Ulubieńcy maja 2017

Maj zdecydowanie zbyt szybko ucieka. Zostały ostatnie godziny jego istnienia. Czas na czerwiec i mam nadzieje, że moc gorąca. W tym miesiącu kosmetyki Dr Irena Eris ogarnęły moją kosmetyczkę. Kilka wybrałam, ale nie wszystkie, bo wyszedł by to post typowo dla tej firmy. Ale cóż poradzić jak większość zebrała się na jeden miesiąc. A nie których nie chcę, a wręcz nie wolno pomijać ze względu na swoje skuteczne działanie i nie tylko to.
1. Dr Iren Eris, Body Art. Krem do biustu. O nim pełna opinia jest na blogu. Mega cudownie pachnie, ta wspaniała różowa konsystencja, łatwa w nakładaniu jak i w wchłanianiu. A także przyjemne działanie nawilżające i lekko ujędrniające. Fajna sprawa. Cała seria body Art kusi. I mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości jeszcze poznam co nieco, a chociażby z punktów Holistic Club, do którego warto należeć.

2. Dr Irena Eris, Spa Resort Fiji, Wygładzający peeling do ciała. Nie tam żaden żel peelingujacy, tylko ostry super wygładzający peeling, po którym czuć działanie na skórze. Nowa seria wspaniale się przyjęła. Jestem oczarowana nim, a także i balsamem-nektarem. Jego nie ma na zdjeciu, bo już nie chciałam przesadzać, ale jestem tak zachwycona tymi kosmetykami, że zbyt często po nie sięgam i niestety dobijają dna.

3. Farmona, Hebral Care, Odżywczy olejek arganowy. Wielofunkcyjny olejek, który można stosować do włosów, paznokci i skóry. Doskonale nawilża, odżywia, zmiękcza i wygładza skórę.

4. Dermofuture, Intensywnie wygładzający eliksir pod oczy. Bardzo fajny krem pod oczy z efektem rozświetlenia. Posiada w sobie taką świetlistą konsystencje. Nawilża, wygładza. Ma nieziemskie opakowanie:)

5. Dr Irena Eris, Matujący puder z efektem rozświetlenia na twarz i kości policzkowe, Shyshine nude. Hit! Inaczej nie będzie. Matujący puder, który dodatkowo wygładza, delikatnie rozjaśnia. Dla mnie bomba do wykończenia makijażu. Przy okazji nie wysusza skóry. Dlatego tak nie lubię pudrów sypkich. A ten jest marzeniem.

*O każdym kosmetyku można poczytać więcej, na blogu znajduje się pełna opinia. 
Jestem ciekawa czy znacie coś z mojej garstki 5-ciu ulubieńców? Czy podzielacie zdanie? A może odwrotnie, jest tu jakiś bubel według Was?

Komentarze

  1. Podobają mi się te "erisowe" opakowania, estetyka marki zdecydowanie trafia w mój gust :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Żadnego z tych kosmetyków nie miałam okazji używać, ale peeling do ciała z dr Irena Eris od razu rzuca się w oczy i kusi! Podobnie jak puder z efektem rozświetlenia :).

    OdpowiedzUsuń
  3. akurat żadnego z tych cudnych kosmetyków nie miałam

    OdpowiedzUsuń
  4. Żadnego z produktów niestety ale nie znam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Też nie znam tych produktów, ale wyglądają pięknie

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie mam i nie znam ich :o ale wizualnie to są piękne, takie perełki ♥

    OdpowiedzUsuń
  7. bardzo lubię olejek Farmony, używam zarówno do dłoni jak i włosów :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. same cuda, które dobrze znam z wyjątkiem kremu pod oczy ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zdecydowanie Dermofuture oraz Dr. Eris bardzo mnie kusza :D

    OdpowiedzUsuń
  10. BODY ART od Dr Irena Eris i u mnie się sprawdziło :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Akurat żadnego z tych produktów nie miałam, ale na pewno się skuszę na zakup któregoś z nich
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Stosuję ten olejek Farmony od czasu do czasu :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zostaw ślad po sobie. Dziękuję za komentarz.
Miło, że mnie odwiedziłaś(eś). Zapraszam ponownie.

Popularne posty