Fusswohl Fussbutter masło do stóp o zapachu mięty i limonki
Wczoraj o dłoniach dziś dla odmiany o stopach:)
Cały
rok dbam o stopy. Nawet zimą o nich nie zapominam. A latem to szczególnie lubię
je pokazywać z ślicznym pedicure. Zawsze w swoim koszyczku mam jakiś krem i
peeling do stóp. Od peelingów wymagam więcej, a kremy ważne, aby nawilżały i
zmiękczały grubą skórę.
Myślę,
że post zainteresuje większość z Was, bo tym razem nie o kremie, ale o maśle do
stóp. Takiego bajeru jeszcze nie miałam i myślę, że warto mu się przyjrzeć:)
Opakowanie: Okrągły plastikowy słoiczek. Do tej pory miałam
zawsze kremy w tubkach, wiec teraz to takie urozmaicenie i jednocześnie
zaskoczenie(duża pojemność). Można go zużyć do końca, bez trudu, jakim jest
wyciskanie z tubek. Zabezpieczone jest foliowym sreberkiem.
Konsystencja: Iście maślana jak przystało na masło. Zbita, ale
nie twarda. Treściwa. Dobrze się rozprowadza jak miękkie masło. Kolor masła nie
jest biały, a bardziej taki jaśniutko limonkowy.
Zapach: Przewagą jest zdecydowanie mięta i delikatnie czuć
cytrusową woń limetki. Jeśli lubicie zapach mięty to na pewno się Wam spodoba.
Bo mi bardzo pasuje taka świeżość.
Działanie: Dzięki swojej zbitej, ale jednocześnie miękkiej
konsystencji masło do stóp świetnie się rozprowadza i szybko wchłania. Zimą
zazwyczaj zakładam skarpetki, bo jestem zmarzluchem, a w tej chwili już nie i
wtedy narażona jestem na ślizganie się na panelach. Ale to masło tak doskonale
szybko się wchłania, że nie muszę się martwić o poślizg, bo on nie występuje. Nie
klei się, ani nie lepi. I to mnie cieszy najbardziej.
Po
wchłonięciu od razu czułam ulgę nawilżenia. Skóra otrzymała je razem z
odżywieniem. Staje się miękka, gładka i ładnie pachnąca. Co lepsze dostaję
również świetne odświeżenie (bez efektu chłodzenia), jakie serwuje mi mięta. W
okresie wiosenno-letnim taki efekt jest jak najbardziej pożądany.
Zazwyczaj
mam problemy latem, bo stopy są bardziej odsłonięte. Wiadomo sandałki, klapki i
japonki narażają nasze stopy na najgorsze. Piasek, kurz wszystko się na nich
osiada. I wtedy robią się szybciej suche i takie popękane. Potrzebują lepszej
ochrony i jednak codziennej pielęgnacji. I jak na razie na tym maśle nie
zawiodłam się, bo doskonale dba o moją skórę stóp.
Dostaję
to, czego potrzebuję od kremu do tej części ciała. Mogę zapomnieć o suchej, szorstkiej
skórze. Zrogowaciały naskórek znacznie się zmniejsza, co jest ogromną zaletą
tego produktu.
Pamiętajmy,
że to wszystko co opisałam jest efektem systematycznego stosowania. Akurat z
tym nie mam problemu, ale wiem, że większość ma. I nie możecie się zniechęcać
po 2-3 razach stosowania. Trzeba być cierpliwym i wytrwałym. Po jednym razie nie ma nic.
Masło
posiada wiele składników wartościowych. Takich jak: masło shea, olej z awokado,
wosk pszczeli oraz wspomniana wyżej mięta i limonka.
Jego
największą zaletą jest wydajność. Wystarczy odrobina, aby rozłożyć masło na
stopach, a w opakowaniu ciągle jest.
Masło
do stóp możecie dostać tylko w Rossmann za ok.10zł/200ml i jak je zobaczycie
koniecznie spróbujcie, bo warte jest zakupu.
chyba się rozejrzę za tym masłem do stóp:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie niedawno kupiłam z tej firmy tylko w tubce i bezzapachowy, teraz żałuje, bo ten musi pięknie pachnieć...
OdpowiedzUsuńoo tak ze systematycznością jest problem ;)
OdpowiedzUsuńwidać bardzo fajnie się spisuję i jeszcze zapach mięty!
OdpowiedzUsuńCiekawie wygląda :) Wczoraj kupiłam sobie krem do stóp z łojem jelenia, też z Fusswohl.
