Evree, MultiOils Bomb, Wygładzający cukrowo-solny peeling i olejek do ciała
MultiOils
Bomb to duet upiększający do ciała. Odpowiednio wygładzi i
nawilży skórę. Ale za nim skóra odwdzięczy się swoim pięknym
wyglądem warto zaspokoić jej potrzeby, a także odpowiednio
przygotować.
W
pierwszej kolejności należy wykonać peeling skóry, aby pozbyć
się nadmiaru martwego naskórka, a później odpowiednio
pielęgnować. W tych krokach pomoże nam wiele kosmetycznych firm,
ale dziś skupimy się na Evree. Na ich Bombowych kosmetykach!
Peeling
do ciała dostajemy w okrągłym, odkręcanym , plastikowym niskim
słoiczku. Dla mnie forma takiej aplikacji przy peelingach jest
najodpowiedniejsza, ponieważ nic nie zatyka otworu. Można wydobyć
kosmetyk do końca i dozować według upodobania, a nie tyle ile
wyleci.
Konsystencja
zbita, gęsta z ostrych kryształków cukru trzcinowego i soli
jodowanej, w kolorze beżu. Wszystko w otoczce olejkowej. Po
nałożeniu na skórze pojawia się film.
Zapach
olejku makadamia z cukrem trzcinowym. Nie jest to szczyt marzeń
zapachowych. Są to jakieś takie męskie, ciężkie wręcz
orientalne nuty. I nie wszystkim mogą się spodobać. Problem przy
peelingu może nie jest wielki, natomiast przy olejku, gdzie wcieramy
go i zostaje z nami na dłużej niestety zaczyna przeszkadzać i
uprzykrzać;/ Mimo to przy olejku jest znacznie ładniejszy. Ten w
peelingu niestety duszący.
Wygładzający
cukrowo-solny peeling do ciała to udany produkt. Przede wszystkim
spełnia obietnice wygładzania. Skóra po wykonaniu masażu ostrym
peelingiem robi się fantastycznie gładka, miękka. Aż z chęcią
przyjmuje inne kosmetyki. Dzięki zawartości olejku makadamia
peeling bardzo dobrze nawilża skórę. Po energicznym ścieraniu
martwego naskórka skóra nie zaznaje wysuszenia. A przyjemną
powłokę nawilżającą, która nie wymaga dodatkowego balsamowania
czy olejowania ciała.
Naskórek
jest odpowiednio oczyszczony. Skóra aksamitnie gładka, przyjemnie
miękka, nawilżona, a nawet odżywiona.
Olejek
do ciała dostajemy w standardowych opakowaniach dla Evree przy
olejkach, czyli 100ml.
Olejek
ma typową tłustą konsystencję, choć ta wchłania się po chwili
do matu, zostawia na skórze bardzo milusi aksamitny film ochronny.
Olejek mimo to jest lekki i nie zniechęci do siebie pod tym
względem.
Posiada
zapach olejku makadamia. Jak wyżej ciężki, słodki, trochę
orientalny. Nie każdemu się spodoba.
Olejek
do ciała MultiOils to świetna kuracja upiększająca dla skóry.
Natychmiastowo wygładzi, zmiękczy skórę i skutecznie nawilży.
Przy systematycznym stosowaniu powinniśmy zauważyć ujędrnienie,
likwidację blizn, rozstępów, wyrównanie kolorytu. Odnośnie
ujędrnienia i kolorytu mogę się zgodzić, a na resztę jest
jeszcze za wcześnie. Bo nic takiego nie zauważyłam. Warto się
wspomóc masażerem, który przyśpiesza ujędrniające działanie.
MultiOils
Bomb to prawdziwa olejkowa bomba, która zawiera zestawienie 7
olejków: makadamia, jojoba, avocado, migdałowy, z wiesiołka,
winogronowy i ryżowy. Bogactwo tych aktywnych olejków wspomaga
naszą pielęgnację. Warto się wspomóc masażerem, który
przyśpiesza działanie.
Olejek
jak wiele innych posiada wiele zastosowań. Można stosować go solo,
do kąpieli, jako dodatek do balsamów. Z początku ląduje
bezpośrednio na ciele, lub w razie konieczności, gdy skóra się
przesusza. Później, aby go zużyć dodaję do kąpieli. Fajna
sprawa. Jedno jest pewne, jakbyście go nie użyli i ile razy od razu
odczujecie różnicę.
MultiOils
to świetny duet do wszystkich rodzajów skóry, które potrzebują
dużej dawki nawilżenia i zregenerowania skóry, ale czy wszystkim
spodoba się zapach? To już kwestia indywidualna i nie musicie jej
brać pod uwagę względem mojej opinii. Bogactwo 7 olejków na pewno
skusi i faktycznie dostarcza odpowiedniego nawilżenia, którego
sucha skóra tak panicznie pragnie. Tym bardziej jeśli potrzebujecie
czegoś na już, na teraz, a w najgorszym wypadku na „wczoraj” to
pomoże załagodzić skórne problemy suchości. Zregeneruje skórę
i pozwoli odpowiednio zadbać o dalszą pielęgnację.
MultiOils
Bomb'owe kosmetyki można dostać w Rossmannie, Drogerie Natura,
SuperPharm, Hebe. W cenie: peeling 19,99zł/350ml i olejek
29,99zł/100ml.
jestem bardzo ciekawa olejku. Od dłuższego czasu zastanawiam się nad zakupem jakiegoś. może się skuszę.
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie ;)
http://www.szmaratka.blogspot.com/
Z kosmetyków Evree jestem bardzo zadowolona kremem do rąk. Więcej produktów nie używałam. Daj znać jakie będą efekty po dłuższym stosowaniu. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOlejek po recenzji trafia na listę 'do testów'. Kocham takie zapachy.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa seria, nie lubię duszących zapachów, dlatego pozostałabym przy olejku :)
OdpowiedzUsuńMam ten duet i u mnie świetnie się sprawdza. Jeśli chodzi o zapach to bardzo podoba mi się ten peelingu :)
OdpowiedzUsuńchętnie wypróbowałabym ten peeling. olejek już chyba miałam
OdpowiedzUsuńbardzo lubię kosmetyki evree
OdpowiedzUsuńMiałam ten olejek i kurcze dla mnie jest zdecydowanie za słaby
OdpowiedzUsuńpeeling chętnie przetestuję;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko :))
woman-with-class.blogspot.com
ten peeling to coś dla mnie xD
OdpowiedzUsuńJa kupiłam po raz pierwszy krem tej marki ale sprawdza się tylko w połączeniu z olejkiem.
OdpowiedzUsuń