Sanoflore lekki miodowy krem do twarzy

Kiedy wygrywasz cieszysz się jak dziecko, kiedy przychodzi paczka radość jest jeszcze większa, a kiedy zaczynam testować wszystko po mału opada... Tak właśnie było z tym produktem

Sanoflore lekki miodowy krem do twarzy








Opakowanie: Miękkie opakowanie, całe plastikowe z otwieraną zatyczką. Po przez delikatne nacieknięcie dozujemy odpowiednią ilość. A wystarcza nam niewielka na pokrycie całej twarzy.

Konsystencja: Jak zapewnia nas producent jest lekka, trochę, aż za, bo wodnista. Na zdjęciu widać jak krem zjeżdża z ręki. Dobrze się nakłada na twarz, ciężko się wchłania, a później za szybko znika z twarzy. Zostawia po sobie delikatną powłokę, ale nie tłustą, tylko trochę klejącą/lepką.







Zapach: Dosyć mocny, intensywny zapach miodu. Dla mnie trochę za mdły i słodki jak na twarz.  Na dodatek długo się utrzymuje. Przez to wydaje się klejący i niestety tak jest, bo nie nadaje się pod makijaż.


Działanie: Krem jest leciutki, trochę za słabo nawilża, i w ciągu dnia, mimo upałów jak i zwykłych dni, czułam lekkie ściągnięcie skóry, czyli po prostu nie dowilżona skóra za mało moim zdaniem jak dla mnie. Do tego niby przez swoją lekkość zostawiał dziwne uczucie sklejenia. Skóra nie świeci się. Ale totalnie dziwnie współpracował z podkładem, czyli pod makijaż u mnie się nie sprawdził. Mimo dobrych opinii jakie czytałam na jego temat, nie jestem zbytnio zadowolona. Chociaż skóra jest mega gładka, przyjemna w dotyku, miękka to zapach totalnie mnie odpycha. Wiadomo rzecz gustu, ale przez małe drobne czasem detale odrzuca nas całkowicie od pewnych rzeczy. I tak jest tutaj. Dla mnie nie do zniesienia. Dodam, że na plus idzie brak problemów z zapychaniem. 3/5

Krem jest niby Bio, pochodzi z upraw biologicznych
wyczytałam, ze dystrybutorem jest marka Loreal

ok.60zł/ 40ml
i tutaj cena dla mnie także za wysoka, ale za bio się płaci:D

Znacie ten krem?

Komentarze

  1. nie lubie, gdy kosmetyki pozostawiaja skore lepiaca sie. doprowadza mnie to do bialej goraczki, wydaje mi sie ze skora jet wtedy caly czas brudna.

    OdpowiedzUsuń
  2. miałam jego miniaturę z Glossy Boxa i nawet lubiłam. bez problemu aplikowałam go pod makijaż ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam próbkę tego kremu i spodobał mi się, być może go kupię jak będzie na promocji:)

    OdpowiedzUsuń
  4. u szkoda że taki drogi, skusiłabym się na zapach ale nie za tą cene :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak ma intensywny zapach miodu to odpada, bo ja nie znosze tego zapachu wgl =[

    OdpowiedzUsuń
  6. wrrr nie cierpię tłustej warstewki po kremie, może nie nadaje się do każdej cery:)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja nienawidzę gdy krem daje takie lepkie uczucie yyych

    OdpowiedzUsuń
  8. mam wielką ochotę wypróbować coś z Sanoflore, chociaż moje emocje nieco opadły jak napisałaś, że dystrybucją zajmuje się Loreal - mam jakąś awersje do tej firmy ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. lubię sanoflore, chociaż to loreal i testuje na zwierzakach. lubię zapach tych kosmetyków, a krem mam z GB i na jesieni wypóbuję

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chyba też na jesień powrócę do niego, na razie za bardzo mi się klei

      Usuń
  10. nie miałam jeszcze tego kremu, ale wygląda tak fajnie, że chcę go mieć

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie znałam wcześniej produktów tej firmy..

    OdpowiedzUsuń
  12. Cos juz chyba niefajnego czytalam na jego temat, ale nie moja bajka. po pierwsze za drogi (szczegolnie jak sie czyta Twoja recenzje to nei warto go kupowac), a po drugie i tak nie moja bajka.
    a co robil z podkladem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. roluje się, do tego dziwnie lepi, nie mam czasu na długo schnące kremy, a ja chyba nie znalazłam żadnej złej opinii:(

      Usuń
  13. Nigdy nie próbowałam ich produktów, ale ja nie lubię jak mi się coś klei ja skórze, więc pewnie nie skorzystam :P Za duży ze mnie nerwus ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Raczej bym się nie skusiła na taki krem.

    OdpowiedzUsuń
  15. mam jego próbkę, dostałam przy okazji wymiany, jeszcze nie próbowałam.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja uwielbiam miod w kazdej postaci, jem prosto ze sloika, wiec mysle, ze to jest cos w 100% dla mnie:D Uwielbiam miodowe zapachy:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też lubię miód, ale tutaj jest to coś zupełnie innego

      Usuń
  17. nie lubie jak krem się lepi , przy mojej mieszanej skórze .

    OdpowiedzUsuń
  18. Jeśli nie nadaje się pod makijaż to... ja podziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  19. nie lubię miodu i jego zapachu :(

    OdpowiedzUsuń
  20. Odstrasza mnie zarówno cena jak i zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  21. hmmm 60 zł cena droga a efekt jak widać średni ;(

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie znam i za drogi jak na mnie. :(

    OdpowiedzUsuń
  23. cena nie taka wysoka można poczekać na jakąś promocje ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Zastanawiałam się kiedyś nad tym kremem, ale chyba jednak nie jest dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  25. A ja go uwielbiam, za wszystko :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Pamiętam, że kiedyś Farmona miała rewelacyjne miodowe kremy dla cery problematycznej. Kosztowały ok 14 zł. 60 zł to bardzoooooo dużo jak za 40 ml kremu, nawet biokremu.

    OdpowiedzUsuń
  27. Szkoda, że słabo nawilża. Zapach miodu musi byś zachęcający ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Szkoda, że się nie sprawdził u Ciebie..

    OdpowiedzUsuń
  29. Nigdy nie słyszałam o tym kremie.

    OdpowiedzUsuń
  30. ja mam całą masę kosmetyków miodowych i już mi się to przepachniało ..

    OdpowiedzUsuń
  31. nie znam produktu i nie znam marki tzn. nie miałąm z nią doczynienia ;)
    Po pierwsze cena huhu jak dla mnie nooooo dość znaczna, po drugie zapach kosmetyków miodowych nie należy do moich ulubionych,
    a po trzecie coś czego znieść nie mogłabym to to że się klei ;)
    Buuu

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zostaw ślad po sobie. Dziękuję za komentarz.
Miło, że mnie odwiedziłaś(eś). Zapraszam ponownie.

Popularne posty