Shiny Box 2016, Beach Please!

Lipcowy Shiny box przyszedł do mnie z lekkim opóźnieniem. Niestety poczta polska jedną paczkę sobie przygarnęła, ale całe szczęście Shiny wysłało mi drugą i doszła cała i zdrowa.
Motto lipca to beach please! Wakacyjny niezbędnik, który zmieści się w każdej torebce plażowej. To pielęgnacja i kosmetyki kolorowe, które bądź co bądź mnie zaskoczyły, oczywiście pozytywnie, gdyż nowy tusz i pomadka nie stanowią dla mnie problemu. 
1. Pierre Rene, Tusz do rzęs Las Precision
2. Bombay Bazaar, Swati naturalna henna
3. Rexona, Antyperspirant Active Shield w kulce
4.  Delia Cosmetics, Pomadka do ust Satine lips
5. Farmona, Radical, Serum wzmacniające di włosów z wyciągiem ze skrzypu polnego
6. Gliss Kur, Szampon Ultimate Color
 7. Stenders, Naturalna morska gąbka i różana musująca kula do kąpieli
8. Dove, Kremowa kostka myjąca
Zawartość bardzo mi się podoba. Jest wiele nowych kosmetyków, których nie znam. A przede wszystkim są to kosmetyki do codziennego użytku, więc z przyjemnością je zużyję.
Bywały gorsze boxy. 
 
Jeśli ten się Wam podoba można jeszcze zamawiać

Komentarze

  1. Mnie chyba najbardziej zaciekawiłaby naturalna gąbka i różana kulausująca, reszta to faktycznie taki niezbędnik :)

    OdpowiedzUsuń
  2. jakby to powiedział mój mąż "pierdółki", ale całkiem fajne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze, że jednak box trafił w Twoje ręce, masz przepiękny kolor szminki

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam i jestem zadowolona z zawartości
    pozdrawiam MARCELKA♥

    OdpowiedzUsuń
  5. ciekawy boks, choć może tylko kilka rzeczy by mi posłużyło.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie zachwyca mnie ta zawartość ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakoś kiepsko wygląda zawartość tego boxa... Czasami mam wrażenie, że jeden box jest świetny, pełno produktów, które z przyjemnością się testuje natomiast w kolejnych miesiącach jest słabiutko ...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zostaw ślad po sobie. Dziękuję za komentarz.
Miło, że mnie odwiedziłaś(eś). Zapraszam ponownie.

Popularne posty