Lirene Kids, krem do twarzy i mleczko ochronne przed słońcem spf20
Ochrona dzieci przed słońcem powinna płynąc w żyłach rodziców. Tak samo jak podawanie wody w gorący upalny dzień. Nie możemy tego przeoczyć, a musimy pilnować. Od tamtego roku ufam marce Lirene w tych sprawach jak i ogólnie. Nie muszę pisać, że jest godna polecenia i warto przyjrzeć się kosmetykom. A dziś skupiamy się na filtrach dla dzieci. Oto dwa kosmetyki z serii Lirene Kids, bez których w gorące, słoneczne lato mój syn nigdzie się nie wybiera. A mowa tutaj o:
- krem do twarzy ochronny na słońce spf20
- mleczko chroniące przed słońcem spf20
Na pierwszy ogień idzie
Krem do twarzy ochronny na słońce spf20
Konsystencja: Lekko gęsta, czujemy mały opór przed nałożeniem kremu, ale już na samej twarzy rozsmarowuje się gładko. Konsystencja nie jest tłusta, ale zostawia na twarzy miłą, miękką ochronną powłokę.
Zapach: brak zapachu,
Ochrona: spf20, może się wydawać, że filtr jest niski, ale doskonale chroni twarz dziecka.
Działanie: Krem świetnie chroni twarz dziecka, efekt jest nawet długotrwały, ale dla pewności co 3-4 godziny lub w chlapaniu się w wodzie poprawiam jego nakładanie. Zupełnie może nie potrzebnie, ale wole zapobiegać niż leczyć. Krem jest małego filtru spf20, ale dobrze radzi sobie z ochroną i to bez dwóch zdań. Podczas wypadu nad wodę, przy ogromnym nasłonecznieniu, wystawione ciało, twarz syn, nie miało żadnych poparzeń, nawet zaczerwienienia. Krem do twarzy i mleczko (opinia niżej) nie pozwoliło nawet chycić skóry dziecka. Bardzo mnie to cieszy, gdyż wiem, że mam pewność o dużej ochronie. Dodatkowo przez zapomnienie nie zabrałam ze sobą filtrów do torebki dla dorosłych. Siebie i syna wysmarowałam wcześniej, ale i tak dla syna wzięłam filtry. Mąż czuł, że jego plecy zaczynają się mocno nagrzewać, wiec nałożyłam wystarczyła mała ilość, a plecy nie były tknięte. Najgorsze, że zapomnieliśmy o klatce i tutaj już było mocne zaczerwienie, prawie poparzenie! Więc teraz mam pewność, że chroni! I przestrzegam przed tym. Tak więc krem mogę bez problemu polecić dzieciom jak i dorosłym. Choć ma mały filtr to doskonale się sprawdza 5/5
Cena: ok.15zł/50ml
Mleczko chroniące przed słońcem spf20
Opakowanie: Mleczko dostępne jest w dużym opakowaniu w formie sprey’u, bardzo fajne, powoduje szybsze nałożenie na skórę dziecka. Kilka nacisknięć i ciało jest spryskane wystarczy tylko je rozetrzeć
Konsystencja: Mleczko jest różowego koloru, pięknie to wygląda, dzieci chętnie biorą się za kolorowe kosmetyki i chętnie je używają. Tak samo jest u mnie- syn bez problemu każe mi nakładać mleczko, psikam go, a on się śmieje, że go to łaskocze i chętnie naciera ciało mleczkiem. Konsystencja jest w sam raz, ani gęsta, ani wodnista. Szybko się wchłania, zostawiając po sobie miękką, przyjemną powłokę, ale nie tłustą tylko ochronną
Zapach: to jest największy walor oprócz oczywiście dobrego filtra tego mleczka. Pachnie przepięknie gumą do żucia. Pamiętacie kolorowe kulki gumy do życia, pakowane w podłużnym opakowaniu? to właśnie ten zapach, cudowny, słodki, aż chciałoby się zlizać:)
Ochrona: Spf20,
Działanie: Mleczko tak samo jak krem doskonale chroni ciało dziecka i w tym także dorosłych, przy tym nie wysusza skóry, nawilża je. Nie jest to mega nawilżenie, ale jednak jest. Przy tym cudnie pachnie gumą. Jest na tyle dobre, że nawet w wodzie nie ma mowy o jakimkolwiek zaczerwienieniu lub poparzeniu. Bardzo mnie to cieszy. Nadaje się zarówno do ciała, jak i do twarzy, przy czym nie zapycha, nie zostawia plam, ani nie bieli. Sama na twarz nie próbowałam, bo mam swoje, a u syna nic nie zaobserwowałam, ani jeden nie wyrządził mi krzywdy, a dobrze wiecie, że syn ma problemy z zapychaniem.
