Revlon Photo Ready
Marzy
mi się Revlon ColorStay, miałam go bardzo, bardzo dawno temu i polubiłam. Już
nawet nie pamiętam jak się go używa hehe:D. Ale jak na razie nie mogę go kupić,
gdyż mam pełno innych, więc muszę zadowolić się Revlon Photo Ready, ale czy jestem zadowolona?
Opakowanie: Małe,(mniejsze niż ColorStay opakowanie to mnie
zaskoczyło), szklane z pompką. Pompka nie jest taka jak wszystkie, tylko ma
dziobek i trochę za dużo wydobywa, ale nie zacina się. Wystarcza mi dwa
nacieknięcie pompki, szybko ubywa, gdyż konsystencja jest....no właśnie
zobaczcie niżej.
Konsystencja: Bardzo wodnista, rzadka, wręcz lejąca się, mega
płynna jak woda. Podkład posiada w sobie pełno drobinek mieniących się, mają
rozświetlać cerę.Ale na zdjęciu tego nie widać, dopiero do światła i na twarzy. Jest lekki nie czuć go na twarzy.
Odcień: Posiadam 002 Vanilia, bardzo jasny, choć wydawałam
mi się na początku za jasny, to w końcu zaczął współgrać z moją szyją, która i
tak bez podkładu się odróżnia. Ale i tak ten odcień rozjaśnia moją cerę,
ogólnie sam kolor nie tylko drobinki zawarte w nim.
Efekt: Podkład może trochę dla mnie jest za jasny, ale
dosyć znośny. Staram się mieszać go z ciemniejszym lub innym nawet jaśniejszym.
Powoduje to inną tonację i zmniejszenie drobinek.
Mam
mieszane uczucia, bo jedyny nie podważalny powód to brak zapychania, o dziwo. Ale niestety ma trochę za dużo minusów, i
mimo dobrych chęci, wynajdywaniu plusów nie mogę wyrazić dobrej opinii.
Pierwszy
minus to dziwna konsystencja, bardzo
wodnista. Nie da się go nałożyć pędzlem, bo robi straszne zacieki i smugi,
gąbką nie próbowałam, ale palcami wychodzi najlepiej. Później porządnie trzeba
umyć palce, ale wodą się nie da jak to bywało przy innych tylko musi być micel.
Tak wchodzi mi w linie papilarne, udręka.
Później
odcień, trochę go mieszam z innym,
bo jest za jasny, ale to nie problem można kupić inny. A na zdjęciu wygląda jakby był idealny. Ale w rzeczywistości i świetle dziennym nie jest. I żeby Was to nie zmyliło.
Kolejny
minus to przeokropne podkreślanie i
wynajdywanie suchych skórek, nawet tych niewidocznych, niewidocznych,
których nie miałam pojęcia. Musiałam sporo się namęczyć, aby doprowadzić cerę
do porządnego nawilżenia, ale przy najbliższym wyciskaniu jakiś
niedoskonałości, a robię to często kolejne skórki i już ten podkład to
pokazywał. I z czasem mam wrażenie, że ten podkład jednak sam wysusza mi skórę.
Więc to takie zataczanie koła.
Następnie
wchodzenie podkładu w zmarszczki i
wszystkie inne zakamarki, w ogóle dziwne jest jego samo nakładanie jakby ważył mi się na skórze, może to powód,
że jest sucha. Tak się dzieje na czole, ale na zdjęciu tego nie widać, próbowałam robić zdjęcia bliżej i tak się kamufluje, że nie da rady tego pokazać. Tutaj możecie zauważyć jak podkreśla zmarszczki widać suche skórki.
A
żeby nie było mało tych minusów, skóra
świeci się, bo podkład jest rozświetlający, z milionami drobinek mieniących
się. Fajnie odbija światło, rozjaśnia cerę, bardzo mi się to podoba, ale tylko
wieczorem i w ciemnych miejscach widać jasną skórę. W dzień do światła jest to
przesadne. Będzie uciążliwe dla posiadaczek cer tłustych i mieszanych, nie będą
zadowolone z tego efektu.
No
cóż przy mojej suchej skórze i często bywających suchych skórkach ten podkład
wypadł kiepsko. Tak jak wspomniałam wyżej trochę go mieszam z innym, i jakby
rozrzedzał odcień jak i to rozświetlenie, ale ma za bardzo dużo wad, aby kupić
kolejne opakowanie. Przy jego używaniu trzyma mnie brak zapychania, bo ostatnio
mam wrażenie, że wszystko mnie zapycha, a ten podkład jakby doprowadził do
porządku.
