Miyo, Nail Academy- nr.1- Ubran Diva

Rozgwieżdżone niebo. Takie skojarzenie mam po nałożeniu tych dwóch lakierów. Piękna czerń, która doskonale kryje po drugiej warstwie i jedna warstwa topu biało-różowo-czarnych małych pięciokącików. Całość wygląda nienagannie, aż brak słów. Podoba mi się wersja czerni z takimi dodatkami. Od razu prezentuje się lepiej, niż ona sama.

Lakiery szybko wysychają, więc nawet na szybko przed wyjściem można je zastosować.

Co najlepsze nosiłam takie mani calutki tydzień. Nie bawiłam się w ogrodzie, więc mogłam poznać max. długość moich ampułek. To wspaniała wiadomość, dla fanek długowiecznego manicure.

Przy zmywaniu tylko trzeba się trochę nagimnastykować, bo nie schodzi płatami, a ściera się. Ale tak ma większość lakierów z tego typu dodatkami. Chwila cierpliwości i wszystko schodzi. 

Całe szczęscie czerń po tak długim noszeniu nie zabrawiła mi płytki paznocki.

Ja jestem nimi oczarowana. I mam nadzieję, że Was przekonałam. Nie tylko z tymi odcieniami, ale innmi wcześniejszymi, które Wam pokazywałam.