Cena: ok.25zł/200ml
Oba kosmetyki posiadają pozytywną opinię Instytutu Matki i dziecka
Są wodoodporne, nie uczulają, ani nie podrażniają, a chronią i nawilżają, warto się im przyjrzeć! I Warto je mieć w swojej wakacyjnej kosmetyczce na plaży, działce czy nawet koło domu, bo zawsze się nimi poratujecie, szczególnie dzieci.
Bardzo dobrą informacją jest też, że kosmetyki mogą używać małe dzieci od7 miesiąca życia, są na tyle delikatne, że nie powinny wyrządzić krzywdy wrażliwej skórze bobasa.
z dzieciaczkowymi filtrami jeszcze nigdy nie miałam do czynienia.
OdpowiedzUsuńJa też, ale po tej recenzji zapragnęłam :)
Usuńja kupię je dla siebie, bo uwielbiam kosmetyki dla dzieci :)
OdpowiedzUsuńKilka lat temu używałam tego mleczka, zapach ma cudowny, jak mi się skończy mój spray z Nivea to chyba wrócę do niego :D
OdpowiedzUsuńja zazwyczaj używam kosmetyków dla dzieci ...pomagają mi abym nie zasmażyła się na raczka :)
OdpowiedzUsuńpodobają mi się obrazki zwierzątek na opakowaniu:D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się pospieszyłam i już kupiłam krem z filtrem do twarzy. Mnie się zdaje, że jeśli jest kosmetyk z filtrem dla dzieci to bardzo dobrze chroni, co innego może być z kosmetykami dla dorosłych ;)
OdpowiedzUsuńDobrze,że kosmetyki się sprawdziły :)
OdpowiedzUsuńNie jestem dzieckiem ale pewnie to kupię:)
OdpowiedzUsuńOjej fajnie wyglądają, zwłaszcza ten w sprayu:)
OdpowiedzUsuńJa zazwyczaj używam właśnie filtrów dla dzieci, te które opisałaś są bardzo dobre, zarówno siedmioletnia siostra jak i ja bardzo je lubimy
OdpowiedzUsuńO ciekawe te filtry, może kupię dla siebie :) Lubię spraye, a dodatkowo ciekawi mnie zapach, więc będę musiała się zaopatrzyć w to mleczko.
OdpowiedzUsuńMoja przygoda z filtrami zaczela sie od tych dzieciecych i na wielu sie przejechalam (aplikacja, pieczenie itp.).
OdpowiedzUsuńDla mnie SPF 20 jest za niski na lato- nie chodzi nawet o opalenie sie cyz poparzenia, a BLOKOWANIE promieniowania :) oczywiscie, wszystko zalezy od naszych upodoban ;)
niemniej, dobrze wiedziec, ze an rynku jest fajny kosmetyk. Wiesz, czy maja wyzszy SPF?
i mleczko- opcja w spreju podoba mi sie meeega :)))
blokowanie promieniowania to napewno na 100% nie pokrywa to mleczko czy krem, nawet na opakowaniu jest taka informacja
Usuńodnośnie większych filtrów są dostępne Kids spf30mleczko,a także spf50
dla dorosłych seria mineralna największa spf50, więc masz ogromny wybór
proszę bardzo tutaj link do wyboru do koloru:) http://lirene.pl/produkty/3
ochrona dzieciaczków jest bardzo ważna, polecę te kosmetyki kuzynce :)
OdpowiedzUsuńja tyko dziecięcych filtrów używam ;P
OdpowiedzUsuńsuper te kosmetyki ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne produkty i chyba muszę się za tą serią rozejrzeć dla mojej córki bo obecnie te upały są koszmarne:)
OdpowiedzUsuńJako, że w tym roku nigdzie nie wyjeżdżam nie zaopatruję się w kremy z wysokimi filtrami. Ale lubię preparaty w psikaczu ;p
OdpowiedzUsuńSama przekonałam się jednego roku jak ważne są filtry i dlatego teraz staram się ich zawsze używać :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten delfinem i ośmiornica na opakowaniu ;)
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć:))
OdpowiedzUsuńja oddałam ten krem i mleczko koleżance bo mi by się nie przydały :)
OdpowiedzUsuńsama też używam dla dorosłych kosmetyków, a te dla syna:)
UsuńSuper...kosmetyki dla dzieci..podoba mi się ten spray bardzo fajny na wakacje
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś produkty Lirene do opalania i byłam zadowolona:) i w ogóle coraz bardziej się przekonuję do tej firmy:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten krem:) jeden z lepszych jakie miałam. Wszystkie kosmetyki lirene lubię, moje dzieci też używają tej marki, szampon rządzi:) można wygrać cały
OdpowiedzUsuńzestaw kosmetyków dla dzieci