Dermedic Effectival Regenerujący krem odżywczy
Z
kremów nawilżających przerzuciłam się ostatnio na odżywcze i dzięki temu, że
miałam sporo, bo aż 10próbek kremu Dermedic mogłam poznać jego właściwości.
Niby z próbek dużo nie wyczytamy, ale w takiej ilości już tak, bo mogłam przez
nie cały miesiąc cieszyć się nim, a mowa o:
Dermedic
Effectival
Regenerujący krem odżywczy
polecany dla skóry wrażliwej, suchej i normalnej po
25 roku życia
otrzymujemy natychmiastowy efekt wygładzenia.
Opakowanie: Tutaj mam na myśli próbki, które starczyły na
niespełna miesiąc, nie pamiętam ile dokładnie, bo zaczęłam coś po 5 listopada i
właśnie mi się ostatnio skończyły. Jedna próbka starczyła mi na 4-5 razy, czyli
raptem 2,5 dnia (rano i wieczór)
Konsystencja: Biały krem o serkowym wyglądzie, ale nie mylić z
ważonym, tylko po prostu lekko gęstym, a jednocześnie treściwym. Ładnie się
rozprowadza, szybko wchłania, nie pozostawia żadnych tłustych warstw. Nadaje
się pod makijaż. Brak lepienie i klejenia.
Zapach: Przepiękny, delikatny subtelny zapach jakby
kwiatów, bardzo mi się podoba, co sprzyja miłemu uczuciu świeżości.
Działanie: Jestem zaskoczona oczywiście pozytywnie. Krem jest
genialny, świetnie się wchłania, nadaje pod makijaż, skóra jest wygładzona, i
na ten efekt nie trzeba długo czekać, bo tuż po pierwszym nałożeniu taki
rezultat dostajemy. Więc producent tutaj nie przesadził, bo natychmiastowy
efekt wygładzania jest. Skóra jest tak miękka, tak gładziutka, tak delikatna
jak atłas, że dawno nie miałam tak wspaniałej skóry.
Do tego lekko nawilża, co
mnie zaskoczyło, nie ma uczucia ściągnięcia skóry. Goi dotychczasowe blizny,
pomaga także usunąć niedoskonałości, tym bardziej się cieszę, że nie zapycha
tylko zapobiega temu, więc nie uczula, ani nie podrażnia. Wszystko dziwnie brzmi prawda, że w nie całe 4 tygodnie
takie zmiany, ale mi pomogło wyleczyć krostki, tylko, żeby czasem nie mylić, że
ten krem nadaje się do cery trądzikowej, bo się nie nadaje, tylko do wrażliwej,
suchej i normalnej, której od czasu do czasu coś się pojawi i to ten stan
leczy. Jest to typowy krem odżywczy który doda naszej skórze blasku, świetnie ją wygładzi i odżywi, a przy tym pięknie pachnie.
Żałuję,
że mi się już próbki skończyło, bo to naprawdę świetny krem. Możliwe, że go kiedyś kupię, ale jak na razie chce spróbować
jeszcze inne. Teraz spokojnie mogę brać się za testowanie nasepnego:)
Dermokosmetyk dostajemy w 50ml słoiczku za ok.40zł
próbki są właśnie fajne bo można przetestować produkt nie wydając od razu na niego pełnej kwoty :)
OdpowiedzUsuńnie używałam jeszcze ich kremów, ale staram się już nie kombinować i nie zmieniać pielęgnacji twarzy, za dużo mnie zapycha i podrażnia :(
OdpowiedzUsuńno niestety także mam ten sam problem;/ akurat ten tego nie robi u mnie, ale u każdego może być inaczej
Usuńciekawe ciekawe, ja teraz szukam kremu jakiegoś do twarzy
OdpowiedzUsuńnie wiedząc czemu nigdy nie kupuję kremów regenerujących, zawsze tylko matujące lub nawilżające.
OdpowiedzUsuń"serkowy wygląd" - fajnie to określiłaś :))
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego , ale próbki zawsze wydaja mi się lepsze w działaniu od pełnowymiarowego produktu :(
OdpowiedzUsuńTego kremu jeszcze nie miałam :)
Nie miałam jeszcze styczności z tą firmą, muszę się przyjrzeć ich kosmetykom:)
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem jego działania :)
OdpowiedzUsuńKremy Dermedica są fajne, używam od lat i polecam :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze żadnego kosmetyku z tej firmy.
OdpowiedzUsuń