Balea, Deospray, Himbeere & Zitronengras
Skuteczną
ochronę dają mi tylko antyperspianty +bloker co kilka dni. Deo spray’e do ciała
używam sporadycznie, a praktycznie wcale. Częściej pojawiają się mgiełki niż
one. Ale jak już są to wspomnę o nich kilka słów. Tym bardziej, że jest to z
Balea.
Wersjęmango wspominam mile, cudowny
świeży zapach, który dalej posiadam. Wersję malinową dostałam całkiem przez
przypadek nie wybierając jej. Ale już wiem, że nie tknę się takich wynalazków.
Zapach
jest fatalny, bardzo chemiczny, trochę alkoholowy. Zero maliny, gdzieś tam
gdzie gdzieniegdzie wyczuwamy słodko-owocowy zapach. Ale niczym nie przypominający
malinę. Zdecydowanie trawa cytrynowa psuje całość.
Trochę się zawiodłam. Wersja mango była soczyście słodka, przyjemna dla
nosa. W tym przypadku malina jest nie do zniesienia. I totalnie ją odradzam.
Zamiast
czuć odświeżenie, miły zapach. Czuję się śmierdząca. Nie polecam tego zapachu.
Mango owszem.
Dezodorant
nie chroni przed potem, ma być tylko takim odświeżeniem w ciągu dnia. Ma
zapewnić ładny zapach, świeżość. Niestety ten zapach nie sprawdza się w tego
typu zadaniach. Bubel po całości.
Kosmetyki Balea możecie dostać w niemieckich DM lub przez internet np. w Drogerii Joanna
za ok. 7zł tu
Lubicie zapachowe deo spraye?
z BALEA nie używałam nigdy
OdpowiedzUsuńps. a u mnie? MAKIJAŻOWO na blogu :)
niestety trzeba "przekopać" dużo zanim się znajdzie ten swój :) jakiego blokera używasz? jak sie sprawdza?
OdpowiedzUsuńziaja bloker. chyba wszystkie go znają:)
Usuńwłaśnie u mnie się średnio sprawdza, więc miałam nadzieję że masz coś innowacyjnego ;)
Usuńniestety nic innego dobrego nie znam;/
UsuńNie lubie takiego zapachu :/ Oj szkoda, ze się nie sprawdził
OdpowiedzUsuńa ja miałam malinowy krem do rąk i byłam zadowolona.
OdpowiedzUsuńkrem to może co innego, nie sądzę, że aż tak śmierdział alkoholem;/
Usuńdziad!
OdpowiedzUsuńCiekawe jakby się u mnie sprawdził,ja nie potrzebuje blokera,może dałby radę? Jestem ciekawa tego mango,o którym wspomniałaś:-)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdził. Nie miałam jeszcze nic tej firmy.
OdpowiedzUsuńnie miałam i jakoś mnie nie kusi...
OdpowiedzUsuńJa nie stosuję dezodorantów. Tylko antyperspiranty w sztyfcie.
OdpowiedzUsuńja jestem wierna dove i póki co nie znalazłam lepszego
OdpowiedzUsuńSzkoda, że zapach nie powala:/
OdpowiedzUsuńJa to nie lubię malin, szkoda, że taki bubel.
OdpowiedzUsuńJa nie używam takich deo spray'i, raczej tak jak Ty - antyperspiranty. Opakowanie ładne, szkoda, że zapach chemiczny.
OdpowiedzUsuńLubię Baleę ale deo od nich nigdy nie próbowałam. Teraz mam Niveę. :)
OdpowiedzUsuńNie spodobał mi się :) Wolę dezodoranty z Oriflame
OdpowiedzUsuńNie używam takich owocowych wynalazków w sprayu. Wolę normalne antyperspiranty :)
OdpowiedzUsuńWygląda bosko, szkoda, że zapach się nie sprawdza, bo po opakowaniu to bym kupiła...
OdpowiedzUsuńojoj nie lubię chemicznych zapachów :) jednak też zostanę przy antyperspirantach ;)
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o BALEA,to żele pod prysznic sa moimi największymi faworytami :)
OdpowiedzUsuńMi najbardziej odpowiadają antyseperspiranty z Avonu :-D
OdpowiedzUsuńnie używam dezodorantów w sprayu jakoś przyzwyczaiłam się do tych w kulce :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie
Też wolę antyperspirant w kulce i co parę dni bloker (z Ziaji)
OdpowiedzUsuń