Farmona, Herbal Care, Kuracja w ampułkach Skrzyp polny do włosów bardzo zniszczonych
Zniszczone
włosy wymagają odpowiedniej troski i również kosmetyków
wspomagających pielęgnację w walce o zdrowe włosy. Tak, świat
kręci się wokół włosa. Ale my kobiety doskonale wiemy, że one
są dla nas ważne, a nawet najważniejsze. Dlatego tak zwracamy
uwagę na ich właściwą dbałość w każdym calu.
Kuracja
w ampułkach to świetny krok w walce o zdrowe włosy. Bardzo
zniszczonym posiadaczkom włosów polecam w pierwszej kolejności
podcięcie rozdwojonych końcówek i dopiero wtedy zabrać się do
kroku drugiego jakim jest odpowiednia pielęgnacja i użycie tych oto
ampułek oraz dalsze podtrzymywanie najlepszych efektów.
Aktualnie
to moje kolejne ampułki Farmony, więc moja kuracja jest cały czas
podtrzymywana i zdecydowanie po kilku egzemplarzach widać różnicę
w jakości włosa. Zdecydowanie mniej narażone są na zniszczenia,
mniej wypadają i coś jeszcze, ale o tym niżej.
Przede
wszystkim ampułki chronią włosy przed rozdwojeniem i wzmożonym
wypadaniem. Są zdecydowanie mocniejsze, choć w dalszym ciągu
wypadają, ale nie tak bardzo jak wcześniej to jednak czuć tę
poprawę kondycji włosa. I uwaga, po dwóch takich opakowaniach
(drugi z innej serii) pojawiło się dużo nowych, młodych włosów
„baby hair”. Jejku jak to mnie ucieszyło, to nawet sobie nie
wyobrażacie. Już straciłam nadzieję, że nie będzie tych małych
włosków. Dużo wzrost zaobserwowałam przy spożywaniu siemienia
lnianego, ale zaprzestałam go jeść i jednak muszę wrócić do
tego. Ale dzięki temu, że systematycznie stosowałam ampułki
naprawdę odniosłam sukces. Ogromnie się cieszę, że po całej
kuracji wprawdzie podwójnej, i mimo że z odstępami to jednak
rezultat jest. Teraz wracam do innej firmy i mam nadzieję, że ten
wspaniały stan wzrostu nowych włosów będzie się utrzymywał. Bo
na burzę gęstych włosów to raczej nie liczę. Ale pragnę, aby te
co mam zostały na głowie, a nowe „baby hair” z przyjemnością
przyjmę, utrzymam.
Ampułki
to doskonała inwestycja i sama nie wiem, które są lepsze. Czy te z
Jantar czy te z Herbal? Osobiście polecam obie wersje.
Dodam
jeszcze, że te mają przyjemny zapach, taki jakby wiosenny, świeży.
Zapachem jak i konsystencją nie obciążają włosów. Wręcz nawet
powiedziałabym, że odbijają dzięki nim bardziej od nasady. Podoba
mi się, że preparat nie skleja włosów, co jest ogromnym
ułatwieniem.
Włosy
ślicznie pachną, wyglądają dobrze, naturalnie. Błyszczą, są
miłe w dotyku, lekko nawilżone.
Zdecydowanie
jestem za taką kuracją dla włosów, gdzie widać efekty. Szkoda,
że nie tak szybko, tylko po tak długim czasie. Ale i to można
nazwać dużym sukcesem, bo nie wiązałam z nimi, aż tak dużych
nadziei. Po prostu nie spodziewałam się takich fajerwerków.
Farmona zawsze mnie zadziwi.
5x5ml
kosztuje ok.15zł w sklep.farmona.pl
Przydałyby się moim włosom :)
OdpowiedzUsuńmusze kiedys spróbować :)
OdpowiedzUsuńAkurat z produktami do włosów z Farmona nie miałam styczności .
OdpowiedzUsuńJa skończyłam Jantar i teraz stosuję właśnie te ampułki. Tak jak piszesz, oba produkty warto wypróbować. : )
OdpowiedzUsuńmiałam te ampułki, są skuteczne i faktycznie zapach jest super, lekko ziołowy :-)
OdpowiedzUsuńLubię kuracje ampułkowe. Choć do włosów nie miałam:)
OdpowiedzUsuńmiałam te ampułki. u mnie nie unosiły włosów u nasady, a zapach był taki szamponowy. co do efektów, zużyłam tylko 1 pudełko, więc ciężko cokolwiek powiedzieć.
OdpowiedzUsuńza taki efekt spodziewałam się wyższej ceny :D nie wiedziałam że nasiona lnu dobrze wpływają na włosy, kiedyś piłam ale zaprzestałam, wygląda na to, że ponownie muszę zacząć pić :)
OdpowiedzUsuńSkrzyp polny jest bardzo dobry na włosy!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Takie kuracje to już chyba nie dla mnie:)
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym przetestowała ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tej kuracji, ale ampułki od farmony bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że skrzyp polny występuje w takiej wersji.
OdpowiedzUsuńMuszę go wypróbować - Dzięki :)
Pozdrawiam Zocha
http://www.zocha-fashion.pl/