdej chwili, potrzebnym momencie może zostać wykorzystany. Tylko trzeba pamiętać
o zapachu, który intensywnie daje o sobie znać. W dodatku trzeba dobrze umyć
całe dłonie po jego zastosowaniu.
Produkt
jest nowością, który dopiero co wszedł na rynek. Prawdopodobnie cena 2szt to
1zł.
Chusteczki
znalazły się w październikowym Shiny Box jako gratis. Ale z tego co widziałam
niektórzy dostali całe opakowanie, a inni tylko pojedyncze sztuki. Miałam to
szczęście że otrzymałam całe duże opakowanie. I bardzo się cieszę. Tym sposobem
mam spory zapas.
pierwszy raz takie widzę:)
OdpowiedzUsuń________________
fashionblogger,styling&makeup
www.justynapolska.blogspot.com
musze koniecznie je miec;-)
OdpowiedzUsuńfajna sprawa;) takie chusteczki przydają się w podróży :)
OdpowiedzUsuńJa czekam na swoje chusteczki właśnie. Jestem ciekawa, jak sobie poradzą.
OdpowiedzUsuńFajny gadżet:)
OdpowiedzUsuńA ja w sumie czekam na moje opakowanie, bo do mnie leci :) wydaje się być super
OdpowiedzUsuńNiebawem będę je testować. Już się nie mogę doczekać kiedy do mnie dotrą.
OdpowiedzUsuńJa również dostałam je do testów i w przyszłym tygodniu pojawi się o nich wpis. Spodobało mi się to, że, tak jak napisałaś, nie wysuszają płytki paznokcia :) No i potrzeba zdecydowanie więcej niż jedna chusteczka, żeby "wyczyścić" obie ręce :D
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy produkt - na wyjazd idealny ;)
OdpowiedzUsuńJa lubię takie wynalazki :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na sytuacje kryzysowe. Chusteczki do torebki i można ruszać na podbój świata:)
OdpowiedzUsuńFaktycznie saszetki są poręczne.
OdpowiedzUsuńChusteczki są super. Jedna owszem wystarcza na wszystkie paznokcie ale tylko do jasnych lakierów, do ciemniejszych trzeba użyć dwóch sztuk.
OdpowiedzUsuńdlatego zawsze używam dwóch:P
UsuńTeż je dostałam, ale nie miałam okazji jeszcze użyć.
OdpowiedzUsuńja czekam na swoje opakowanie ;)
OdpowiedzUsuńPierwsze slysze:-) :-)
OdpowiedzUsuńWybacz, że to napiszę (uwielbiam Twojego bloga, mam do Ciebie szacunek), ale takiego typu recenzje uważam, że są do kitu! Sama zauważyłaś, że produkt ma same wady (jedna chusteczka nie zmywa 10 paznokci, a raptem 2-3 i ma okropny zapach), a jednak uważasz, że są rewelacyjne?! A do tego wystarczy przeczytać skład - nie ma tam zmywacza, a alkohol izopropylowy. Firma Jelid produkuje pady alkoholowe, których używam w laboratorium w pracy i te do zmywania paznokci są dokładnie takie same tylko dodali okropny zapach kwiatowy. Też dostałam te chusteczki do testów i uważam, że są klapą.
OdpowiedzUsuńBardzo dobre są pod względem zmywania, skutecznie "ściągają" lakier. Niestety zapach jest fatalny i o tym napisałam. Nie mogę komuś narzucać kup lub nie kup. Wada jest wielka i myślę, że każdy to zauważy. I sam zdecyduje. Mi pasują. Ale i tak będę kupować Isany zielony zmywacz
UsuńPolubiłam się z tymi chusteczkami. W moim przypadku jedna usuwa lakier z 10 paznokcie, ale ostatnio mam krótką płytkę;/
OdpowiedzUsuńPS Odnośnie obiektywu Canona, to zapłaciłam za niego 400 zł (razem z kosztami przesyłki). Jest bardzo jasny. Jak na tę cenę jest rewelacyjny:)
OdpowiedzUsuńdla mnie to taki niepotrzebny gadżet ;)
OdpowiedzUsuńbędą tanie gdy wejdą na rynek. przydatne w podróży
OdpowiedzUsuńsą na rynku ja kupiłam w aptece i za całe pudełko chyba zapłaciłam ok 18 zł, tak w podróży są super ale i do torebki na codzień mało miejsca zajmują
Usuńoj szkoda, że śmierdzą :/ ale ogólnie fajny bajer
OdpowiedzUsuńPomysł fajny, ale jak zapach jest tak okropny, to ja jednak podziękuję :)
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa na wyjazdy, zawsze mam wtedy problem ze zmywaczem ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna opcja na wyjazd i cena też atrakcyjna ;)
OdpowiedzUsuńFajny wpis. Może kiedyś wypróbuję.
OdpowiedzUsuńhttp://jeanettegloves.blogspot.com/
Przydał by mi się właśnie do torebki albo w podróży ;)
OdpowiedzUsuńPo raz pierwszy spotykam się z tym produktem.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz w ogóle słyszę o czymś takim! Na pewno fajne w podróży, ale nie tylko, szkoda jedynie że strasznie śmierdzi.
OdpowiedzUsuńfajna sprawa na wyjazdy
OdpowiedzUsuńFajny sposób :) Kiedyś też miałam chusteczki do zmywania lakieru z Wibo :)
OdpowiedzUsuńbardzo udany ten box:)
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze tego typu wynalazków :)
OdpowiedzUsuńMi się wydaje że te zamykane na klik są glutowate szampony - a te zakręcane bardziej rzakie i jakieś ogólnie lepsze :)
OdpowiedzUsuń