Linda, Mydło w płynie Magia świąt i Fruit
Uwielbiam
limitowane lub sezonowe wersji kosmetyczne. Szczególnie te
dedykowane żelom, mydłom, płynom itp. produktom, które umilają
czas danej pory roku. Tuż przed świętami Biedronka jak zwykle
zaskoczyła. Tym razem mydłami w płynie wersją zimowej. Może
powiecie, że to nic specjalnego, ale kurczę te opakowania, a
jeszcze lepsze zapachy wręcz otumaniają. Chce się je mieć w
łazience. Jakoś tak przybliżają nas do danego klimatu pory roku.
Piękne
opakowania to taki haczyk na konsumenta, który nie wie na co się
zdecydować, więc bierze kilka wersji. Przy pierwszym spotkaniu
dwóch tych świątecznych wersji właśnie tak było. Chciałam
poczuć magię świąt, więc zdecydowałam się na dwie wersje. Całe
szczęście, że te produkty są tanie.
Przy
kolejnych zakupach stwierdziłam, że tych mydeł w płynie jest
więcej i to w dodatku o różnych zapachach. A właśnie aktualnie
są nowsze wersje zapachowe i już zacieram ręce na kolejne zakupy,
aby poniuchać:) Nowe świeższe wersje są dostępne w cenie 2,99zł! Oczywiście w Biedronce.
Magia
świąt według Lindy to czekolada z orzechami i wiśniowa słodycz. Ile mają wspólnego z zapachem świąt. O tym przekonacie się niżej.
Biała
czekolada z orzechami to prawdziwy raj dla smakoszy czekolady,
ee..wróć nie wolno tego spożywać! Raczej dla lubiących wspaniałe
zapachy. Oj, tak! To cudowne słodkie doznanie. A jak wiadomo zapach
białej czekolady jest obłędny, a wraz z dodatkiem w postaci
orzechów faktycznie można poczuć magię świąt. To spotkanie
białej czekolady i mleczka orzechowego. Istna rozkosz dla węchu.
Cudowne otulenie i ta choroba ciągłego wąchania dłoni. Kurczę
czego oni nie robią tak świetnych żeli pod prysznic?!
Wiśniowa
słodycz, również jest słodka, ale posiada w sobie odrobinę
świeżości, która jest mniej mdła i wybija się na tle białej
czekolady. Jakoś tak mało kojarzy mi się ze świętami. Bardziej z
latem i czereśniową nutą. Jakoś wiśnie mało kojarzą mi się ze
świętami. Bardziej z sezonowymi plackami, latem. Mimo to jak widać
skusiłam się i na tą wersję, bo obłędnie pachnie.
Tutaj
jeszcze muszę wspomnieć o cudownym zapachu owocowej wersji mydła
Miód Manuka i żurawina. Orzeźwiający, ale słodki zapach żurawiny
skąpany z miodem manuka. Takiego doświadczenia zapachowego jeszcze
nie czułam.
Muszę przyznać, że wersje z żurawiną ogólnego
zapachu w kosmetykach uwielbiam. Obawiałam się, że miód wszystko
zmiesza. Zrobi się bardzo słodko, a tutaj mamy naprawdę świeżość,
lekkość i owocową rozkosz kojarzącą się bardziej z wiosną,
latem. Uwielbiam takie połączenia i gdy pierwszy raz powąchałam
to od razu wrzuciłam do wózka koszykowego.
Mydła
Linda zapewne wszyscy znają. Te akurat skusiły mnie cudownymi
zapachami, wspaniałymi etykietami i otulającą kremową
konsystencją, która w zależności od danego zapachu różni się
kolorem konsystencji. Instagram pękał w szwach od nadmiaru zdjęć
z tymi mydłami:P
Wymienione
zapachy zostają dość długo na dłoniach. Dorze oczyszczają,
zmywają brud. Choć przyzwyczajona jestem, że tymi mydłami nie
zlikwiduję brzydkiego, mocnego zapachu typu po cebuli, ziemniakach,
itp. Wtedy trzeba większej artylerii. A tak to jestem zachwycona.
Zresztą
czego można się spodziewać po cenie 3,49zł za 500ml takiego
mydła? Bo ja spodziewam się pięknego zapachu i ładnego wyglądu,
a to właśnie te mydła są w stanie mi to dać. I będę długo
gościć w mojej łaziance, tym bardziej, że mydła u mnie „schodzą”
jak przysłowiowa woda z kranu.
mmm biała czekolada z orzechami ♥ mój ulubiony zapach
OdpowiedzUsuńGood review and cute bottles, have a good weekend
OdpowiedzUsuńhttp://elegant-e.blogspot.com/
https://www.instagram.com/elegant_e_blog/
Znam tylko wersję z białą czekoladą - fajna jest ;)
OdpowiedzUsuńU, muszę siostrę zmolestować żeby mi czeko kupiła bo mi zawsze nie po drodze do nich:P
OdpowiedzUsuńWyglądają ciekawie :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam te mydła mam biała czekolade i limonke z czyms tam zapach jest obłedny
OdpowiedzUsuńMam właśnie te mydełka, teraz używam miód manuka z mlekiem i jest świetny. Od razu kupiłam też żurawinę z miodem manuka:)
OdpowiedzUsuńone są genialne! muszę zrobić zapas,na wypadek gdyby niedługo się skończyły hehe :)
OdpowiedzUsuńu mnie też się kończą, stoją z innymi rzeczami z akcji i może mało kto zwraca uwagę:)
UsuńMuszę w końcu wypróbować ich mydła :)
OdpowiedzUsuńMi niestety nie udało się trafić na te mydełka :/
OdpowiedzUsuńoj szkoda;/
UsuńBiedronka ma bardzo fajne zapachy tych mydeł, ale miałam kilka wersji i wszystkie przesuszyły mi dłonie.
OdpowiedzUsuńLubie je
OdpowiedzUsuńMuszą pachnieć obłędnie!
OdpowiedzUsuńdokładnie tak pachną:)
UsuńBiedronka też ma fajne żele pod prysznic, przypominają mi te z balea :D
OdpowiedzUsuńwiem właśnie widziałam, kurczę, ale mam tyle żeli, że głowa mała:)
UsuńMam ten ostatnio i zapach mi się bardzo podoba.
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś ich mydło agrest i rabarbar i powiem, że brzydko, kwaśno pachniało :(
OdpowiedzUsuńLinda zawsze ma oryginalne kompozycje zapachowe - dlaczego inne firmy nie mogą brać z niej przykładu? :D
OdpowiedzUsuńTa biała czekolada wydaje się ciekawa!:) Chcę! :)
OdpowiedzUsuńzapachy tych mydeł na pewno są cudne :)
OdpowiedzUsuń