Vita Liberata, Self Tanning, Anti Age Serum

Vita Liberata znana jest wszystkim. Ci którzy szukają skutecznego, natychmiastowego efektu pięknej, zdrowej opalenizny wiedzą co jest dobre. Produkty nie są tanie, ale efekt zaskoczy nie jednego z Was. 
Osobiście marka jest mi bardzo znana i oto kolejny produkt, który mogę Wam z czystym sumieniem polecić. To serum do stosowania wraz z kremem lub solo. Nowość, którą możecie dostać w sephora.pl
Ilość pewnie nie zaskoczy, bo jest niska (w sumie typowa, przy tego typu kosmetykach), ale to tylko 2-3 krople do kremu wystarczą na bardzo długo. 
 
Serum dostajemy w małym opakowaniu z pipetą. Opakowanie jest nie takie standardowe. Chwilę potrwało za nim doszłam do wniosku „co pojawia się z góry”. Okazało się, że to nacisk uwalnia ilość kosmetyku z pipety. Efekt zaskakujący.
Serum ma płynną, przeźroczysta konsystencję. Nie jest ona w żadnym wypadku tłusta. Wchłania się błyskawicznie, wręcz natychmiastowo zaraz po nałożeniu. A na skórze tak samo natychmiastowo czuć ogromne, wielkie wygładzenie. Świetny efekt. Podoba mi się to. Dodam, że cenię sobie taki natychmiastowy efekt.
Serum posiada oczywiście wspaniały, piękny zapach. Zupełnie odstaje od reszty kosmetyków samoopalających, z którymi miałam do tej pory do czynienia z tej firmy. To całkiem inna bajka. Jest piękny, delikatny, kwiatowy. Przyjemny dla nosa. Bardzo kobiecy. Według producenta to mieszanka ogórka i róży. Owszem jest słodko i świeżo, ale nie na tyle, abym wyczuła ten duet. Idealnie ukryta woń. Aha i co najważniejsze nie poczujecie specyficznego zapachu samoopalacza, czego nienawidzę.

Self Tanning to genialne serum do twarzy, szyi i dekoltu. Wspaniale i natychmiastowo wygładza naszą skórę. Zostawiając ją jedwabiście miękką.
Stosuję go samodzielnie, czasem jak mi się przypomni dodam do kremu. Ale zdecydowanie wolę tę pierwszą wersję.
Serum stopniowo opala skórę, ale warto poczekać na efekt. Bo świetnie wyrównuje kolory skóry. Wygląda naturalnie.
Najbardziej podoba mi się fakt, że nie ma smug. To przewyższa rangą inne tego typu produkty. Denerwuje mnie, że produkt jest troszkę zmywalny, gdy stosuję płyny micelarne widzę tę mocniejsza barwę brązu. I na nowo aplikuję co daje mi taki średni efekt. Mimo to jest bardzo ładny, delikatny i co najwalniejsze naturalny. Nikt nie zwróci uwagi, że jest to wspomagacz słońca w małej buteleczce.

Serum zapewnia również właściwości przeciwstarzeniowe. 

Uwielbiam to serum za szybkość wchłaniania, łatwość aplikacji, cudowny zapach i wspaniały, naturalny efekt pięknej zdrowej opalenizny. Cóż chcieć więcej. Warto zatrzymać słonce na dłużej na twarzy. Tym bardziej, że się jej nie opala jak ja:)
sephora.pl  za 119zł/15ml

Komentarze

  1. Ja ostatnio zaczęłam doceniać kosmetyki typu serum :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię VL, choć serum jeszcze nie znam:) chciałabym poznać:)

    OdpowiedzUsuń
  3. jestem pewna, że też byłabym nim zachwycona, uwielbiam kosmetyki Vita Liberata

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam bronzer tej firmy i jest to najlepszy produkt jaki kiedykolwiek miałam :) O tym serum nie słyszałam

    OdpowiedzUsuń
  5. chciałabym wypróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Co prawda nie jestem fanem takich produktów, ale duży plus dla firmy za ich produkty, mam właśnie próbkę samoopalacza z filtrem 50+ jeśli się nie mylę i gdyby nie fakt, że lubię być blada jak ściana, a opalać się nie mogę to już byłby to mój must have :)

    OdpowiedzUsuń
  7. o to chyba będzie trzeba wypróbować ten produkt :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Drogi, ale lubię tą firmę :) Mam dwie próbki tego serum po 3 ml, więc po testuję :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kurczę, jaką ja mam ochotę przetestować ten produkt :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Takie serum z pewnością mi się przyda :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Tego produktu jeszcze nie znam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Czytałam już wiele dobrego o tej firmie i naprawdę kuszą tymi swoimi produktami :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kompletnie nie znam tych kosmetyków,pierwsze słyszę,no ale dzięki Tobie już będę pamiętać :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ciekawe to serum. Myślę, że by mi przypadło do gustu, bo też nie przepadam za opalaniem, a skórę nieco przyciemnić by się chciało :)

    OdpowiedzUsuń
  15. bardzo ciekawe to serum, fajnie, że nie tylko opala, ale również pielęgnuje twarz

    OdpowiedzUsuń
  16. Mam to serum, też je stosuję solo. Z kondycją skóry się zgodzę, jest super. Ale opalenizny nie widzę żadnej mimo 3 tygodni stosowania...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zostaw ślad po sobie. Dziękuję za komentarz.
Miło, że mnie odwiedziłaś(eś). Zapraszam ponownie.

Popularne posty