Dodatkowo
podkład delikatnie kryje:
zaczerwienienia, nawet te mocniejsze, które mam przy nosie, a nawet i drobne
niedoskonałości.
Słaba
jest także trwałość, utrzymuje się
do 4 godzin, potrzeba wykonać poprawki.
Zastanawiam
się, dla kogo jest ten podkład? Mając cerę suchą podkreśla skórki, skóra jest
jak wiór, wygląda na bardziej wysuszoną, a mając cerę mieszaną/ tłustą
będziecie się jeszcze gorzej świecić, bo ma pełno drobinek. Wychodzi, więc na
to, że cery bezproblemowe, normalne znajdą swoją „bratnią duszę”, mają szansę,
aby się u nich sprawdził. A szkoda, bo tych cer jest tak mało;/
Mimo
plusów są minusy i moje zdanie jest tak mieszane, tak nie do końca sprecyzowane,
że mam mętlik w głowie;/
Ale
patrząc na trzeźwo, więcej jest tych konkretnych wad niż zalet i mimo to,
że mam go z wymiany to na pewno nie kupiłabym 3-/5 Mam nadzieję, że wyczerpująco napisałam, aby wybić go Wam z głowy.
Plusy:
-pompka
-delikatne
krycie
-rozświetlenie
-brak
zapychania
-posiada
filtr spf20
-cena(ta z drogerii lub all)
Minusy:
-Konsystencja
-odcień
-ważenie
się
-wysuszanie
-podkreślanie
suchych skórek
-wchodzenie
w zmarszczki
-
trwałość
-fatalna
wydajność
cena:
ok.70zł/30ml,
na
allegro lub innych drogeriach internetowych można go dostać do 40zł
np.
drogeria ekobieca.pl jest tam wybór 9 odcieni
Znacie
ten podkład? Widzicie różnicę między Photo Ready, a ColorStay?
ło ile minusów.. chyba sobie daruję go w takim razie:/
OdpowiedzUsuńja mam colorstay i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJa też, jeden z ulubionych podkładów.
Usuńjak dla mnie malo kryje , nie miałam go ale potrzebuje mocniejszego krycia .
OdpowiedzUsuńnie używałam podkładu Revlon, ale skoro podkreśla suche skórki to już nie jest dla mnie :)
OdpowiedzUsuńjak dla mnie jest w porządku, odcień mam idealny, ale za słabo kryje i to dla mnie jest jego najwekszy minus :(
OdpowiedzUsuńmoże nie masz tak suchej skóry jak moja i u Ciebie się sprawdza,
Usuńbo u mnie nie
Nigdy nic nie mialm z tej firmy, a to juz niemal kultowe podklady. ;0
OdpowiedzUsuńcolorstay może i kultowy, ale nie photo ready, no chyba, że podkreślanie suchych skórek i zmarszczek jest kultowe dla nie których to wtedy tak, bo dla mnie nie
Usuńa ja mam ten podkład i jestem niezmiernie zadowolona! Mam tłustą cerę z niedoskonałościami, i jestem na prawdę zadowolona :) Dla mnie podkład kryje co ma kryć i utrzymuje się u mnie caaały dzień :) to najlepszy podkład jaki miałam :) czyli kolejny przykład tego, że co jednemu odpowiada drugiemu nie musi :)
OdpowiedzUsuńno właśnie cera tłusta, a nie sucha
Usuńcolorstay kocham ! odkryłam miesiąc temu i namietnie uzywam, bo takiego dobrego podkładu jeszcze nei widziałam :) photoready mnie mocno wysuszył i podkreślał suche skórki okrutnie
OdpowiedzUsuńa mi on się marzy oj marzy :)
OdpowiedzUsuńw razie czego mogę się wymienić:P
Usuńnie mam ;(
UsuńJa potrzebowała bym większego krycia, i ta konsystencja też do mnie nie przemawia .
OdpowiedzUsuńJa też mam Revlona, ale CS. Szukam jego następcy, ale Photo Ready chyba nim nie będzie ;)
OdpowiedzUsuńTeż tego nie lubię... Miałam kiedyś z czymś w tym stylu do czynienia, ale to nie był podkład, coś innego, może jakiś korektor do twarzy, ale to było dawno, nie pamiętam... Ale teraz mam swoją perełkę w korektorach więc jest ok. :)
OdpowiedzUsuńMiałam ochotę go zdobyć , ale skusiłam się na colorstay i jestem zachwycona : )
OdpowiedzUsuńNie miałam go nigdy, a wszyscy mają jakieś zdanie na jego temat :D większość m0oich koleżanek używała albo używa :)
OdpowiedzUsuńJa mam zupełnie inne zdanie o nim niż Ty. Wg mnie nie jest wodnisty, nie wchodzi w zmarszczki, nie podkreśla suchych skórek i krycie ma bardzo zadowalające.
