Flolsek, Anti Acne, Peeling enzymatyczny
Seria
Anti Acne dobrze przyjęła się u mnie i u mojego męża, dlatego dziś kolejna
opinia o bardzo dobrym peelingu enzymatycznym.
Peeling
dostajemy w miękkiej, plastikowej tubce, która stoi na głowie z zakręcanym
korkiem. Ładne, schludne białe opakowanie z limonkowymi dodatkami.
Peeling
jest o lekkiej konsystencji. Biały, rzadki, ale nie spływa z twarzy.
Przyjemnie
i świeżo pachnie.
Peeling
enzymatyczny długo siedział w zapasach dopóki sięgnęłam po niego. W końcu gdy
trzeba było wygładzić skórę i dobrze ją oczyścić przypomniałam sobie o nim.
Szybko rozprawił się z nieprzyjacielami. Świetnie goi strupki, przesuszając je.
Przede wszystkim skutecznie oczyszcza i odświeża skórę. Bardzo delikatnie, ale
doskonale złuszcza skórę bez efektu mocnego tarcia.
Dla wrażliwej, delikatnej
skóry taki subtelny efekt będzie idealnym rozwiązaniem. Lubię oba efekty, ale
niektóre partie mojej twarzy wymagają specjalnych traktowań. Dlatego peelingi
enzymatyczne przydają się.
Subtelne
usuwanie zanieczyszczeń wprawia mnie w zachwyt.
Dobrze
wygładza, lekko wyrównuje koloryt skóry. Świetnie rozprawia się z podskórnymi
bąblami, a także matuje skórę, co w przypadku dużego wydzielania sebum jest zbawieniem.
Przy częstym stosowaniu skóry bardziej suche mogą odczuć lekkie wysuszenie. Wiem, że nie jest odpowiedni do mojej skóry, ale skutecznie rozprawia się z problemami jakie mi towarzyszą.
Peeling w sklepiku Floslek kosztuje 18,10zł.
o coś dla mnie :) bo tylko takich peelingów mogę używać
OdpowiedzUsuń_______________________________________
Aż 6 moich stylizacji w jednym poście!
OCEŃ NAJLEPSZĄ na
WWW.JUSTYNAPOLSKA.BLOGSPOT.COM
Nigdy nie mialam nic z tej firmy i kompletnie nie mam zdania o niej:)
OdpowiedzUsuńa ja mam trochę perełek w niej i lubię:)
UsuńLubię peelingi enzymatyczne. Moja skóra bardziej je toleruje niż peelingi z drobinkami. Co prawda zawiodłam się na tej marce ale może kiedyś się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńOoo, ciekawy :) W zasadzie wolę drobinkowe i mocne, ale odkąd używam enzymatycznego z olejem arganowym Eveline, łaskawiej patrzę na enzymatyczne
OdpowiedzUsuńOoo ciekawy jest, skuszę się na niego :)
OdpowiedzUsuńhmmm lubię peelingi enzymatyczne więc może kiedyś go sprawdzę na sobie ;)
OdpowiedzUsuńfajnie, że dobrze oczyszcza :)
OdpowiedzUsuńJestem w trakcie poszukiwania mojego peelingu enzymatycznego. Może akurat ten sprawdzi się na mojej skórze:) Dziękuję za recenzję:)
OdpowiedzUsuńlubię peelingi enzymatyczne za ich delikatne i jednocześnie skuteczne działanie :)
OdpowiedzUsuńWydaje się być idealny dla mnie! A jeszcze nie stosowałam peelingów enzymatycznych ;)
OdpowiedzUsuńgreat review..it seems a very good product
OdpowiedzUsuńja wole mechaniczne peelingi przynajmniej czuje, że coś działają na mojej skórze, jakoś przy enzymatycznych mam wrażenie, że nic nie robią :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o złuszczanie to od dawna nie używam peelingów enzymatycznych oraz mechanicznych. Całkowicie przerzuciłam się na płyny złuszczające.
OdpowiedzUsuńZ Fiosleka nie uzywalam żadnego produktu, choć często widuję je u Ciebie. :-) Ja używam peelingu z Ziaji. :-)
OdpowiedzUsuńTego typu peelingów jeszcze nie uzywałam a muszę powiedzieć że bardzo mnie interesują i może na ten z Floslek się skuszę :)
OdpowiedzUsuńnie mialam z flosleku peelingu:)
OdpowiedzUsuńSuper! Będę musiała wypróbować, bo do tej pory trafiałam na średniaki....
OdpowiedzUsuńMam niezbyt miłe wspomnienia z pianką z tej serii, może akurat peeling jest lepszy.
OdpowiedzUsuńZ tej firmy miałam jedynie żele pod oczy i na powieki i dobrze wspominam :)
OdpowiedzUsuńWydaje sie byc ciekawy :)
OdpowiedzUsuńJeszcze o nim nie słyszałam
OdpowiedzUsuńZ tej serii miałam piankę oczyszczającą i krem matujący, ale może peeling też kiedyś wypróbuję :) Lubię takie enzymatyczne :)
OdpowiedzUsuńciekawy produkt, pierwszy raz go widzę
OdpowiedzUsuńKusisz mnie a ostatnio poluję na jakiś fajny peeling enzymatyczny.
OdpowiedzUsuńPolubiłam peelingi enzymatyczne, kiedyś używałam tylko mechanicznych
OdpowiedzUsuń