Cosmabell, Foot Peel, Intensywny zabieg złuszczający do stóp

Gładkie, zadbane stopy to marzenie wielu kobiet, ale także i mężczyzn. O ile kobiety (nie wszystkie) nie mają z tym problemu, to facetom trochę gorzej to idzie.
Od pewnego czasu bardzo głośno o skarpetkach cudotwórcach. Sama chciałam się przekonać nie tyle co na sobie jak na mężu jak to będzie. On ma ogromny problem z twardym naskórkiem, popękaną, chropowatą, suchą skórą. Oczywiście to wynik jego braku chęci o dbania i to jak i wielu mężczyzn. Ale wracając do rzeczy.
Nadarzyła się okazja, że swoje stopy też mogłam poprawić, mam trochę odcisków, zgromadzony naskórek też się znajdzie. Nawet specjalnie zaniedbałam pielęgnację stóp na rzecz testów skarpetek. Czy aby na pewno sobie z tym poradzą. Efekty możecie zobaczyć niżej. 
Skarpetki CosmaBell dostajemy w kartonowym opakowaniu, później takim foliowym szczelnie zamkniętym. A w środku przeźroczyste foliowe skarpetki, w którym znajduje się specjalny żel. Samo włożenie stóp do tych skarpetek to nie lada wyzwanie. Odczułam wtedy chłód. Jestem zmarzluchem, a włożenie stóp do zimnego żelu to istny szał. Ale szybko nałożyłam swoje skarpetki ciepłe z mikrofibry i było dobrze. Wcześniej też zabezpieczyłam je specjalnymi naklejkami, aby skarpetki cosmabell dobrze się trzymały. Bo rozmiar nie jest standardowy, taki na wielkie stopy (męskie stopy bardziej się odnajdą, bo u męża weszło na styk). Można w nich chodzić i wykonywać codzienne czynności, bo nie ruszać się przez dwie godziny to się u mnie nie da. Ale samo chodzenie jest niecodzienne, i nie należy do normalnego chodu. Szeleści, a żel między palcami się przelewa. Dziwne uczucie, ale da się przeżyć. Wszystko przecież dla efektu pięknych stóp.
Zapach żelu przypomina mi trochę alkohol. Jest bardzo mocny i intensywny.
Po dwugodzinnym noszeniu skarpet wymyłam stopy w letniej wodzie, nałożyłam krem nawilżający i włożyłam woje ciepłe skarpetki.
Na drugi dzień wg zaleceń producenta trzeba wymoczyć stopy przez 10 minut w ciepłej, ale nie gorącej wodzie.
Przez kolejne dni skóra ma schodzić, a w 7 dniu mamy cieszyć się piękną, gładką skórą stóp. A jak to było u nas? 
Nie koniecznie po siedmiu dniach efekt gładkich stóp. Ponieważ cały procesu u mnie zaczął się w 7-8 dniu, a bardziej widoczny w 9. Do dwóch tygodni skóra schodziła płatami. U męża zaczęło się dzień wcześniej niż u mnie. Ale powód może być taki, że jego skóra była bardziej do „remontu” niż moja.
Przez dobry tydzień skóra odpada i zaleca się noszenie skarpetek, bo inaczej ciągle trzeba chodzić z odkurzaczem. Oczywiście mężowi jak to facetowi się nie chciało nosić skarpet, nawet jak spał i wyobraźcie sobie co miałam w domu? Same skórki. Co chwila biegałam z odkurzaczem, co dziennie trzepałam pościel, a po całej kuracji musiałam ją zmienić. Ludzki naskórek jest ogromnym pożywieniem dla roztoczy. A to jest uciążliwe dla alergików. U męża wszędzie było tam gdzie się pojawił. Była męczarnia z nim, bo prosiłam go o noszenie skarpet, ale on nie chciał. Ale efekt jaki uzyskaliśmy przeszedł nas samych, szczególnie męża. Bo to on miał ogromny problem i nie spodziewał się, że tak to wszystko ładnie zejdzie. 

