Floslek, Żel pod oczy, Anti-Aging

Mała, wąska, 15ml tubka z zakrętką, która kryje w sobie przeźroczysty, lekko lepiący się żel pod oczy. Żel szybko wchłania się w skórę i tym sposobem nadaje się pod makijaż. Lepiąca powłoka jest tylko podczas nakładania, gdy się dobrze rozprowadzi i wchłonie to znika. Całe szczęście, bo bałam się, że podkład mógłby się rolować. 

Żel pod oczy jest normalnym żelem, bez efektu wow. Delikatnie napina skórę, nie czuję takiego typowego ściągnięcia skóry, który towarzyszy przy tego typu kosmetykach. I tym sposobem skóra w tym miejscu nie wymaga mocniejszego nawilżenia. Choć sam żel delikatnie nawilża, a mogłoby być lepiej. Mimo to jest dobrym produktem, który zadba o naszą skórę pod oczami.

Jeśli nasze oczy są zmęczone delikatnie przyniesie ulgę. Choć lepszym rozwiązaniem jest trzymanie go w lodówce wtedy efekt jest jeszcze lepszy. Ulga natychmiastowa.

Co do zmarszczek niestety przez miesiąc czasu nie zauważyłam żadnej zmiany, jakie były takie są. Doskonale wiem, że taki żel, czy krem nie zmieni tego w tak krótkim czasie. Ale możliwe, że chociaż zadba o naszą skórę.

Żel nadaje się do codziennego stosowania skóry delikatnej, wrażliwej. Nie usunie zmarszczek, ani nie zakryje cieni, ale delikatnie nawilży i lekko wygładzi skórę, choć nie odczujemy mocnego napięcia. Jeśli potrzebujecie takiego efektu powinien się u Was sprawdzić.

Na wielki plus żelu, że nie podrażnia skóry, ani spojówek. Nie uczula, ani nie zapycha! Brak w nim kompozycji zapachowych.

Krem kosztuje 9,65zł/15ml w sklepie Floslek 

Lubicie kremy czy żele pod oczy?