Farmona, Sensitive Eco style, Balsam do nawilżająco-wygładzający i odżywczo-regenerujący

Jakiś czas temu, (a będzie to dobry miesiąc temu) otrzymałam dwa balsamy do ciała od Farmony do testów. Lubię tego typu kosmetyki, a balsamowanie jak wiecie to mój wieczorny rytuał to chętnie przyjęłam propozycję.
Balsamy do ciała są z serii Sensitive Eco style. Z wyglądu różnią się kolorystyką opakowania i zapachem. Myślałam, że ich działania będą takie same. Otóż nie. Są to dwa różne balsamy do ciała. Który lepszy? Przekonajcie się same.  

W pierwszym momencie chwyciłam za balsam z kwiatem lotosu. Uwielbiam ten zapach. Cudowny słodki, kwiatowy. Idealnie pasuje w moje gusta zapachowe. Balsam jest lekki, ale nie wodnisty, ani rzadki. Taki pól gęsty. 
Działanie nawilżające z obietnic także mnie podkusiło. Niestety jest za słabe. Owszem balsam nawilża, ale bardzo delikatnie i to w takie dni letnie, a nawet powiedziałabym, że za słabo. Moja skóra po nim jest za mało nawilżona, potrzebuje, choć większej dawki nawilżenia. Choć szorstkiej skóry nie było. Doświadczyłam tylko chwilową miękkość, gładkość i lekkie wygładzenie. A po dłuższej chwili na noc, nogi i ręce jakby swędziały. Tak właśnie wygląda u mnie efekt braku nawilżenia.
Według producenta balsam jest do użytku stosowania codziennego dla potrzeb skóry suchej i szorstkiej. Niestety w tak dużym problemem sobie nie poradzi. Dla skóry normalnej, bez mocnego nawilżenia owszem. Ale nie przy suchej. Mojej brakowało tej jednej kreski nawilżenia. I mimo cudownego zapachu kwiatu lotosu jest to balsam za słaby na moje potrzeby.
W tej chwili używam go na zmianę z innymi wartościowszymi balsamami i nie odczuwam braku nawilżenia. Sam powodował ten stan. Nie wyobrażam sobie na drugi dzień nie balsamować ciała. Wtedy to chyba byłby już papier ścierny:P 
Ale szybko znalazłam dobre nawilżenie u jego owsianego brata. Mleczko owsiane i olej ryżowy niezbyt dobrze wywarły na mnie wrażenie czytając to. Ale po nałożeniu na skórę szybko zmieniłam zdanie. Bo tylko krowa go nie zmienia hehe:D
Balsam ma lekko gęstszą konsystencję, jest bardziej treściwsza niż balsamu wyżej. Balsam nie klei się, ani nie lepi, a szybko wchłania w nasza skórę. Zresztą nawilżający tak samo się zachowywał. Do tego cudownie pachnie. Nie wiedziałam, że owies i ryż dadzą takie cudowne zapachowe połączenie. Zapach bardzo kremowy jak i konsystencja. Nie jest mdły, ani chemiczny.
Ten balsam to idealny nawilżacz. Na prawdę odżywia naszą suchą skórę. Skóra staje się miękka, wygładzona. Kosmetyk pomaga załagodzić podrażnione miejsca. Fajnie się sprawdza po depilacji.
Jest polecany do każdego rodzaju skóry, szczególnie przesuszonej i podrażnionej. I tutaj z producentem się zgodzę. Bo niby nie lubię produktów 2w1 to tego mogę tak nazwać. Dobrze zregeneruje naszą skórę, nawilży ją i nada się po depilacji w celu złagodzenia podrażnień. Lub nawet temu zapobiec.
Skóra po tym balsamie nigdy nie będzie szorstka, nie będzie uczucia szczypania, ani swędzenia. Na drugi dzień nie czułam tego dyskomfortu, jak po tym pierwszym balsamie.

Dużą zaletą obu balsamów jest wydajność. Wystarcza nie wiele, aby nałożyć na całe ciało. A przy tym pierwszym wcale nie żałowałam sobie.