Skóra stała się bardzo gładka, miękka i dziwnie przyjemna jak na stopy. W końcu można się poczuć jak nowo narodzonym. Serio jak u niemowląt. Mąż nie mógł się przyzwyczaić do "nowych stóp". Ale spodobało mu się to. A teraz ja co chwila przypominam mu o dbaniu o stopy, aby nie doprowadził ich do takiego brzydkiego stanu jak z przed kuracji.
W skrócie:
Dzień 1 – założenie skarpetek na 2 godziny
Dzień 2 – moczenie w ciepłej wodzie stóp przez 10minut
Dzień 3-5 – brak objawów
Dzień 6-7 – u mnie nic się nie działo, a u męża skóra zaczęła schodzić małymi płatami, tam gdzie było najbardziej do naprawienia.
Dzień 8 – u mnie zaczęło pojawiać się schodzenie małym płatów skóry na dużym palcu, a u męża było coraz więcej
Dzień 9 – skóra schodzi coraz bardziej i bardziej. Stopy są szorstkie, nie miłe, wszystko zaciągają, szczególnie rajstopy, stopki, nawet skarpetki.
Dzień- 10-13 – efekt zrzucania skóry jak u węża. Jest jej pełno, wszędzie gdzie się pojawimy. Koniecznie trzeba nosić skarpetki nawet nocą.
Dzień 14 - Skóra została całkowicie zrzucona. A efekt nas onieśmielił. Piękna, gładka skóra na stopach! Szok! A jednak możliwe.
Wiem zdjęcia niezbyt przyjemnie wyglądają, ale to jedyny dowód na to, że skarpetki naprawdę działają!
Może na moich stopach nie widać tak oczywistych efektów, ale stan moich stóp zdecydowanie się polepszył. Zszedł gruby naskórek, nie ma tak widocznych odcisków.
Za to u męża widać jak na tacy. Ogromna poprawa jak na takie zaniedbanie. 
Bardzo ładna skóra.
Skarpetki FootPeel to idealne rozwiązanie dla osób borykających się z problemem grubego naskórka, suchych stóp, zaniedbanych. Świetnie złuszcza naskórek, usuwa bardzo grubą skórę stóp (widać to na zdjęciach stóp męża). Radzi sobie nawet z odciskami. Stopy wyglądają na zdrowe, są nawilżone jakby wyszły prosto z salonu.
Efekty zaskoczą Was bardzo pozytywnie. Rewelacyjny produkt na 6+. Nic innego tylko polecam spróbować.

Mała uwaga! Jeśli chcecie ich użyć tydzień przed imprezą to radzę zrobić to dużo wcześniej. Każda skóra reaguje inaczej, może to u Was trwać krócej jak wg producenta 7dni, a może trwać dłużej jak u mnie do dwóch tygodni całkowitego oczyszczenia. Ten proces w żadnym wypadku mi nie przeszkadza. To tylko taka mała informacja.

Uważam, że warto wydać 79zł na skarpetki Cosmabell jak nic Wam do tej pory nie pomogło. U nas tak było. Kupowanie kolejnych smarowideł, peelingów nie dawało chcianych rezultatów. Wydać raz, a porządnie. Myślę, że się nie zawiedziecie. Swoją drogą chyba nikt jeszcze się nie zawiódł.

Co myślicie o takiej metodzie dbania o stopy?

Komentarze

  1. czytałam o tym już i jestem pod wrażeniem tego działania. sama bym wypróbowała.

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny efekt, szkoda że cena taka wysoka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to fakt cena lekko wysoka, ale podlicz ile zużyłaś peelingów, kremów i różnych specyfików, które Ci nie pomogły, a wydałaś na to kasę.

      Usuń
  3. super są!
    ale ta cena odstrasza, chociaz lepsze to niz milion peelingów... ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. efekt zrzucania skóry jest okropny :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. okropnie i wygląda, ale jakie za to efekty są piękne:)

      Usuń
  5. chyba bym się nie zdecydowała zrobić ten zabieg ..

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem w szoku efektów... muszę kiedyś kupić xD

    OdpowiedzUsuń
  7. Szczerze powiem ,że jestem o krok od zakupu:D

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja jestem właśnie trzy dni po zabiegu i czeka na pierwsze łuszczenie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja nie mam najmniejszego problemu ze stopami, sa mile i gladkie w dotyku, wiec produkt nie dla mnie, ale to zluszczanie wyglada wrecz bolesnie :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nawet nie czułam jak skóra schodziła, zero bólu

      Usuń
  10. rewelacja. Gdzie to idzie dostac? Przydalaby mi sie taka rzecz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kliknij w cenę przeniesie Cię do firmy i sklepu, tam jest kup teraz

      Usuń
  11. o jejuuu, skóra rzeczywiście schodzi płatami. Niesamowite efekty, przydałoby się takie coś ; )

    OdpowiedzUsuń
  12. to złuszczanie nie wygląda za fajnie ale efekty są WOW

    OdpowiedzUsuń
  13. Zafunduję swoim stopom taką kurację przed wiosną :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Efekt jest naprawdę niesamowity. Muszę sobie sprawić to cudo :)

    OdpowiedzUsuń
  15. U mnie ten produkt też się sprawdził.

