Lirene, Multifunkcyjny BB Krem

Ostatnio całkowicie przerzuciłam się na BB kremy. Skóra się uspokoiła, mam mniej do zakrycia, chociaż jeszcze zostały mi przebarwienia, które chciałabym zlikwidować(tylko, czym? znacie coś dobrego?). Jest mi lżej i milej. Ale wybieram takie BB kremy, które są trwałe, nie znikają mi szybko z twarzy i nie świecę się po nich. Oraz najważniejsze, nie zatykają mi porów.
Absolutnym moim hitem jest BB Skin adapt Bell i CC cream też z Bell. Ale, że lubię testować i poznawać kolejne ciekawostki na rynku, to w mojej kosmetyczce można spotkać także Lirene multifunckyjny Krem BB. Spotkanie było krótkie, zobaczcie, dlaczego...  
Multifunkcyjny krem dostajemy zapakowany w kartonowym pudełeczku. Opakowanie kremu jest śliskie. Tubka z zakrętką. Trzeba przyzwyczaić się do odpowiedniego dozowania. Ponadto przyjemnie się prezentuje w kosmetyczce. 
Konsystencja jest lekka, aż za lekka, jak delikatny krem. Dobrze się rozprowadza, mimo ciemnego odcienia dobrze wtapia się w skórę, nie robiąc efektu maski. BB Krem nie klei się, ani nie lepi. Posiada w sobie delikatne drobinki mieniące się. Nie jest to efekt „chamskich” drobinek, są prawie nie widoczne. A mają dawać efekt wypoczętej, zdrowej skóry.
Multifunkcyjny krem jest takim produktem 8w1
Producent zapewnia nam bardzo dużo:
- wyrównuje koloryt, zgadzam się skóra jest dobrze ujednolicona
- długotrwale matuje, niestety fałsz. Jest gorzej, bo nie mam problemu ze świeceniem się, a po kilku godzinach zaczynam się lekko świecić. Mat jest dosłownie na nie całe 2 godzinki.
- ukrywa niedoskonałości, bardzo delikatnie kryje, nie jest to nawet krycie średnie. Drobne zaczerwienienia ukryje, ale większe niedoskonałości, strupki itd. Niestety nie ukrywa.
- optymalnie nawilża, tutaj się zgodzę. Skóra nie jest wysuszona, dobrze nawilżona. Przynajmniej nie podkreśla skórek.
- dodaje blasku, tak skóra nabiera ładnego wyglądu, szkoda, że tylko na krótki czas
- wygładza skórę, zgadzam się skóra jest wygładzona, ale także na krótko
- zmniejsza oznaki zmęczenia, tak, ale tylko w czasie, kiedy krem mamy na twarzy. Wtedy skóra wygląda na zdrową, pełną blasku
- upiększa cerę, tak samo jak powyżej 
Większość tych punktów zgadza się, tylko ten krem jest bardzo nie trwały, szybko się ściera. Tuż po nałożeniu, skóra cudownie wygląda, jest nawilżona, gładka, ujednolicona, a nawet faktycznie upiększona. Efekt jest krótkotrwały i to całkowicie dyskwalifikuje bb krem. Do 4 godzin i po tym czasie krem znika. Jakbym w ogóle nic nie nakładała.

Wydaje mi się, że byłby idealny jako baza pod ten konkretny podkład czy fluid. Ale nie widzę sensu, aby ładować na siebie tyle kosmetyków.
Tym bardziej, że można się zdziwić, jaki krem jest ciemny. Dopiero po rozprowadzeniu go na twarzy daje nam efekt wtapiania się z nasza skórą. Tak było w lecie i teraz kiedy jeszcze skóra jest opalona. Zimą przy mojej bladości może nie być ciekawie z odcieniem.
Do tego dochodzi efekt świecenia się, czego nie bardzo lubię.
Przynajmniej nie zatyka porów.
Nie widzę sensu poprawia makijażu, co 4 godziny, jak mogę mieć coś tańszego i prawie na cały dzień. Bez efektu ścierania i świecenia się.
Na twarzy bardzo ładnie się prezentuje, ubolewam, że trwałość taka słabiutka;/
BB krem kosztuje ok.20zł/40ml
Mimo dobrych chęci to nie jest krem dla mnie. A Wy znacie multifunkcyjny BB krem?

Komentarze

  1. Ja z kolei bardzo lubię ten BB. Na mojej twarzy bardzo mocno trzyma mat. Muszę uważać, by za mocno go nie przypudrować, ponieważ osiągam zbyt sztuczny efekt.

    OdpowiedzUsuń
  2. No to ja zdecyduje się jednak na te z Bell, skoro polecasz:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystko fajnie, tylko dla mnie za ciemny :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Rzeczywiście wygląda ładnie, ale 4 godziny trwałości to stanowczo za mało...

