Balea dusche & creme Blauberre
Kremowy
żel pod prysznic o niebiańskiej niebieskiej konsystencji i boskim zapachu
jagód.
Tak
można w jednym zdaniu opisać ten cudowny niemiecki żel.
Zachwyt
zaczyna się już od opakowania. Jak zwykle sąsiedzi potrafią nas skusić. Aż
ślinka leci. Czemu to co daleko tak nas kusi? Nie wiem, bo nie osiągalne czy
jak.
Później
kremowa konsystencja, taka pół gęsta. Delikatnie się pieni, może trochę za
mało, ale co tam.
Zapach
jak zwykle wynagradza wszystko.
A
jest prześwietny. Mogłabym go wąchać i wąchać, a nawet skusiłabym się, aby
napić. Ale taką wariatką nie jestem. Wielki atut tego żelu, jak i wielu innych
z Balea. Tylko dlaczego tak źle z dostępnością. Na szczęście z pomocą idą nam
internetowe sklepy np.abc-uroda.com
Tam
znajdziesz wszystko.
Nie
muszę pisać więcej, że ogromnie podoba mi się zapach owocowo-słodki, fajna
konsystencja i przyjemne opakowanie, które zdobi moją polską łazienkę. Dla mnie
rarytas. Uwielbiam żele, wiecie dobrze, że jestem żelomaniaczką. Zachwycam się
przy słodkich, owocowych zapach i ten idealnie pasuje w moje gusta. Nie
wyczuwam tam za grosz chemii, czysty, śliczny zapach jagód.
Żel
dobrze myje skórę, oczyszcza z zanieczyszczeń. I cudownie pachnie. Nawet lepiej
niż mydło do rąk z tej serii. Konsystencja także się lekko różni. Żel jest
cudny mówię-pisze Wam. Jak go gdzieś zobaczycie koniecznie kupujcie! Same się
przekonacie czemu się tak zachwycam :P
A
jest czym!
5-6zł
to nie majątek. Ale majątkiem jest mieć taki żel o takim zapachu
super ma kolor :) zamówiłam go ostatnio :D
OdpowiedzUsuńmiałam wersję grejpfrutową i niestety zapach był tylko w buteleczce ;/ Mam nadzieję, że z kokosowym będzie inaczej.
OdpowiedzUsuńprezentuje się fajnie :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
zapach pewnie powalający :)
OdpowiedzUsuńtaka cen i ten zapach dla mnie w zupełności wystarczy ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno świetnie pachnie, z resztą jak wszystkie żele Balea :)
OdpowiedzUsuńMuszę go kiedyś wypróbować :)
OdpowiedzUsuńnie długo przetestuję moje pierwsze baleowe perełki bo udało mi się wygrać kilka kosmetyków w rozdaniu :)
OdpowiedzUsuńszczerze mówiąc prkatycznie wszystkie żele niemieckie są bardzo dobre ; 0 Nie miałam jeszcze tego ; ) Dobry pomysł na notke ; ) zapraszam też do mnie w wolnej chwili : http://vizualny-swiat.blogspot.com/ Pozdrawiam ; *
OdpowiedzUsuńJa mam masło, ale jeszcze go nie otwierałam.
OdpowiedzUsuńbardzo bym chciała poczuć jego zapach:)
OdpowiedzUsuńale kolorek :D
OdpowiedzUsuńi zapach na pewno też super!
zapach jagód....
OdpowiedzUsuńmuszę go mieć!
Dlaczego u nas nie można znaleźć takich pięknych zapachów?! :(
OdpowiedzUsuńciężko na to odpowiedzieć. Możliwe, ze są podobne, ale to już nie to
UsuńJutro idę do DM więc obczaję wszelakie żele, zapachy itp. Moze ten też będzie. Uwielbiam kosmetyki Balea, są dobre i tanie :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor, to musi być przyjemność się nim myć:)
OdpowiedzUsuńMusi być obłędny!
OdpowiedzUsuńUwielbiam żele Balea!
OdpowiedzUsuńAle świetny kolor :)
OdpowiedzUsuńMam ten żel, a sam kolor kojarzy mi się ze smerfowym xD co do zapachu to jest po prostu obłędny ;D
OdpowiedzUsuńbardziej fiji jest takim smerfowym kolorem
UsuńKusi mnie opakowanie , zapach i mój ulubiony kolor ! :)
OdpowiedzUsuńzapach jest na prawde boski :)
OdpowiedzUsuńO fajnie, że podałaś link do tego sklepu :)) Mam ochotę na te żele ;)
OdpowiedzUsuńwygląda świetnie! z tego co piszesz, to naprawdę chciałabym go mieć. :P
OdpowiedzUsuńoj kusisz kusisz ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam owocowe zapachy w kosmetykach:)
OdpowiedzUsuńŻele Balea są cudne! Tego jeszcze nie miałam:)
OdpowiedzUsuńmuszę w końcu skusić się na coś z Balei...bo tak mnie kuszą...że ojejejej!
OdpowiedzUsuńkusicie mnie tymi produktami , ja niestety na chwilę obecną nie mam do nich dostępu ..
OdpowiedzUsuńborówkowy, mniaaaaaam!
OdpowiedzUsuńkusicielka :)
OdpowiedzUsuńJagódkowy żel pod prysznic..mmm...musi cudnie pachnieć:)
OdpowiedzUsuńmam z tego zapachu krem do ciała więc wiem, co czujesz używając go. Ostatnio na blogu robiłam recenzje jego ananasowego kolegi, jak chcesz to zajrzyj! :)
OdpowiedzUsuńNo, kolor super!
OdpowiedzUsuńmiałam dylemat na jaki żel skusić się po Hawaii Pineapple i Fiji Passionfruit
OdpowiedzUsuńpo tej lekturze mój problem zniknął ;)
Uwielbiam ich żele:) Choć chyba moim ulubionym był migdał z wiśnią!
OdpowiedzUsuńAle kusisz:(( Strasznie mi szkoda, że jest taki nieosiągalny w Polsce! Bo już od dawna mam ochotę na ich żele. No, ale przy jakimś większym internetowym zamówieniu po nie sięgnę, muszę :P
OdpowiedzUsuńnigdy nie mam motywacji, aby w końcu zamówić jakiś kosmetyk od Balea ;(
OdpowiedzUsuńkusisz. :)
OdpowiedzUsuńKocham Balea:)
OdpowiedzUsuńOjej, musi mieć na prawde boski zapach :D
OdpowiedzUsuńmam i lubie:)
OdpowiedzUsuńBoziu, przyciaga oko! :D Piękny kolor, zapach pewnie tak samo piekny! :P
OdpowiedzUsuńGdy firma bedzie rozpowszechniona na polskim rynku, na pewno kupie cos z tej linii!
Kuszą te żele przestrasznie a ciekawa jestem bardzo tego zapachu :)
OdpowiedzUsuńJa też jestem żelomaniaczką :D Ten żel Balea mnie kusi od dłuższego czasu ;) Jestem ciekawa jak pięknie pachnie ;)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news ;*
już mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam nic z Balea ale kusi mnie od dłuższego już czasu.
OdpowiedzUsuńMam balsam do ciała i też jestem oczarowana zapachem :)
OdpowiedzUsuńte żele Balea pachną po prostu nieziemsko na dodatek utrzymując się długo na naszej skórze :)
OdpowiedzUsuńmusze wreszcie sie wziasc w garsc i kupic cos z tej firmy
OdpowiedzUsuń