    OdpowiedzUsuń
  16. czytałam już o tym "zabiegu", może sprawię go sobie na wiosnę

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetny efekt! Chyba na wiosnę sprawię sobie takie skarpetki :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Muszę sobie sprawić takie skarpety, ponieważ moje pięty są zgrubiałe i im raczej nie pomogą tradycyjne kosmetyki. Dzięki dokumentacji zdjęciowej widać, że ten produkt zasługuje na uwagę. Nie wyrzucamy 79 zł w błoto:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Niedawno kupiłam takie skarpetki, ale firmy Purederm. Ciekawa jestem ich działania :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Efekty naprawdę super, tylko trochę drogie te skarpetki :) Może kiedyś się na nie skuszę, a mojemu TŻ'owi by się też przydały :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Miałam takie skarpetki i efekty były genialne!:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Mimo iż cena jest wysoka muszę kiedyś i ja wypróbować ten zabieg.

    OdpowiedzUsuń
  23. Wspaniała sprawa! Cena wysoka jak na moją kieszeń, ale w obliczu działania to nie jest raczej wygórowana. Może kiedyś wypróbuję, kto wie... ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Genialne są te skarpetki :) Miałam okazję się o tym przekonać ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. KOlejna pozytywna recenzja wspaniałych skarpetek , według mnie niezła konkurencja dla zabiegów wykonywanych u kosmetyczki , przemawia do mnie to że mogę zrobić sobie ekstra stópki w domu i bez ryzyka że ktoś nie zachował zasad higieny (bo niestety w gabinecie to różnie może być ).

    OdpowiedzUsuń
  26. uważam, ze dobry sposób. Chociaz mi jak na razie starczają pellingi, ale w przyszłości o tym pomyślę ;)
    www.sandicious.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  27. napisałam komentarz i się nie dodał;p w każdym bądź razie uważam,że metoda spoko jak najbardziej. obecnie starczają mi peellingi, ale w przyszłoścui pomyslę ;)
    www.sandicious.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  28. ałaaa ! :) Ja chyba bym się nie skusiła. Ewentualnie latem :)

    OdpowiedzUsuń
  29. efekt na męskich stopach jest powalający, nie wiedziałam że ten zabieg jest tak rewelacyjny!

    OdpowiedzUsuń
  30. Mam coś podobnego, ale z innej firmy i muszę w końcu użyć.. Strasznie to wygląda! Ale efekty meega zachęcające!

    OdpowiedzUsuń
  31. Efekty po tych skarpetach, to stopy jak u dziecka ;) Mój mąż także był zadowolony z nich, ja obecnie jestem po kuracji złuszczającej ale innym produktem, i też zaniedbałam trocha skórę stóp by " dać im wycisk ", wkrótce napiszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Fakt efekt widoczny szczególnie u męża ale mnie nie przekonują te skarpetki tak czy siak :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Efekt jest rewelacyjny. Może mało przyjemne, jak dla mnie to schodzenie skóry, ale warto poświęcić swoje stopy, by wyglądały pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Szczerze mówiąc - zachęciło mnie to. Od dziecka mam rogowca, więc moje pięty (reszta stóp mniej) zawsze mają problem. Albo omega co dwa tygodnie albo frezarka co miesiąc.
    planowałam przerzucić się na zachwalany przez dziewczyny Xerial (bodajże 50), tam jest bardzo dużo mocznika, podobno żadnej nie zdarzyło się, że stopy się nie zmiękczyły.
    Ale te skarpetki......
    Słuchaj, to się da kupić gdzieś stacjonarnie? właśnie przeglądam internety, zobaczymy, co znajdę...

    OdpowiedzUsuń
  35. Efekty są świetne i na pewno będziesz zadowolona, jak u mojego męża świetnie zeszło, a było bardzo źle to już i u innych wszystko ładnie zejdzie.
    Nie mam pojęcia czy gdzieś stacjonarnie można kupić. Odsyłam Cię na stronę producenta. Kliknij w cenę. W tej chwili jest promocja świąteczna (wysyłka gratis).

    OdpowiedzUsuń
  36. Kochana mam do ciebie pytanie musiałam podpisywać z firmą umowę przed dostaniem produktu do testów ? :) odpisz u mnie jak byś mogła ;) Dzięki :*

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zostaw ślad po sobie. Dziękuję za komentarz.
Miło, że mnie odwiedziłaś(eś). Zapraszam ponownie.

Popularne posty