Za cenę ok.9zł/250ml warto spróbować i wyrobić sobie swoje zdanie. Od razu polecam Wam odżywczo-regenerujacy. 

Komentarze

  1. nowoośśśccciii! :) fajny ten owsiany ;>

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja dopiero zaczynam testować

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten drugi może kiedyś wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  4. wyglądają fajnie. czemu masz zdjęcia z jakiejś innej strony internetowej?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. co ty nie poważna jesteś? zdjęcia od zawsze są mojego męża. Dlatego fotomaniak podpisane

      Usuń
    2. ok... nie musisz się od razu obruszać, bo niby skąd mam to wiedzieć? :P z ciekawości się zapytałam.

      Usuń
    3. zabrzmiało to jakbyś mnie podejrzewała o kradzież zdjęć, więc się oburzyłam
      w zakładce o blogu jest napisane, że zdjęcia są własnością męża ze strony
      a te co robię sama to podpisuję swoim blogiem

      Usuń
  5. bardzo mi się podoba szata graficzna, taka skromna. Dla mnie wszystkie opakowania kosmetyków mogłby być takie. Jak skończę zapasy, to może się skuszę

    OdpowiedzUsuń
  6. ale fajne opakowania :) może spróbuję ♥

    OdpowiedzUsuń
  7. Drugi brzmi obiecująco. A jak u niego ze składem? Faktycznie eko, tak jak cztery pory roku ecodermine?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na składach się nie znam, zrobię fotki składów

      Usuń
  8. u mnie z balsamowaniem idzie troszkę opornie, ale staram się być w miarę systematyczna :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie znam tych balsamów, ale podejrzewam, że pierwszy ująłby mnie ze względu na zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Brzmią ciekawie. Może po nie sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. wygrałam jeden w rozdaniu i nie moge się doczekać;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dostalam do testow i ciekaw ajestem jak sie spisza :P

    OdpowiedzUsuń
  13. Jakoś nie kuszą bo wolę mocniejsze działanie nawilżające choć może jakby ten drugi był w promocji :) Ciężko powiedzieć :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Lubię, gdy balsamy mają gęstą konsystencję.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ładnie się prezentują, cena też do przyjęcia - jak zużyję zapasy to ich poszukam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja mam już za dużo balsamów, ale ten owsiany wydaje się być fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Z kosmetykami Farmony średnio się lubię, niestety.

    OdpowiedzUsuń
  18. Jeszcze ich nie spotkałam na sklepowej półce a ciekawią mnie zdecydowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. bardzo ladne opakowania,lubie tez farmone takze jak znajde je w pl sklepie musze powachac ;] x x x

    OdpowiedzUsuń
  20. Mam oba balsamy i zarówno nawilżająco-wygładzający, jak i odżywczo-regenerujący sprawdził się u mnie doskonale :)

    OdpowiedzUsuń
  21. nie miałam ich, ale faktycznie fajnie się zapowiadają :)

    OdpowiedzUsuń
  22. nie miałam balsamów z tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja ostatnio zaniedbałam balsamowanie...

    OdpowiedzUsuń
  24. Mmmm to już wiem że u mnie się nie sprawdzi

    OdpowiedzUsuń
  25. necisz nęcisz być moze się pokuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  26. zaciekawiły mnie te balsamy :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Zaciekawiłaś mnie tym z owsem :D

    OdpowiedzUsuń
  28. Miałam tak samo jak Ty (po tym pierwszym balsamie) po użyciu balsamu z Bentley Organic. Skóra była bardzo sucha i szorstka.

    OdpowiedzUsuń
  29. wygląda ciekawie muszę się rozjerzeć za nim;)

    OdpowiedzUsuń
  30. nie widzialam jeszcze tego produktu...uwielbiam Farmone

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zostaw ślad po sobie. Dziękuję za komentarz.
Miło, że mnie odwiedziłaś(eś). Zapraszam ponownie.

Popularne posty