OdpowiedzUsuńwidocznie nie masz suchej skóry, bo mi aż zwracali uwagę, że skóra mi się łuszczy, więc to nie dobrze!
UsuńMiałam kiedyś próbkę tego podkładu i zupełnie mi nie przypasował...niestety:(
OdpowiedzUsuńno to nie dla mnie,a już się cieszyłam;(
OdpowiedzUsuńto ja za niego podziękuję, widać kiepski produkt nie ma co kupować :))
OdpowiedzUsuńja mam colorstay i też ma dość rzadką konsystencję, poza tym opakowanie nie ma pompki tylko dość duży otwór co nie pomaga w wydobywaniu produktu, a na dodatek pachnie jakby alkoholem, ale pomijając to wszystko to go nawet lubię ;)
OdpowiedzUsuńale co byś chciała za niego ? ooooooo nowy nagłówek - jak ślicznie teraz tutaj ♥
OdpowiedzUsuńPodkład nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńOn raczej nie będzie dla mnie, nie mogę mieć podkładów rozświetlających, bo strasznie się po nich świecę.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie za dużo minusów jak na podkład!
OdpowiedzUsuńza taką cene nie jest to dobry produkt;/
OdpowiedzUsuńkupiłabym go gdyby miał choć lepsze krycie ;/
OdpowiedzUsuńoj, słabiutko wypada
OdpowiedzUsuńNIe miałam ale dla mnie niestety za drogi jest ;/ i za dużo minusów ma :(
OdpowiedzUsuńNa razie nie mam zamiaru kupować ich podkładów, bo znalazłam swojego uluieńca, czyli fluid z Pharmaceris, który polecałaś:)
OdpowiedzUsuńz revlona miałam colorstay, fajnie krył :)
OdpowiedzUsuńMi nie przypasował :(
OdpowiedzUsuńoj coś słabo wypada..
OdpowiedzUsuńPodoba mi się krycie , ale te minusy mnie nie przekonują :(
OdpowiedzUsuńza taką cenę chyba bym go nie kupiła ;p
OdpowiedzUsuńdla cery tłustej pewnie by się nie sprawdził :( u Ciebie bardzo ładnie wygląda na buzi :)
OdpowiedzUsuńKiedyś bardzo ciekawił mnie ten podkład, ale naczytałam się wielu negatywnych recenzji o nim i już mnie nie kusi.
OdpowiedzUsuńnie zachęciłaś mnie, ale czytałam też i dobre opinie ;) chociaż nie wydaje się super płynny na zdjęciu, mój Maybelline FIT jest super płynny.
OdpowiedzUsuńniestety jest bardzo wodnisty, rozlewa się na ręce podczas nakładania
Usuńoto chodziło, że miałam nie zachęcać:P
cóż zrobić jak fotki wyszły lepsze niż sam podkład:P
nigdy nie stosowałam podkładu Revlon dlatego nie wypowiem się, jednak Twoja recenzja nie zachęciła mnie do tego by spróbować
OdpowiedzUsuńNie potrafię zaakceptować drobinek w podkładzie, ponieważ i bez nich moja twarz strasznie się świeci... Ale ten podkład, który opisujesz, moim zdaniem jest przeznaczony do sesji zdjęciowych. Ładnie rozświetla twarz, wygląda ona zdrowo na zdjęciach, a w rzeczywistości nie jest tak różowo...
OdpowiedzUsuńnie używałam jeszcze podkładów z revlonu
OdpowiedzUsuńZostałaś otagowana na moim blogu ^^
OdpowiedzUsuńŁadnie się prezentuje na tych zdjęciach, ale skoro mówisz, że ma tyle minusów...
OdpowiedzUsuńKiedys o nim myślałam, bo od lat używam colorstay, ale zawsze obawiałam się drobinek w strefie T lubię się świecić, i chyba po tej recenzji dam sobie spokój w photo ready i zostane z CS :)
OdpowiedzUsuńMiałam CS. Jest za ciężki i ma paskudny skład..
OdpowiedzUsuń