Ingrid Kredka do oczu czarna+ szczoteczka
Makijaż
bez czarnej kredki to jak paznokcie bez lakieru, czegoś brakuje, a jak jest to
i jednocześnie pięknie podkreśla i tworzy udaną całość. Mój numer jeden w
kwestii kredek jest bezkonkurencyjna konturówka Avon, za żadne skarby jej nie
oddam, a Wam serdecznie polecam. Bo tak dobrej i trwałej kredki nigdzie nie
znajdziecie. Ale dziś nie o niej, choć zostaniemy w temacie, bo o:
Ingrid Kredka do oczu czarna+ szczoteczka
Opakowanie: Czarne, wysuwane, podwójne z jednej strony kredka
do oczu, a z drugiej szczoteczka do brwi. Kredka jest wysuwana, co bardzo
punktuje, gdy nie mamy czasu strugać, oraz brak temperówki to się przydaje.
Zresztą od dawana wolę wsuwane, nic się nie łamie, wszystko na swoim miejscu.
Konsystencja: Kredka jest miękka, nie nadaje się linię wodną,
ani jako eyeliner, tylko pod linię wodną i tak też ją stosowałam.
Odcień: czarny, ale nie do końca jest to czarna czerń,
taka troszkę jaśniejsza.
Moje wrażenia: Otóż kredka bardzo krótko jest na oczach, szybko
się zmazuje, gdzieś znika, jeszcze dobrze nie pomaluję, a za chwile trzeba
poprawiać, dosłownie jest na 2-3 godziny. Oczywiście w kącikach okropnie się
rozmazuje, co nie daje nam trwałego makijażu i psuje całość, używam jej, zatem
tylko, na co dzień do podkreślenia delikatnie oczu, tak jak na foto, bo inaczej
nie nadaje się nigdzie.
Plusem
jest bardzo niska cena 5,99, ale
niestety trwałość zostawia wiele do życzenia. Na początku byłam nią zachwycona,
bo tylko tak stosowałam, ale spróbowałam jeszcze inne metody i dało mi to efekt
końcowy, czyli na nie. No szkoda, bo firma Ingrid zawsze kojarzyła mi się
dobrze jakościowo, a tutaj czuję zawód. Spokojnie mogę powiedzieć, że Avon
dalej rządzi w kwestii kredek.
Co
do szczoteczki to jest w formie spiralki, i nie wypowiem się na jej temat, gdyż
nic niestosuję do brwi.
Jeśli
Was interesuje Kredka Ingrid możecie ją dostać w ekobieca.pl
Możecie skorzystać z promocji
5% kod rabatowy drogerii: 5PROCXYZ23 (ważny do końca roku)
Znacie tą kredkę?
gdzie ta kredka na zdjęciu z oczami, bo nie widzę :/
OdpowiedzUsuńpod linią wodną, ale nie na niej, dlatego pisze, że jest bardzo delikatna;/ i nie czysta czerń
Usuńja też nie, może to niewidka :D
Usuńrozmazującej się zdecydowanie nie chcę :) kiedyś używałam kredki do oczu, teraz mam eyeliner w flamastrze i bardzo go lubię :) choć nie wiem, czy powinnam się wypowiadać w temacie malowania oczu, bo jestem kompletnym beztalenciem i ignorantem podstawowych kwestii ;)
OdpowiedzUsuńbardzo delikatna ta kredka :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że taka słaba
OdpowiedzUsuńNie zgadzam się, że makijaż bez kredki to nie makijaż. Ja sie maluję, a kredek nie używam, bo kreska zmniejsza moje już małe oczy.
OdpowiedzUsuńale ja pisałam o sobie:)
UsuńJa niestety nie widzę tej kredki na Twoich oczach. :(
OdpowiedzUsuńZapraszam na konkurs, Wera!:)
Kredka nie dla mnie. A jaki tusz masz na rzęsach, bo widzę, że bardzo je krzywdzi.
OdpowiedzUsuńojej nie pytaj fatalny jest, wiem o tym akurat byłam w czasie testów Rimmel 1,2,3 taki fioletowy, totalny bubel;/
Usuńsłabiutka ta kredka
OdpowiedzUsuńszkoda że tak szybko się zmazuje. :)
OdpowiedzUsuńMa tą kredkę, ale z gumką do rozcierania na końcu. Nie jest mocno czarna, ale dobrze się rozciera. U mnie jest trwała, wytrzymuje cały dzień. Lubię ją stosować na codzień.
OdpowiedzUsuńJa wolę cienie do powiek.
OdpowiedzUsuńco mi po cenie jak z trwałością jest kiepsko :(
OdpowiedzUsuńkiedys kredka była moim codzienniakiem ale później przerzuciłam sie na sam eyeliner i tak mi zostało ;)
OdpowiedzUsuńuuu kiepska. ja mam kredkę z lovely teraz, jestem w sumie zadowolona. kredki z avon supershock są bardzo dobre. ;)
OdpowiedzUsuńJakoś nie bardzo mi się podoba :D Moim hitem była kredka z Avonu Super Shock :D
OdpowiedzUsuńno nie zachwyca , buble taki trochę :)
OdpowiedzUsuńmiałam i nie lubiłam jej ;(
OdpowiedzUsuńDla mnie za słaba. Nie lubię wsuwanych;/
OdpowiedzUsuńNo właśnie słyszałam, że kredki Avon są bardzo dobre.:)
OdpowiedzUsuńJa mam swoją ukochaną kredkę z astora i nie zmienie jej na nic :)
OdpowiedzUsuńnie dla mnie;/
OdpowiedzUsuńU mnie kiedyś taka kredka była wręcz niezbędna, a teraz już nie używam.
OdpowiedzUsuńśredniawa ta kredka...
OdpowiedzUsuńGdyby była bardziej wytrzymała to pewnie bym się na nią zdecydowała :)
OdpowiedzUsuńTak jest też do włosów brązowych :)
OdpowiedzUsuńno taka średnia..ale cena niska ;)
OdpowiedzUsuńPrawie jej nie widac ;)
OdpowiedzUsuńLubię Ingrid ale na wszelki wypadek nie będę rozglądać się za tą kredką ;]
OdpowiedzUsuńWłaśnie kupiłam sobie podwójny eye-liner z Ingrid i jestem z niego mega zadowolona. :) Szkoda, że jego ołówkowy braciszek się nie spisał.
OdpowiedzUsuń