Lirene, Youngy20+, Krem BB. Relaksacyjnie z bambusem
Testowanie
BB kremów z wielkiej paczki od Dr Irena Eris zaczęłam od ciemniejszych odcieni.
Lato w pełni, opalona skóra spowodowała, że zimą jednak przerzucę się na te
jaśniejsze tony. Dlatego chciałam już teraz z nich skorzystać. Jednak bałam się
tych ciemnych odcieni. Ale szybko wyszło jak to z nimi jest.
Odnośnie
BB kremów ciężko jest mnie zadowolić. Stawiam na trwałość, ale tej podstawowej
zachcianki brakuje tego typu kosmetykom. Nie wszystkim, ale większości.
Zobaczcie jak się u mnie spisał Relaksacyjny BB krem.
Ładne
opakowanie. Tubka stojąca na głowie. Azjatyckie znaki. Bardzo kuszący design.
Lekka
konsystencja przypomina krem. Ogólnie to BB krem jest połączeniem kremu z
delikatnym podkładem. Choć bardziej przypomina to bazę.
BB
Krem dobrze się rozprowadza, szybko się wchłania.
Zaskoczeniem
jest odcień. Na zdjęciach jak i w opakowaniu wygląda na bardzo ciemny. A na
twarzy jakby znikł idealnie wtapiając się w naszą skórę. To jest ogromny plus
tego produktu, bo dopasowuje się do każdej skóry. Nadając jej naturalny i
zdrowy wygląd.
Kosmetyk
bardzo ładnie pachnie. Jest to świeży, egzotyczny zapach (jakby limonka,
cytryny), który dodaje takiego powera nałożony z samego rana. Jakby zapach
pobudzał do działania. I nadawał energii, ale nie na cały dzień.
Krem
fajnie nawilża skórę. Nie wysusza jej, nie podkreśla suchych skórek. Nadaje jej
blasku, ale nie świecimy się. Całe szczęście. Skóra wygląda na wypoczętą,
faktycznie zrelaksowaną. Po prostu sam zachwyt.
BB
Krem nadaje się na co dzień, posiada filtr spf15. Ale co z tego jak mam wiele
zastrzeżeń do niego. Z góry Wam napiszę, że nie podbił mojego serca.
Po
pierwsze: słabe krycie. Nie wymagam od BB kremów wielkiego krycia. Wiadomo od
tego mamy podkłady. Ale są takie BB kremy, które sprostają temu. Dlatego jego
krycie jest znikome, prawie żadne. Na plus mogę zaliczyć świetne wyrównanie i
ujednolicenie kolorytu skóry. Niestety długo ten efekt nie utrzymamy.
Bo
po drugie trwałość jest fatalna. Niestety. Krem utrzymuje się góra 3 godziny.
Co jest dla mnie nie do przyjęcia. Jego ścieranie jest za szybkie. I nie mogę
sobie na to pozwolić. To tak jakbym w ogóle nie nałożyła bb kremu lub lekkiego
podkładu. Chciałabym, aby był tym lekkim podkładem, ale nie jest.
Po
trzecie zapychanie. Nic tak dawno mnie nie zapchało jak ten BB krem. Zaczęły
się bolące czerwone gule na czole, później na brodzie. I już wiedziałam, że z
tego nie będzie miłości.
Te
trzy wady sprawiają, że ocena nisko spada i nie sięgnę po niego kolejny raz.
Choć plusów jest więcej to produkt nie dla mojej cery.
Krem
według mnie jest takim kremem dla niewymagających, którzy nie mają problemu z
cerą. Nie mają czego ukryć. A chcą tylko ładnie wyrównać kolory skóry. Trochę
to nie trzyma się kupy. Bo osoby młode z reguły mają śliczną, wypoczętą skórę,
nie zszarzałą i nie potrzebują jej rozjaśniania, ani tym bardziej
rozświetlania. Szkoda tylko, że ten efekt jest tak krótki.
A
może chcecie używać go jako bazy? Bo inne plusy zachęcają. Może na innych
cerach lepiej się sprawdzi? O tym sami musicie się przekonać, jeśli tylko Was
interesuje.
BB krem dostaniecie w cenie między 20-25zł/50ml
szkoda, że słabo kryje :(
OdpowiedzUsuńSkoro Cię wysypał, to aż się boję go otwierać... :(
OdpowiedzUsuńmoże u Ciebie na innej cerze inaczej się zachowa
UsuńNie dla mnie.. skoro krycie i trwałość fatalna, a do tego zapycha, to niezły bubel z niego. :P
OdpowiedzUsuńJa mam bb z Garniera, ten w cienkiej, długiej tubie. Jestem z niego bardzo zadowolona mimo tego, że zapach ma niezbyt ciekawy. Ale krycie, kolor, trwałość itp, wszystko na plus.Nad tym się zastanawiałam, ale w końcu sięgnęłam po Garniera
OdpowiedzUsuńJakoś mnie nie powalił ale czasem może byc dobrą alternatywą jak nie wiemy co kupic :) A współczuję tego że Cię zapchał :/
OdpowiedzUsuńTrzeba przyznać, że opakowanie przyciąga wzrok.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że jakościowo wypada tak słabo.
