Wedding Garden Hean - odcień 649 żółć z drobinkami + smakołyk

Cześć dziewczyny

Jest coś lepszego do roboty w pochmurny, deszczowy dzień jak dziś? Otóż tak upiec ciasto jabłkowe (szarlotka) i między czasie pomalować paznokcie na rozweselający żółty kolor:)

Oto kolejny lakier z serii Wedding Garden Hean odcień 649, piękna żółć, z dodatkiem błyszczących drobinek w środku.

Ja i kolor żółty, hehe:D dobre połączenie, po pierwsze nie lubię tego koloru, wróć, a miałaś go kiedyś na paznokciach, że tak nie lubisz? No nie, no właśnie to skąd możesz wiedzieć. To właśnie moje uprzedzenie, zresztą do wielu rzeczy tak pochodzę. Ale wracając do koloru. Jestem totalnie zaskoczona, jak on ładnie się prezentuje na moich paznokciach. Nie pisze to tylko dlatego, ze dostałam go za darmo jak i wiele innych kosmetyków w ramach współpracy, bo ten fakt niczego nie zmienia. A mówię o samym kolorze.

Więc nałożyłam, aż 3 warstwy, tak trzy, ale nie na raz, tylko po jednej, aż każda dobrze wyschła, żeby mi się to nie zrolowało wrr;/ na szczęście tak nie zrobiło, ale z taką ilością warstw, pewnie długo w nim nie pochodzę, a trwałości na razie Wam nie powiem, bo dopiero co pomalowałam znaczy się o 13.00:) możliwe, że będzie się różniła od poprzedników, ale zobaczymy. 
Edit: wytrzymuje do 3 dni, przebarwia trochę płytkę paznokcia:(

Szybko schnie i jest to duża zaleta tego lakieru, jak i także lakierów Hean. Co prawda zauważyłam trochę odcisków, ale tak to jest jak mam pomalowane paznokcie, wtedy pełno innej roboty:)

Po pierwszej warstwie jest mega dużo prześwitów, druga kryje średnio, a trzecia już całkowicie pokrywa. Więc inaczej się nie da.

Tutaj w zależności od koloru jest zupełnie inna liczba warstw, wspominając o niebieskim

i brązowym były tylko dwie, przy brązowym można by było się nawet uprzeć na 1.

Możliwe, że za kilka dni nałożę na niego mój ulubiony dodatek essence:), bo jednak za mało ma drobinek w sobie sam lakier

Cena: ok.5zł

Można dostać tutaj 

Lub zobaczyć gdzie można kupić 

I jak się Wam podoba kolor?

Jest lato, więc można szaleć w dowolny sposób.

Za tą cenę warto spróbować

I drugi rozweselacz, na poprawę humoru i coś na pokuszenie szarlotka mojej roboty. Jakąś specjalistką od pieczenia nie jestem, ale to jest najłatwiejsze i najprostsze oraz najszybsze do wykonania ciasto:) więc każda anty kucharka sobie z tym poradzi:P

Wirtualne smacznego:)

I po takim przygnębiającym dniu od razu wychodzi słonko, na buzi jak i na niebie:)

a może niebo w gębie:D, bo pół blachy zniknęło w mig.