    OdpowiedzUsuń
  5. Zastanawiałam się nad jego kupnem, ale w ostateczności do koszyka wpadł Garnier do skóry mieszanej i tłustej :) Widzę, że nie mam czego żałować.

    OdpowiedzUsuń
  6. Po raz enty polecam oczywiście oryginalny BB SUper Hot Pink Skin79 (do cery tłustej i trądzikowej, odcień odpowiedni dla jasnej karnacji) oraz BB z Meybellne...a na 3 miejscu z Under 20 krem BB :)

    OdpowiedzUsuń
  7. A co to za lakier na paznokciach? Piękny :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a to mój hit tego lata. Celia summer women mięta, odcień 9
      http://zakreconyswiatwery.blogspot.com/2013/08/celia-woman-summer-mieta-odcien-9.html

      Usuń
  8. Kiepska trwałość niestety zniechęca :(

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja nadal wole osobno krem i osobno podkład :p

    OdpowiedzUsuń
  10. nie znam i raczej nie chcę poznać, bo moja cera nie lubi się z kremami bb...

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja ciągle szukam idealnego BB ale ten raczej odpada skoro trzyma się tak krótko.

    OdpowiedzUsuń
  12. Tego z Erisa jeszcze nie miałam. Używam jednego z Garniera, ale nie tego standardowego, tylko takiej nowszej wersji, do tłustszej cery, matującego dodatkowo. Jest jaśniejszy kolorystycznie i trzyma się w miarę długo, przynajmniej u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Dzięki za info odnośnie cookies :D
    Dopiero mam czas się za to zabrać;p

    OdpowiedzUsuń
  14. nie miałam go nigdy.
    też się ostatnio przerzuciłam na kremy bb, trzymam jeden podkład, który czasem mieszam z kremem jak potrzebuję większego krycia.
    moim ulubionym został ostatnio Garnier do skóry wrażliwej

    OdpowiedzUsuń
  15. Szkoda, że tak kiepsko trwały :/

    OdpowiedzUsuń
  16. ja jednak potrzebuje czegoś matującego, więc muszę podziękować ;)
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  17. ja osobiście nie używam żadnych fluidów, ani nawet kremów BB. Mam co prawda jeden w swojej kolekcji z Garniera. Nie jest najgorszy ;)
    W wolnej chwili, zapraszam:

    www.magduizm.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. przy mojej mieszanej skórze szukam czegoś co będzie trwałe i matujące. jeszcze nie miałam żadnego bb- tyle ich jest że niewiadomo który wybrać

    OdpowiedzUsuń
  19. nie znam i nie poznam :) ale Ty śliczna ♥

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie miałam póki co próbuję swoje zapasy zużyć :)

    OdpowiedzUsuń
  21. tego "BiBika" nie miałam, bo ma jak dla mnie dziwny kolor i to krycie jest znikome. Znalazłam lepszy za mniejsze pieniądze ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie miałam tego "BiBika", bo jak dla mnie ma dziwny kolor i to krycie jest minimalne. Znalazłam lepszy, za mniejsze pieniądze ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja też używam tylko BB kremy, ten czeka na swoją kolej, mam nadzieję, że nie będzie za ciemny i może będzie się dłużej trzymał. Aktualnie kończę BB Lirene Youngy20 i ten dobrze się u mnie spisuje

    OdpowiedzUsuń
  24. Dla mnie ten krem jest za ciemny, poza tym nie przepadam za rozświetlającymi drobinkami. Te, ukryte w bebiku Lirene, nie są nachalne, ale ze względu na tłustą cerę preferuję mat:)

    OdpowiedzUsuń
  25. hmm... Ja kupiłam skuszona promocją krem BB od rimmela i baaardzo żałuję... Nigdy więcej, żadnego podkładu, kremu koloryzującego od nich nie kupię! za żadne pieniądze!

    OdpowiedzUsuń
  26. 4h to jednak dla mnie za mało :(

    OdpowiedzUsuń
  27. Super recenzja!:)

    http://freshisyummy.blogspot.com/2013/10/work-bitch.html

    OdpowiedzUsuń
  28. Nie znam tego kosmetyku.
    Szkoda, że jest nietrwały.

    OdpowiedzUsuń
  29. Na początku byłam zadowolona z tego kremu BB a teraz jak mam problemu z trądzikiem :( już go nie używam ponieważ słabo kryje i teraz jest dla mnie za ciemny

    OdpowiedzUsuń
  30. Promieniejesz na zdjęciach :) A odnośnie kremiku to nie miałam go ale często zdarza się, że kremy bb powodują błyszczenie mojej skóry, chociaż mam tendencję do jej przesuszania.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zostaw ślad po sobie. Dziękuję za komentarz.
Miło, że mnie odwiedziłaś(eś). Zapraszam ponownie.

Popularne posty