Szkoda, ze taki srednio ciekawy jest... u mnie z europejczykow najlepiej sprawdzil sie Garnier :)
OdpowiedzUsuńCzyli bubel...
OdpowiedzUsuńJa (wg lubienia podaję listę) mam faworyty BB:
Super Hot Pink ze Skin 79
Meybelline BB
Under 20 BB
Garnier BB
Te mogę śmiało polecić :)
Tak ładnie się zaczęło... Szkoda, że jest taki słaby. Znasz może jakiś krem BB, który byłby trwały i w miarę kryjący?
OdpowiedzUsuńpewnie, że mogę polecić. BB Bell skin adapt. Ideał wśród BB kremów
Usuńhttp://zakreconyswiatwery.blogspot.com/2013/05/bell-bb-cream-skin-adapt-7in1-make-up.html
Opakowanie bardzo ładne i zachęcające, a tu takir rozczarowanie :)
OdpowiedzUsuńdla mnie bylby swietny bo ja tylko zawsze poprawiam koloryt skory ale opinie ma do bani.
OdpowiedzUsuńNasze BB przy azjatyckich mogą się schować... niestety.
OdpowiedzUsuńto prawda, ale jednak jest ideał:P wg mnie oczywiście
UsuńNie znam tego kremu, ale jak już coś nie działa to wolę zwykły krem...
OdpowiedzUsuńjuż sama szata graficzna by mnie przekonała do zakupu;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie słaba trwałość najbardziej mnie odrzuca od tych kremów BB, wolę podkłady. Zresztą jedno czy drugie to i tak chemia, więc wybieram trwałość.
OdpowiedzUsuńszkoda, że jest lipny.
OdpowiedzUsuńAle chociaz opakowaniem nadrabia.
kosmetycznieee.blogspot.com
U mnie ten krem też się nie spisał - za ciemny (na twarzy wyglądało jakbym miała coś żółtego) i te drobinki świecące wcale mi nie przypasowały. W dodatku też zauważyłam zapychanie.
OdpowiedzUsuńZ to krem z serii Lirene multifunkcyjny okazał się wspaniały nie dość że lekki to w dodatku idealnie pasuje do mojego koloru twarzy (takiego produktu jeszcze nie spotkałam), skóra mi się nie przetłuszczała. Jest dobry dla osób które nie przepadają za podkładami a chcą odświeżyć wygląd skóry. Nie tworzy smug, można rozprowadzać palcami.
Ciekawe jak się spisze krem BB z UnderTwenty. Coś mi się zdaje że nie.
P.S. Popraw błąd "disign" na design
under twenty czeka w kolejce. Sama jestem ciekawa jak to będzie u mnie, zbiera dobre opinie
UsuńDobrze, że się tak wtapia w odcień skóry :D Zapraszam na nowy post, w którym dużo się dzieje oraz do oceny mojego nowego szablonu! Pozdrawiam ;*
OdpowiedzUsuńmarniutko! Nie kuszą mnie BiBiki od Eris
OdpowiedzUsuńAle po tak pięknym wstępie, takie rozczarowanie :(
OdpowiedzUsuńja go jeszcze nie testowałam, muszę inne powykańczać :)
OdpowiedzUsuńkremów bb nie lubię, jeszcze nie trafiłam na właściwy dla siebie
OdpowiedzUsuńWolę mocniejsze krycie, więc jak dla mnie odpada
OdpowiedzUsuńnigdy go nie miałam ii raczej nie bedę mieć ;)
OdpowiedzUsuńJeśli wysypał, to lepiej go odstawić na dobre...
OdpowiedzUsuńU mnie sprawdza się świetnie krem BB Dr. G Hydra Intensive - na szczęście nie zapycha, ma świetną trwałość, nie sprawia tez, ze się świecę. Chyba jednak lepiej trzymać się koreańskich BB :)
Po takich minusach (zwłaszcza z zapychaniem) też bym go więcej nie chciała używać.
OdpowiedzUsuńpotwierdzam, używałam i z kryciem jest słabo. Kończę przygodę z BB- czas na minerały. Słyszałyście coś o produktach Era Minerals? Chcę zamówić właśnie, bo mają na tronie wyszukiwarkę dobierającą odcienie podkładu, najwyżej na nią zrzucę :)
OdpowiedzUsuń