Wibo - Diva’s Spectacular -Glitterowa maskara do rzęs + sztuczne rzęsy
Maskara/tusz
do rzęs to jedyny kosmetyk do makijażu, który jest podstawą, aby go mieć w
swojej kosmetyczce, bez niego ani rusz! Nie ważne czy daje mocny czy naturalny
look musi być i koniec:) A oto jeden z tuszy, który daje..no właśnie jaki
efekt? Zobaczcie same
Wibo - Diva’s Spectacular
– Glitterowa maskara do rzęs
Giltterowa maskara posiada w opakowaniu pełno
drobinek, błyszczących dodatków, które mają mienić się na rzęsach. Efekt tej
maskary jest taki jak innych tuszy bez tego dodatku. Gdzieś tam dwie, trzy
pojawiają się, ale na rzęsach nie jest nachalnie i całe szczęście, bo śmiało
nosiłam ją, na co dzień.
Dopiero po zmyciu czyli demakijażu na płatku
kosmetycznym zobaczyłam ile tego naprawdę było, a było bardzo dużo, same
mieniące drobinki, które wyglądały bardzo choinkowo.
Tutaj sam tusz
a niżej umalowane powieki cieniami Wibo z Paletki diva's kit
odcień różu i brązu+ także tusz Wibo, super połączenie na co dzień
Co do szczoteczki to jest w formie spirali, a
efekt jaki daje na rzęsach możecie zobaczyć poniżej, więc jak widać, to
zupełnie naturalny look. Potrzeba sporo warstw, aby otrzymać chciany efekt.
Tutaj na zdjęciu sa trzy warstwy, a chciałabym, aby było więcej.
Ładnie rozdziela rzęsy, nie skleja ich, ale
bardzo lekko wydłuża, mogłaby jeszcze trochę pogrubiać, ale wszystkiego nie
można mieć w jednym tuszu.
Po nazwie i samej serii Diva, spodziewałam się
świecącego tuszu, jak i mocnych efektów na oczach, tym czasem dostaję delikatny
tusz, który swoją drogą mi nie przeszkadza. Ale jak ktoś by chciał kupić z
zamiarem świecenia się (np. na Andrzejki, Sylwestra), to nie byłby zadowolony z
tak marnych efektów świetlnych. Na co dzień i naturalnie owszem, bo do tego
przystosowany jest ten tusz.
cena: 10zł/12ml
Jak jesteśmy przy rzęsach to powiem Wam co nie co
o sztucznych rzęsach tych co miałam
okazję zakładać, w pierwszej chwili wybrałam te ładniejsze, ale jakoś trudniej
było mi je nałożyć, to sięgnęłam po wariant naturalny.
Wydawałoby się, że to
taka prościzna i jako ktoś nie ma wprawy to faktycznie można się namęczyć, no,
ale w końcu udało mi się je założyć.
Klej dosyć dobrze trzymał rzęsy, ale ja sama
czułam się nie zbyt komfortowo w nich, miałam ciągłe wrażenie, że mi spadną. No
i sztuczne rzęsy wywołały u mnie sztuczne zachowanie. Są piękne, świetnie
nadają oczu wyglądu, ale jednak ja się nie nadaję do tego typu gadżetów. Może
jak jeszcze bardziej potrenuję to moja opinia się zmieni.
Rzęsy kosztują ok.8zł
Ja nie lubię sztucznych rzęs , zdecydowanie wolę tusz .
OdpowiedzUsuńnawet fajny efekt daje ten tusz :)
OdpowiedzUsuńja jestem bardzo ciekawa jak będą się prezentować te drugie rzęsy
OdpowiedzUsuńTusz nie powala ;D Myślałam też,że będzie widać więcej drobinek, no cóż... ;]
OdpowiedzUsuńŁadnie wyglądają Twoje rzęsy umalowane tym tuszem, ale faktycznie spektakularnego efektu on nie daje.
OdpowiedzUsuńA ja nie umiem przyklejać sztucznych rzęs ;)
OdpowiedzUsuńtusz moim zdaniem jest kiepski i skleja rzęsy
OdpowiedzUsuńnie skleja aż tak bardzo, miałam gorsze pod tym względem
OdpowiedzUsuńpodobają mi się sztuczne rzęsy u Ciebie :D sama uwielbiam je sobie przyklejać, bo tusz nigdy nie daje mi tak zadowalającego efektu jak sztuczne rzęsy :)
OdpowiedzUsuńmogło być gorzej ;D
OdpowiedzUsuńefekt moze byc :P
OdpowiedzUsuńsuper te rzesy..nie wiesz czy sa w drogeriach juz?
OdpowiedzUsuńpodobno już są w Rossmannie, ale ja nie byłam to nie widziałam
UsuńDo mnie nie przemawiają sztuczne rzęsy, ponieważ cały czas bym je wyczuwała i czuła się w nich nieswojo...
OdpowiedzUsuńTusz faktycznie nie robi jakiegoś wielkiego wrażenia.
OdpowiedzUsuńPodobają mi się te sztuczne rzęsy. Fajny efekt uzyskałaś po przyklejeniu tych sztucznych rzęs oczy musiały nabrać fajnego wyrazu :)
tusz niestety masakryczny, z tego co widze... ;/
OdpowiedzUsuńWygląda naturalnie, ale mi się ten efekt podoba.
OdpowiedzUsuńPrzypomniało mi się jak ja pierwszy raz męczyłam sie z nałożeniem rzęs :D niezła komedia by z tego była
OdpowiedzUsuńSztuczne rzęsy są piękne :) ale chyba bym sobie oczy wybiła przyklejając je :|
OdpowiedzUsuńMnie ten tusz nie przekonuje. Za bardzo skleja rzęsy.
OdpowiedzUsuńTen tusz ładnie pogrubia, chętnie go wypróbuję. Co do sztucznych rzęs nigdy nie miałam okazji ich nosić i jakoś mnie do nich nie ciągnie, no może na jakieś wielkie wyjście.
OdpowiedzUsuńtusz na codzień ok :)
OdpowiedzUsuńa sztucznych rzes się boje :D
I.
co do serum: to raczej nie chłodzi. :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tych drobinek nie widać na rzęsach, bo to by była całkiem fajna opcja na imprezę ;)
OdpowiedzUsuńNie skusiłam bym się na żadną z tych rzeczy.Nie lubię bardzo takich szczoteczek wolę silikonowe.
OdpowiedzUsuńtypowo zabawowe kosmetyki, ja takich z reguły nie kupuje bo później ciężko mi je zużyć:)
OdpowiedzUsuńnie noszę sztucznych rzęs. :P
OdpowiedzUsuńja też nie, ale od czasu do czasu można by było zaszaleć, jakby się tym dobrze czuło:D
UsuńTaki sobie ten tusz. Pewnie bym się na niego nie skusiła.
OdpowiedzUsuńnie dałabym rady :P
OdpowiedzUsuńsztuczne rzęsy też nie dla mnie. przynajmniej na razie :)
OdpowiedzUsuńsuper i bardzo naturalnie;)
OdpowiedzUsuńmam taki glitterowy tusz z Avonu i też go nie widać a jak się zmyje to na waciku tego pełno :)
OdpowiedzUsuńjakoś ta szczoteczka do mnie nie przemawia... chyba nie współgrałaby z moimi rzęsami ;)
OdpowiedzUsuń