ROC Cleansing Water - Płyn micelarny do skóry wrażliwej
Płyny
micelarne to mój numer jeden w oczyszczaniu skóry po makijażu. Mleczka są za tłuste,dwu fazowe w sumie też, maja tą dziwną powłokę, więc bezpiecznie
czuję się, gdy mam płyn micelarny, który niczego nie pozostawia. Dziś mam dla
Was opinię jednego z nich
ROC Cleansing Water
- Płyn micelarny do skóry wrażliwej
Opakowanie: Podłużna plastikowa
buteleczka, z małym otworem, dosyć dobrze dozuje odpowiednią ilość płynu. Ale
wolałabym klapkę niż odkręcany korek.
Konsystencja: woda, bez tłustej warstwy
Zapach: brak zapachu
Działanie: Jestem pod wrażeniem, płyn micelarny, zmywa wszystko, dosłownie wszystko Doskonale zmywa makijaż, brud i zanieczyszczenia.Dodatkowo nie szczypie w oczy, nie ma widoczności jak za mgłą, ani łzawienia, faktycznie nadający się do wrażliwej skóry, bo nie podrażnia, ani jej nie uczula. Jest świetny. Nie pozostawia tłustych warstw, nawet powiem lepiej, bo nie czuć żadnej. U mnie się sprawdza i jestem bardzo zadowolona. Podoba mi się działanie i cena, która nie jest jakoś specjalnie wysoka. Powiedziałabym odpowiednia, co do jakości tego produktu. Wydajność płynu jest dosyć wysoka, mała dziurka, małe dozowanie. Czasem muszę dodatkowo nasączać płatek, bo za mało go nalałam.
Konsystencja: woda, bez tłustej warstwy
Zapach: brak zapachu
Działanie: Jestem pod wrażeniem, płyn micelarny, zmywa wszystko, dosłownie wszystko Doskonale zmywa makijaż, brud i zanieczyszczenia.Dodatkowo nie szczypie w oczy, nie ma widoczności jak za mgłą, ani łzawienia, faktycznie nadający się do wrażliwej skóry, bo nie podrażnia, ani jej nie uczula. Jest świetny. Nie pozostawia tłustych warstw, nawet powiem lepiej, bo nie czuć żadnej. U mnie się sprawdza i jestem bardzo zadowolona. Podoba mi się działanie i cena, która nie jest jakoś specjalnie wysoka. Powiedziałabym odpowiednia, co do jakości tego produktu. Wydajność płynu jest dosyć wysoka, mała dziurka, małe dozowanie. Czasem muszę dodatkowo nasączać płatek, bo za mało go nalałam.
Zobaczcie jak się sprawdza
Do testów przystąpili:
- niezawodna konturówka Avon
- tusz one by one MNY
- podkład Pharmaceris
- żelowy eyeliner (mocno zaschnięty)Wibo
Do testów przystąpili:
- niezawodna konturówka Avon
- tusz one by one MNY
- podkład Pharmaceris
- żelowy eyeliner (mocno zaschnięty)Wibo
Jeśli interesuje Was ten płyn możecie go dostać w
ekobieca.pl za 16,99
Dodatkowo możecie skorzystać z promocji 5% kod rabatowy drogerii: 5PROCXYZ23 (ważny do końca roku)
za taką cenę warto spróbować ;)
OdpowiedzUsuńChętnie poznam go bliżej ;-)
OdpowiedzUsuńwygląda całkiem ciekawie! no i ładnie zmywa :>
OdpowiedzUsuńcoś dla mnie;)
OdpowiedzUsuńOooo faktycznie dobrze radzi sobie z makijażem :)
OdpowiedzUsuńJa póki co odstawiłam płyny micelarne.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o nim :) ale zachęcający po recenzji :)
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć,jak kiedyś będę miała okazję to zakupię:)
OdpowiedzUsuńW ogóle nie znam tej firmy, ale w sumie można by go wypróbować ;)
OdpowiedzUsuń17 zł za 200 ml skutecznego płynu micelarnego to całkiem dobry interes :)
OdpowiedzUsuńDobry jest :))
OdpowiedzUsuńbardzo ładna buteleczka :)
OdpowiedzUsuńWpisuję na listę :)
OdpowiedzUsuńEfekt wow ! :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o nim. Może kiedyś się na niego skuszę, ale na razie jestem zadowolona z Eveline :)
OdpowiedzUsuńRobi wrażenie ciekawy i to bardzo, ma również atrakcyjna cenę :)
OdpowiedzUsuńprzyjemny, ale ja na razie zostanę przy eveline :)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji go używać, na razie jestem wierna AA Therapy, polecam:)
OdpowiedzUsuńWidzę radzi sobie bardzo dobrze :)
OdpowiedzUsuńMasz trochę racji, bo przecież ile można mieć mydełek ;)
OdpowiedzUsuńŻałuję, że nie ma kolorówki, ale kosmetyki bardzo mi się podobają.
Opakowanie naprawdę ładne, myślałam, że będzie raz droższy, a tu niespodzianka!
OdpowiedzUsuńwow nieźle zmywa:)
OdpowiedzUsuńMało znam miceli, teraz kończę tonik z Lirene i chcę kupić płyn micelarny, tylko nie wiem czy z Biodermy czy z Lirene i jeszcze z której serii :)
OdpowiedzUsuńChyba zdecyduję się na Biodermę, ponieważ Matricium rozkochuje mnie w sobie coraz bardziej i skłania ku wyborze tej właśnie marki :)
A żel z Lirene - zapach jest fantastyczny! Na prawdę herbata Earl Grey z mlekiem :)
Z Bourjois jeszcze nie miałam, nie mam bezpośredniego dostępu do Rossmanna i jakoś tak nigdy nie wpadł mi w oko. Mam koleżankę, która pracuje w Sączu a na weekendy wraca do domku i ona mi robi zakupy w Rossmanie.
UsuńZa to z Bourjois kupiła mi peeling rozświetlający i jest super, do dzisiaj jest w promocji w cenie 12,99 zł.
Wracając do micela - chyba się jednak skuszę na Biodermę, chcę też kupić od nich kilka kosmetyków z serii ABCDerm dla Juniorka.
Ciekawy produkt zważywszy na fakt, że nie pozostawia żadnej lepkiej warstwy. Nie znoszę tych filmów...
OdpowiedzUsuńNie przekonuję mnie żadne micele, wolę mleczka :)
OdpowiedzUsuń