Celia, Lips on top, Pomadka w kredce
Usta
w kolorze nude, jasny róż to idealne odcienie na co dzień. A także
dla mniej odważnych kobiet. Dlatego ja mimo, iż uwielbiam soczyste
odcienie to jednak nie rezygnuję z takich jasnych, które
odpowiednie są na każde wyjście. Kosmetyki do ust typu pomadka,
szminka, kredka, lakier czy kredka już chyba nic nie jest mi obce.
Nie przeszkadza mi żadna forma, aby tylko nie wysuszało ust, miało
piękny odcień i w miarę utrzymywało się na ustach. I takie
zdanie mogę podpiąć pod tę pomadkę w kredce.
Pomadka
w kredce Celii to nie nowość. Jest na rynku od dawna, ale w mojej
kosmetyczce jest nowością i wielkim zaskoczeniem. Szczególnie kolor zaskakuje.
Kredka
ma miękką, kremową konsystencję, która przyjemnie i lekko sunie
się po ustach. Jakby sama chciała manewrować przy nałożeniu. Nie
wchodzi w załamania, wypełnia i kryje bardzo dobrze.
Odcień
jaki posiadam to 2. W opakowaniu jak widzicie jest ciemny, a na
ustach wygląda obłędnie. Cielisty, "nudziakowy" -ale nie nudny, odcień (brudnego-zgaszonego) różu, który cudnie będzie wyglądał u
każdego. Posiadam wersję półmatową, która chamsko nie błyszczy
się.
Jeśli
Wam ten odcień nie pasuje to do wyboru jest jeszcze 9 innych odcieni. W
sumie paleta składa się z 10 kolorów w różnych odcieniach beżu
i brązu. Wiem, że ciężko je stacjonarnie dostać, więc zostaje
tylko strona. Kolorami na stronie nie ma co się sugerować, warto przewertować blogi i "domowe" zdjęcia.
Jestem
zauroczona kolorem. Przy wyborze na stronie internetowej kierowałam
się wyborem jasnego odcienia i tego nie brałam pod uwagę, dopiero
po wyszukaniu na innych blogach zobaczyłam, że to wcale nie ciemny
kolor tylko jasny. Choć na moich ustach wygląda zupełnie inaczej
niż u innych. Mimo to jestem nim zachwycona. Podoba mi się ten
odcień, który często gości na moich ustach na co dzień, wręcz
codziennie.
Odcień
krycia jest bardzo dobry. Nawet kilka warstw nie zrobi różnicy i
nie zaszkodzi. Tutaj tym odcieniem nikt nie zrobi sobie krzywdy.
Kredka
nie wysusza ust, wręcz nawet nawilża. Co ogromnie mi się podoba.
Zawarte w niej roślinne olejki i masło shea doskonale wpływa na
moje usta. To istotna zaleta, którą cenię sobie w tego typu
kosmetykach. Ładny odcień i brak wysuszania to idealne połączenie.
I
dochodzimy do sedna sprawy jaką jest trwałość. Nie grzeszy tutaj
długotrwałością. Jest to góra godzina.
Ze
względu na przyjemny, twarzowy odcień przymykam oko na trwałość.
Na co dzień nie robi mi to różnicy, więc więcej nie wymagam.
Polubiłam
się z nią i jej nawilżającym działaniem, które mi sprzyja.
Za pewne wielu kobietom spodoba się subtelny, delikatny zgaszony róż, który w zależności od padania światła wygląda twarzowo.
Pomadkę
w kredce można dostać w cenie ok.12zł (+-)w sklep.dax.com.pl
bardzo ciekawy kolor :)
OdpowiedzUsuńInny kolor z chęcią przetestuję ;)
OdpowiedzUsuńMimo, że lubię zdecydowane kolory to po takie w wersji nude też sięgam :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba, a kolor faktycznie wygląda nieco inaczej na ustach jak w opakowaniu.
OdpowiedzUsuńJa mam chyba nr 3 i chociaż nakłada się ją bardzo łatwo, to jednak nie trafiłam z kolorem :/
OdpowiedzUsuńniestety z wyborem koloru trzeba bardzo uważnie wybierać
Usuńbardzo lubię produkty w kredce do ust, a Twój kolorek jest śliczny i bardzo Ci pasuje ;)
OdpowiedzUsuńzaczarowana-oczarowana.pl
Przyjemny efekt pozostawia na ustach.
OdpowiedzUsuńBardzo delikatny a za razem elegancki kolor.
OdpowiedzUsuńBardzo pasuje ci taki kolor, chybą sie skuszę :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie: http://makeupwlosypielegnacja.blogspot.nl/
Pozdrawiam :)
Polubiłabym się z nią :)
OdpowiedzUsuńsuper efekt, lubię takie:)
OdpowiedzUsuńMiałam ale w kolorze czerwonym, u Ciebie fajnie prezentuje się delikatny kolorek :-)
OdpowiedzUsuńTen kolor jest idealny! W życiu nie powiedziałabym że na ustach będzie wyglądał tak obłędnie!! :) Pasuje Ci ! :) Wyglądasz super :)
OdpowiedzUsuńŁadnie się prezentuje, ale dla mnie chyba byłaby za jasna :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie kolory,jest zdecydowanie w moim guście :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolor. Taki naturalny i delikatny:)
OdpowiedzUsuńcudnego weekendu
Pięknie się prezentuje - bardzo subtelnie i dziewczęco. Bardzo lubię pomadko-błyszczyki Celia Nude, myślę więc, że i mi ta kredka przypadlaby do gustu :)
OdpowiedzUsuńMoja mama ma inny odcień z tej serii. Jest naprawdę ładny, ale nie grzeszy trwałością.
OdpowiedzUsuńBardzo ładny delikatny kolor :)
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie wygląda :)
OdpowiedzUsuńJuż Ci Kochana pisałam na insta pięknie wyglądasz mega świeżo i młodzieńczo
OdpowiedzUsuńładny, delikatny kolor.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Zocha
http://www.zocha-fashion.pl/
wyglądasz co raz młodziej, szczególnie z tak delikatnym kolorem na ustach
OdpowiedzUsuńnie widzilalam jej wczesniej :)
OdpowiedzUsuńKiedyś malowałam usta mocnymi kolorkami, a teraz stawiam na delikatniejsze :)
OdpowiedzUsuńŁadny ten kolorek :)
Subtelny kolor na co dzień :)
OdpowiedzUsuńDelikatna i subtelna.
OdpowiedzUsuń