OdpowiedzUsuńzapach musi być świetny :)
OdpowiedzUsuńsama jestem jego ciekawa :)
OdpowiedzUsuńposzukam dziś w rossmmanie. właśnie skończył się mój balsam do stóp.
OdpowiedzUsuńdzięki, pozdrawiam
czuję się zachęcona, lubię takie treściwe masełka do stóp :)
OdpowiedzUsuńciekawa go byłam...najważeniejsze że sie szybko wchłania...za taką cenę warto się skusić ;)
OdpowiedzUsuńIdzie lato, więc o stopy trzeba zadbać szczególnie
OdpowiedzUsuńosobiście lubię z tej firmy puder do stóp jest zdecydowanie tańszy niż z aptek i świetnie działa z problemem wiecznie mokrych skarpetek:)
OdpowiedzUsuńKochana ładnie tak kusić koleżanki ? No chyba mnie przekonałaś i się na niego skuszę uwielbiam zapach mięty ;)
OdpowiedzUsuńale kuszę dobrym produktem:P
Usuńbardzo je lubię, świetnie nawilża :)
OdpowiedzUsuńMasełko do stóp mam z Alverde i jest rewelacyjne :)
OdpowiedzUsuńAle i o tym produkcie będę na pewno pamiętać.
Ja również dbam o stópki codziennie, warto sobie to wrobić w nawyk i nigdy nie będziemy narzekać na zrogowaciały naskórek. Masełko wygląda ciekawie, jednak ja wolę pordukty do stóp w tubkach, łatwiejsza aplikacja a przy długich paznokciach słoiczek powoduje małe problemy
OdpowiedzUsuńmasz rację , o stópki trzeba dbać stale
OdpowiedzUsuńJa mam problem z systematycznością , ale z chęcią się skuszę :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ich kosmetyki- pora zainwestować w masełko ♥
OdpowiedzUsuńWidziałam je w Rossmannie, ale nie wiedziałam czy kupować :) Po tak zachęcającej recenzji na pewno się skuszę :)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news :*
Właśnie byłam w biedronce i kupiłam krem do stóp mocno nawilżający , już czas zacząć dbać poważniej bo wakacje się zbliżają:)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic z tej rossmanskiej serii do stóp.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie treściwe, gęste masełka:)
OdpowiedzUsuńkolejny kosmetyk za którym muszę się rozglądnąć:)))
OdpowiedzUsuńzeby to człowiek był systematyczny!:)
OdpowiedzUsuńzapraszam na cycki :)
Mam je i bardzo lubię :) Od czasu zakupu nie "zdradziła go" z ani jednym kremem ;)
OdpowiedzUsuńno to zaciekawiłaś mnie, muszę kupić to masło. :)_
OdpowiedzUsuńJa od siebie do stóp polecam krem do stóp i łokci z kwasami AHA z Avonu, też jest w słoiczku, a pachnie karmelkowo i raczej długo się wchłania
Wygląda bardzo ciekawie, może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńJak będę w Rossmannie, to poszukam :) Nie pamiętam kiedy ostatnio byłam na kosmetycznych zakupach i chyba w końcu przyszła na nie pora :D
OdpowiedzUsuńWypróbuję!:)
OdpowiedzUsuńkoniecznie
UsuńSkusiłaś mnie:) Zapach mój, "problem" ze stopami też jak u mnie... pozostaje tylko zużywanie zapasów i spacer do rossmana:)
OdpowiedzUsuńcieszę się:)
Usuńbardzo mnie zaciekawiłaś nim :D
OdpowiedzUsuńzimą niekoniecznie dbam o stopy jeśli chodzi o malowanie paznokci, ale zrogowacenia staram się usuwać na bieżąco, wtedy nie ma z tym problemów :)
ja też usuwam na bieżąco, ale czasem nie mam czasu i ratuję się różnymi specyfikami
Usuńprzyda mi się taki preparacik, dzięki za recenzję
OdpowiedzUsuńNie używałam ba nawet nie widziałam ostatnio tego produktu
OdpowiedzUsuńNigdy go nie miałam, ale teraz czaję się na Tołpę na lato ;D
OdpowiedzUsuńMuszę przejść się do Rossmanna. ;)
OdpowiedzUsuńmasło jest bardzo ciekawe i na pewno kiedyś trafi do mojego kosmetycznego kuferka :) ja bez bicia przyznaję się, że mam problem z systematycznością jeśli chodzi o stopy. aktualnie używam kremu z oriflame i jest bardzo dobry.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A