Nivea, Caring Shower, Silk Mousse, Jedwabiste musy do mycia ciała pod prysznic: Creme care, Creme Smooth i Creme soft
Nie
wszystkie kosmetyki Nivea mi pasują, choć jest garstka, z których
jestem bardzo zadowolona. Dlatego cieszę się, że powstaje coraz to
lepszych kosmetyków tej marki. Dziś właśnie będzie o dobrych
produktach Nivea.
Już
sama forma aplikacji bardzo mi się spodobała, gdyż pianki, musy w
sprayu to świetna sprawa. Wygodna aplikacja, higiena. A po drugie
samo przeznaczenie kosmetyku pod prysznic, czyli moja ulubiona
dziedzina pielęgnacyjna. Uwielbiam żele, mydła, płyny musy,
pianki i co tam jeszcze rynek kosmetyczny do kąpania wymyślił.
Musy
dostajemy w formie sprayu. Zawierają 200ml prawie tyle co tradycyjny
żel do kąpieli. Opakowanie może trochę zmylić, gdyż jest
podobne do antyperspirantów w sprayu, lub pianek do golenia.
Konsystencja
biała, puszysta, piankowa. Fajnie się pieni, nie jest mocno gęsta
(pół gęsta). Ale po delikatnym naciśnięciu wydobywa się tyle
obfitej piany (bo ona ciągle rośnie), że nic bardziej nie sprawia
przyjemności podczas kąpieli jak właśnie to cudowne uczucie
miękkości i gładkości.
Zapach
śliczny. W zależności od rodzaju pachnie inaczej.
Wersja
Creme care z pielęgnacyjnymi olejkami to typowy zapach Nivea znany nam wszystkim w tradycyjnych
kosmetykach tej marki, a chociażby przy zwykłym kremie. Najbardziej
intensywny, mocno wyczuwalny.
Creme
soft z to cudowna wersja z olejkiem migdałowym. Pachnie nieziemsko. Z
tych trzech to najpiękniejszy zapach, który daleko jest od
tradycyjnego zapachu Nivea. Jeśli lubicie zapach migdałowy to ten
sprawi Wam radość. Słodka nuta.
Creme
smooth, to wersja z ekstraktem z jedwabiu. Też ślicznie pachnie i
odbiega od nut zapachowych Nivea.
Dla
maniaków tradycyjności Nivea polecam creme care, a dla tych co
obojętne dwie pozostałe wersje. Stopień wyrazistości zapachu
zależy w jakieś części od koloru. Te trzy nowe musy w
stopniowanych odcieniach przedstawiają stopień zapachu.
Aha
ważna sprawa na korku można poznać zapach. Będąc w drogerii
przecierając palcem niebieską naklejkę możecie poczuć zapach!
Wydziela się delikatny zapach, który zarysuje Wam całokształt
wybranego produktu. Genialny pomysł zważywszy, że żele zazwyczaj
wąchamy, a tutaj pianki się tak nie da, więc Nivea wychodzi
naprzeciw tym problemom.
Zapachy
są bardzo długotrwałe, szczególnie tradycyjna wersja Creme care.
Przechodzi nawet przez ubrania i zostaje na nich bardzo długo. Dwie
pozostałe wersje również są trwałe, ale bardziej subtelniejsze.
Tradycyjny zapach Nivea jak dobrze znacie jest mocny, intensywny, i
dobrze wyczuwalny, a tak samo dobrze znany.
Silk
mausse to jedwabiste musy do ciała dla fanatyków kąpieli i
cudownych zapachów. Przyjemnie jest rozpieścić skórę takim
miękkim musem w formie pianki, która otuli nasze ciało miękkością
i miłym zapachem.
Musy
oczyszczają delikatnie ciało (do bardziej zabrudzonej skóry
polecam inne kosmetyki). Te musy mają nam dawać przyjemność
podczas kąpieli i tak się dzieje. Otaczają nas i przenoszą do
krainy fantazji.
Nie
wysuszają skóry, ani też mocno jej nie nawilżają. Ale zostawiają
na skórze przyjemnie miękką powłokę, która w żaden sposób nie
wysusza jej. Ale jeśli Wam mało nawilżenia, to po kąpieli polecam
użyć olejku, masła czy balsamu do ciała. Bo to jest do kąpieli,
a nie po. Więc nie domagajcie się mocnego nawilżenia. Choć
producent zapewnia nas o zawartości olejków warto mieć na uwadze
poprawkę i cieszyć się przyjemnością kąpieli.
Od
produktów do kąpieli nie wymaga się dużo, ale te musy mają w
sobie coś co sprawia, że chce się więcej i więcej.....
Jeśli jesteście fanami produktów do kąpieli i cudownych zapachów
musicie poznać te musy. Wniosą do waszej rutynie wiele dobrego w
banalnych, codziennych czynnościach.
Musy
dostaniecie w cenie ok.13,49zł/200ml
Bardzo mile zostałam zaskoczona formą pianki w tych musach:)
OdpowiedzUsuńpełno tych musów na blogach ostatnio
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie miałam musu w sprayu. Zaciekawiły mnie te kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńmuszę ich poszukać w drogeriach!
OdpowiedzUsuńJeszcze ich nie widziałam ale fajne te pianki pod prysznic 😀
OdpowiedzUsuńStosuję je i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńOd dłuższego czasu kuszą mnie te musy :)
OdpowiedzUsuńMam chęć i czekam aż w końcu będą w Rossku!
OdpowiedzUsuńta powłoka i zapach już mnie skusiły :) wypróbuję te musy
OdpowiedzUsuńTak też myślałam, że te musy będą bardziej jako gadżet niż jako produkt dobrze oczyszczający :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam tego musu.
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawią mnie te musy. Ślicznie zapakowane
OdpowiedzUsuńfajny pomysł, ale nie lubię ich produktów
OdpowiedzUsuńJuż je chcę! :D
OdpowiedzUsuńnie widziałam jeszcze nigdzie tych nowości
OdpowiedzUsuńnie wiedziałam, że Nivea wypuściła takie cuda:)
OdpowiedzUsuńaplikacja idealna dla mnie:)! na pewno sprawdzę i przetestuję:P
OdpowiedzUsuńteż je testowałam, są świetne!
OdpowiedzUsuń