Balea, Summer glam bodylotion
Witajcie
kochani.
Mam
ogromne problemy z monitorem w komputerze stacjonarnym na którym mam wszystkie
zdjęcia i niektóre w razie potrzeby musze poprawiać. Ze względu na wyostrzoną
ostrość nie mam jak tego zmienić i co bym nie zrobiła to poprawa zdjęć nie wychodzi.
Wygrzebałam przygotowane zdjęcia, ale co będzie dalej to nie wiem. Może ktoś
wie jak zmienić ostrość w ustawieniach komputera na monitorze? Błagam.
Efektem
będzie zakup nowego. Masakra. Już kilka razy był w naprawie coś tam pogrzebali
w nim, ale nic to nie dało;/
Lato
się kończy. A ja wyskakuję z balsamem, który podkreśla opaleniznę. Ale na
szczęście wakacje jeszcze trwają. Będzie Babie lato. Wszystko przed nami i
warto podkreślić opaleniznę. Tylko czym? Oto jest pytanie.
Opakowanie:
Bardzo kolorowe, letnie. Miękka tuba stojąca na głowie, z łatwością wypływający
balsam. I dobra zatyczka. Nie ma się do czego przyczepić.
Konsystencja
jak w balsamach, trochę rzadka. Kremowa. Przypomina mi trochę podkład lub Bb
krem. A w środku pełno drobinek. Roziskrzonych migoczących drobinek, które mają
nadać naszemu ciału pięknej poświaty.
Zapach
egzotyczny. Czuć tam kokos i mocne kiwi. Zapach jest ładny, ale lekko mdły. Co
na tę porę roku niezbyt mi pasuje. Spodziewałam się bardziej świeżego,
rześkiego zapachu. A góruje jakby kakao. Egzotyczny zapach gdzieś tam ucieka i
zostaje później specyficzna woń jak przy samoopalaczach. Czego osobiście „nie
trawię”. Jest to tak drażniący zapach dla mnie. Że po prostu nie mogę go
znieść.
W
tym roku mam bardzo opalone ciało. Opalenizna jest równomierna z obu stron. Jak
nigdy. Dlatego chciałam podkreślić ten stan złotą poświatą.
Niestety
długo się tym nie nacieszyłam. Bo po nałożeniu tego balsamu nic nie zauważyłam.
Mimo tylu drobinek w balsamie na nogach prawie nic nie było. Jakbym wysmarowała
się samym balsamem, który później śmierdzi jak samoopalacz. Takiego efektu nie
chciałam!
Spodziewałam
się lekkiego rozświetlenia, które podkreślałoby moją opaleniznę. A on zwyczajnie
nic nie robi tylko nie przyjemnie pachnie na ciele.
To jedyny kosmetyk Balea, który mi nie pasuje.
Miał tak zachęcające opakowanie, że aż mi się smutno zrobiło jak przeczytałam, że nic nie robi :D
OdpowiedzUsuńNiestety nie miałam okazji używać kosmetyków tej firmy....
OdpowiedzUsuńTez mam jakis spray z drobinkami i niestety guzik podkresla ;(
OdpowiedzUsuńJeszcze nie używałam tego balsamu :)
OdpowiedzUsuńKiedyś czytałam o jedwabiu do ciała "Dalia" koszt ok. 14 zł (200ml), ale jeszcze nie używałam podobno jest dobry :)
http://monika-agness.blogspot.com/
szkoda że się nie sprawdził, ale obrazek na opakowaniu kuszący
OdpowiedzUsuńMam zeszłoroczną wersję tego balsamu i niespecjalnie przypadła mi do gustu. Drobinki są za duże i wyglądają zbyt nachalnie na ciele :/
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze taki psikus sprawia z tym zapachem samoopalacza bleeeeeh :( Polecam Ci rozswietlajacy balsam z Sorayi, jest swietny!
OdpowiedzUsuńwygląda przepięknie, szkoda, że się nie sprawdził...
OdpowiedzUsuńale zazdroszczę dwustronnej opalenizny! U mnie zawsze przód ok,tł szkoda gadać:D
OdpowiedzUsuńSamoopalaczem zajeżdża? Ja kompletnie nic takiego w nim nie wyczuwam, a kończę już drugą tubkę.
OdpowiedzUsuńszkoda , że się nie sprawdził .. opakowanie bardzo przekonuje mimo wszystko ;)
OdpowiedzUsuńKosmetyki balea warto wypróbować, bo kosztują baardzo mało a wśród nich jest wiele fajnych produktów ")
OdpowiedzUsuńRównież nie przepadam za tym zapachem "samoopalaczy" dlatego tego typu kosmetyki rzadko stosuję ale jednak czasem się kuszę :)
OdpowiedzUsuńszkoda,opakowanie zachęca do zakupu..
OdpowiedzUsuńDla podkreślenia opalenizny polecam olejek z drobinkami Nuxe :)
OdpowiedzUsuńtoo opakowanie kuszące jest ;D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że dostępność tych produktów jest taka kiepska.
OdpowiedzUsuńFakt faktem, ale samo opakowanie mówi Weź Mnie!
OdpowiedzUsuńszkoda że nie daje żadnego efektu
OdpowiedzUsuńJa kupiłam, ale stoi i czeka...
OdpowiedzUsuńkupiłabym nawet dla samego zapachu!
OdpowiedzUsuńCo jak co ale firmie udał się design opakowań-na prawadę same opakowania kuszą
OdpowiedzUsuńnie miałam okazji próbować więc się nie wypowiadam :)
OdpowiedzUsuńDobrze jednak, że go nie brałam ;) a już miałam go w ręku bo opakowanie całkiem fajne. Szkoda, że tak nieprzyjemnie pachnie..
OdpowiedzUsuńOj szkoda, że się nie sprawdził, może na bladym ciele by dawał chociaż lekką opaleniznę.
OdpowiedzUsuńTo prawda ,że warto podkreślić opaleniznę :) Szkoda, że się nie sprawdził. Nie znoszę kosmetyków, które pachną jak samoopalacz :(
OdpowiedzUsuńNo szkoda,że się nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńKurde, szkoda, że się nie sprawdził, bo cudnie wygląda ;)
OdpowiedzUsuńoj Balea sie nie sprawdzila az dziwne...
OdpowiedzUsuń